dlaczego kobiety tak bardzo przezywaja brak dziecka?

''Nie każdy ma talent, aby cos napisać , namalować, stworzyć, ale też nie każdy potrafi wychowac wartościowego cżłowieka. Tym niemniej właśnie posiadanie dzieci jest dostepne prawie kazdemu, więc co sie dziwić że większość ludzi tak chce uzyskać nieśmiertelność '' :-O

reminka interpretacja zależy od subiektywnych poglądów czytającego, a punkt widzenia od punktu siedzenia ;) reasumując uważaj jak chcesz ;) pozdrawiam

NB nie chciałam Cię atakować chodzi mi o to, że jeśli sama nie pragniesz dziecka lub nie jesteś pewna, czy chciałabyś je mieć, to nie powinnaś się obecną sytuacją przejmować. głupie jest przejmowanie się tym, co ktoś o nas pomyśli i uzależnianie od tego swojego szczęścia. jeśli natomiast chcesz mieć dziecko i to jest twoja własna potrzeba wynikająca z głębi serca, to rozumiem, że dopytywanie otoczenia może być nieprzyjemne. przepraszam jeśli Cię uraziłam :)

Moim zdaniem to w dużej mierze zależy od charakteru i od tego, co dla kobiety jest ważne...Sa takie dla których 3 lata starań, to jest nic, bo są twarde i nie mają ciśnienia, i w końcu jest to dziecku...Są i takie dla których to priorytet i po 5 nieudanych cyklach w wieku 24 lat, już panikują jakby miały zaraz umrzeć...

A co do presji otoczenia to fakt jest ogromna, większość ludzi nie ma za grosz taktu i dla nich brak dziecka po ślubie=młodzi są wygodni i nie chcą dziecka i dogadują wtedy...a przecież różne są przyczyny, a nie każdy o tym mówi wprost.

chcialam tylko powiedziec, ze ta cala presja otoczenia i wtracanie sie w prywatne i intymne zycie innych to typowo (niestety) polska mentalnosc... miszkam od lat za granica, nie mam dzieci, a jestem w wieku gdzie ''powinno sie juz miec'', i jeszcze nikt nigdy mnie o nic nie zapytal. Oproocz jednej malo ogarnietej kolezanki z pracy pochodzenia rosyjskiego :-) W Pl panuje przekonanie, ze po slubie to od razu musi byc dzieciak, a jak nie ma, to trzeba dopingowac, wypytywac i sie baaaardzo interesowac...

różnieee - racja, święta racja. a przecież nie musisz mieć ochoty opowiadać wszystkim naokoło o swoich nieregularnych cyklach, jajnikach, macicy itp. To jest zbyt osobiste i intymne!

W ogóle zauważyłam,że starsi ludzie (ciotki) rajcują się tym jakoś szczególnie,że się seks uprawia,dopytują,czy się staramy i w ogóle. I jakieś takie podśmiewania. Nie wiem,wspominają sobie,jak to było,jak byli młodzi?

W ogóle zauważyłam,że starsi ludzie (ciotki) rajcują się tym jakoś szczególnie,że się seks uprawia,dopytują,czy się staramy i w ogóle. I jakieś takie podśmiewania. Nie wiem,wspominają sobie,jak to było,jak byli młodzi?