Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nathalie123u

problem z matką

Polecane posty

Gość nathalie123u

hmm wlasciwie to nie problem z matka, ale z renta jaka mam po ojcu. moja matka ja przejmuje, mamy wspolne konto ktore zalozyla bez pytania mnie o zdanie, tylko sila do banku zaciagnela, bo przeciez gdziez ja bym mogla miec wlasne konto i wlasne pieniadze.... nie mam nawet dostepu do tej kasy...i o to chodzi ale wytlumacze, mam 19 lat, dopiero co zdalam mature,bede teraz studiowac dziennie no i dalej z matka mieszkac. pewnie mi powiecie zebym szla do pracy,ze jestem sierota i mam dwie lewe rece..ale mam rente w drodze wyjatku tak to sie jakos nazywa i mama mnie zapewnia ze nie moge pracowac bo inaczej mi ja zabiora...chyba ze wlasna matka mniee oszuukuje??;/ dorabiam na jakichs ulotkach czy cos, ale wiadomo ze na czarno to niezbyt... no i na studiach czasu nie bede miala.. mozliwe ze powiecie zebym sie wyprowadzila znalazla stala prace i studiowala zaocznie... ale ja chce sie skupic wylacznie na wyksztalceniu teraz.. i chodzi o to , ze nie widze ani grosza z tych 700 zl renty... przeciez to kupa kasy...moja matka zarabia okolo 1000 mies i jeszcze babka nam oplaaca w polowie mieszkanie..dodam ze mamy wlasne mieszkanie...wiec nie placimy za wynajem czy cos..oszczedzamy na wodzie,pradzie itd. i nie oczekuje tu, ze matka mi bedzie dawac cala kase mimo ze mieszkam u niej (hmmm u niej, to mieszkanie mojego ojca bylo, ktory nie zyje.. i ona to dostala i ciagle mi wypomina ze moze mnie wypie*** w kazdej chwili) zreszta zycie z nia to koszmar, a babci na glowe zwalac sie nie chce.ustalilam z babcia ze jak skoncze studia i znajde dobra prace, to ona zamieszka z matka i odda mi mieszkanie, bo i tak bym po jej smierci dostala i tak i mi sie bardziej wlasny kat przyda... i co do tej kasy, nie nosze oryginalnych ubran, nie mam drogich kosmetykow... bo ciagle nas nie stac na nic. nnie wierze ze nie udalo by sie uzbierac 100 zl miesiecznie! i wlasnie chodzi o to ze chcialabym miec dostep do SWOJEO KONTA,zeby te 100zl odkladac...niby tylko kilka tys bedzie ale przyda sie kazda kasa... i teraz pytanie, czy moge isc do banku i zazadac oddzielenia konta mojego bez obecnosci matki(ktora by sie nie zgodzila) i bez posiadania karty ??po prostu z dowodem...dawalabym jej 600zl czy 500 miesiecznie a reszte sobie odkladala...czy to mozliwe?? prosze o powazne odpowiedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtghrwthwer
ale co chcesz dokladnie zrobic????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtghrwthwer
jak jestes wspolwlascicielem konta to masz do niego ormalny dostep. teraz powiem ci co ja bym zrobila (tez pobieram rente). idziesz do banku z dowodem, zakladasz sobie konto studenckie SAMA. bierzesz numer rachuku konta, idziesz do zusu i wypelniasz wnosek ze chcesz zeby teraz na to konto szla kasa. to twoja renta i twoja mama nie ma do niej zadnych praw. cos ci jeszcze wyjasnic? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
A jak ty sobie wyobrażasz życie za 700 zł? Bo jak chcesz mieć tą kasę, to sobie za nią żyj : jedz, kupuj środki czystości i opłacaj mieszkanie. Czy może wg ciebie matka ma to robić ze swojego 1000, a ty rentę przeznaczysz na swoje studia i przyjemności? "Globalnie" żyje się oszczędniej, chociaż ja zupełnie nie wiem, jak matce udaje się zaspokoić wasze potrzeby z 1700 zł na dwie osoby. To starcza wyłącznie na podstawowe jedzenie i mieszkaniowe opłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaa6457468758
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×