Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vanillasky..

Rozpieszczona siostrzenica mojego meza,co robic?

Polecane posty

Gość moglas ruszyc dupe
wyjśc to inna sprawa, ale przesiaśc sie gdy dzieciak płacze to juz co innego i najwazniejszym FAKTEM jets ze matka tego dziecka sama powiedziala tej zlosliwej babie aby przesiadla sie na wersalke, wiec to juz była prosba nie samego dziecka a jegp matki Ja jak mowie ze ktos ma nie dotykac mojego dziecka, nie brac na rece to druga osoba to zrozumie i tak nie robi, a jak tamtamatka dziewczynki powiedziala babie aby sie przesiadla to taa kurnna nadal przy swoim uparta i doprowadzal do histeri dziecka przez to zapewne nie dalo sie spokojnie gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglas ruszyc dupe
nikt jej nie kazał na podlodze siedziec ale na wersalke sie przenisc , jeszcze tamta zaczela sypac tekstem ze ona zaraz wyjdzie jak dziecko bedzie co 2 min ustawiac itd... jesli jest taka tępa ze nie pojmuje ,iz nie mozna porownywac dziecka do dziecka bo to dwa calkiem inne swiaty no to najlepiej wogole niech nie pokazuje sie w gosciach ta baba , dziecko ma inn emyslenie i dorosly inne Miala tylko sie przesiąśc a nie na podlodze usiąść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglas ruszyc dupe
porownywac dziecka do DOROSLEGO miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanillasky..
ale ja nie rozumiem czemu trzeba ustepowac dziecku?trzeba wytlumaczyc co i jak,a nie po najmniejszej linii oporu,zeby dziecko siedzialo cicho, najlepiej niech samo wszystkich porozsadza, a dorosli beda klaskac z zadowoleniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
moglas ruszyc dupe - skoro Ty masz takie zdanie,to nie oznacza,że każdy musi tak samo myśleć. może dziewczyna nie chciała być pomiatana przez tego dzieciaka. I na pewno jakby się przesiadła na wersalkę, to by dzieciak za chwilę chciał usiąść na wersalkę, bo by wiedział,że i tak jej ustąpi. Dziecko powinno rozumieć,że jak ktoś siedzi,to nie można go przeganiać. W szczególności, gdy to jest dorosły i gość rodziców. A jak rodzice nie umieli wychować dziecka do tego stopnia,że jest uciążliwe dla innych, to niech nie zapraszają do siebie gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie się zaczyna
Właśnie się zaczyna od takiego "co mi szkodzi ustąpić dziecku" a potem okazuje się, że dziecko nie znosi żadnego sprzeciwu na żaden temat i kompletnie nie umie sobie radzić z sytuacją, w której coś dzieje się nie po jego myśli... ale wtedy odkręcanie tego jest dużo trudniejsze, czasem wręcz niemożliwe. Dziwne, że tego nie rozumiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeerrrttyyt
:D :D :D :D :D :D Ale ze mnie okrutnik normalnie jak czytam to widze identyczne myslenie tamtych gosci ,którzy robili ze mnie zimna suke bo 4 latce z fotela dla gosci nie zeszłam :classic_cool: :classic_cool: Ta dziewczynka potrafi kogos uderzyc, czy to obcego czy swojego, nawet tak z nienacka klockiem rzucic albo ugryźx, mnie jakis czas temu rapla plastiokowa zabawka, siedzialm sobie a ona paac rzuciła we mnie (wczesniej chyba wszystkich obrzucila a reakcja tylko jaka s ty nie dobra, jakis ty łobuz z ciebie, co jeszcze bardziej dzieciaka nakreciło) noi jak mnie walneło tą zabwka , chwycilam ja za rekaw ,podnioslam do góry i energocznie usadowilam na drugim koncu pokoju, dzieciak był tak oniemialy z wrazenia ze w bezruchu siedzial , a tu nagle s ktos podbiega do nie, zaczyna tulic, piescic sie nad nia, dopiero gdy byla reakcja kogos innego mala sie pobeczala a przed tym siedziala oszolomiona slowem sie nie odzywając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moglas ruszyc dupe
Ty chyba masz nie pokolei w glowie dziewczyno???? Mam dwojke dzieci: 4 i 2 latka i oboje wiedza jak powinni sie zachowac i nie pchaja sie tyleczkami pierwsi do stolu! Ty wez pomysl zanim napiszesz kolejne madrosci. Dzieci rozumiejeja wiecej niz takim jak ty sie wydaje i dzieci powinno sie wychowywac od poczatku, a nie myslec twoimi kategoriami "dziecko jeszcze za male" , "dziecko nie rozumuje jak dorosly". Takie myslenie prowadzi wylacznie do tego, ze dzieci za rozwydrzone i kompletnie nie znaja podstawowych zasad funkcjonowania w rodzinie czy w grupie w ogole. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeerrrttyyt
aa i jestem jedyną osobą w rodzinie od tamtegoo incydentu, której juz nigdy nie kopla, nie ugryzla, nie uderzyła, kazdego potrafi sprać a jak sie tylko na mnie wkurzy to rzuca miskiem ale nie wemnie lecz w pozostalych :D Wiem ze na podlodze nie musialam wtedy siedziec, lecz jeszcze bardziej wiem ze za pare minut nie wiem czy za drzwiami nie usadowliby mnie lub w ciemnje łazience bo niunio ma takie fanaberiee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
Poza tym,dzieciak mógł za chwilę powiedzieć "idźcie już sobie do domu!". Co jej szkodzi. I wszyscy by się zawinęli i wyszli, bo dziecko tak chce - paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglas ruszyc dupe
No jasne jesli oczekujeice od swoich dzieci doroslego myslenia choc to jest dla mnie anormalne aby parolatek zachowywał sie i myslal jak dorosly człowiek, to jeszcze wychodząc do pracy zostawcie 3-4 latak w domu każcie obiad ugotowacć , i zajac sie mlodszym rodzenswtem Ja jak bylam mała to nie bylo takich cyrkow, nie wpadalam w histerie bo nikt mnie do niej nie prowokowal, dorsli wiedzieli ze dziecko to dziecko i tyle, i przez to nigdy awantur w wydaniu moim nie było, a tak popatrzcie do czego doprowadzilo te zaparcie tamtej baby,? dzieciak wpadl w płacz, histerie, darło sie i tylko zepsula tamat baba cisze i spokój , bo doprowadzila dziewczynke do szału A jak moejj mamy kolezanka przychodzi z dzieckiem to jeden wielki krzyk bo tamta matka wieczne zakazy zakazy zakazy , dziekco sie wkurwiaa tymi non stop zakazami rozkazami i okropnie sie robi , ludzie sami rozjuszaja swoje maluchy doprowadzaja do samzow a poźniej nie wiedze dlaczego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moglas ruszyc dupe
Jasne, jasne...nie ma to jak popadac w skrajnosci i albo puszczac dziecko kompletnie samopas, bo ono takie malutkie i bezbronne i nic nie rozumie :o albo dziecko traktowac jak doroslegi i kazac mu gotowac obiad, zarabiac na siebie i sprzatac caly dom raz w tygodniu :o. Ty naprawde wez zastanow sie nad soba, bo ty nie masz zielonego pojecia na temat wychowywania dzieci i mam nadzieje, ze ich nie masz, bo skoro tylko takie opcje przychodza ci do glowy to masz BARDZO ograniczone pole widzenia i myslenia i tylko krzywdzilabys dziecko takim podejsciem :o Niech dotrze do ciebie kolezanko, ze jest wiecej kolorow, a nie tylko bialy i czarny :o I te kolory nalezy znalezc i odpowiednio dopasowac wychowujac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z przedmówczynią (do mogłaś ruszyć dupę) oraz autorką tematy i AMEN :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
moglas ruszyc dupe -> "A jak moejj mamy kolezanka przychodzi z dzieckiem to jeden wielki krzyk bo tamta matka wieczne zakazy zakazy zakazy , dziekco sie wk**wiaa tymi non stop zakazami rozkazami i okropnie sie robi " Ja myślę,że dziecko jest niewychowane,nie zna podstawowych zasad,a matka dziecka chciała przy twojej mamie pokazać,że taką dyscyplinę stosuje lub wstydziła się,że ma tak niegrzecznego dzieciaka i zaczęła na niego krzyczeć,żeby nikt nie powiedział,że nie reaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łiłiłi
Szkoda,że temat się skończył, fajnie się czytało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie imienin i siadania to podobną sytuację miałam w związku z dzieckiem z rodziny męża. Mała potworzyca bez grama kultury powiedziała patrząc na mnie: "ktoś usiadł na moim miejscu!!!!". Na początku nie skojarzyłam no bo u mnie w rodzinie dzieci jak nie ma miejsca pakują się na kolana starszych i nikt problemów nigdy nie robi. Potworzyca dalej swoje. Wszyscy z trwogą patrzą na mnie i na nią. Odwróciłam się i powiedziałam, że na pewno jej nie ustąpię ponieważ nie poprosiła i jest niekulturalna. No i wtedy zostałam zabita wzrokiem (przez rodziców, dziadków, małą potworzycę itp.) A najzabawniejsze jest to, że przy stole siedziało z 10 może więcej osób z jej rodziny i nikomu nie przyszło do głowy aby powiedzieć: "starszym się ustępuje". Potem potworzyca, żeby odreagować swoją krzywdę zaczęła śpiewać a raczej drzeć się ile sił w płucach z jakąś piosenką, oczywiście nikt nie zwrócił jej uwagi, wręcz przeciwnie rozmowy milkły no bo jak tak się przekrzykiwać:/ Przykładów mogę mnożyć ale to byłaby epopeja. Całe szczęście, że z tą częścią rodziny męża spotykamy się już rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowiekowi odechciewa się, sytuacja robi się niezręczna. żadna przyjemność utrzymywać z taką rodziną kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urokichaosu
W mojej rodzinie też jest taki przypadek. Co prawda dziewczynka ma dopiero 2 lata jest kochana i wspaniała ale przez złe wychowanie zaczyna histeryzować i być agresywna. Matka tej dziewczynki pozwala jej na wszystko, bo to małe dziecko. Np. starsza siostra małej, która ma 7 lat odrabia lekcje a ta mała koniecznie chce usiąść na tym krzesełku gdzie ona odrabia lekcje. I co robi "kochajaca mamusia"? Oczywiście przerywa odrabianie lekcji(a ta starsza ma problmey w nauce, wiec powinna przykladac sie do nauki) aby ta mała mogła sobie tam posiedzieć. I to nie wychodzi z tego , że mała robi na złość tylko ze złego wychowania. Gdy dziewczynka jest u mnie, nigdy jej nie pozwalam na takie marudzenie. Np.kiedyś jadłyśmy obiad i ta mała zaczęła histeryzować bo ona koniecznie chce, żeby na moim miejscu usiadła babcia. Oczywiście siedziałam w zaparte tłumacząc ,że jest wiele miejsc wokół ale zaczęła sie histeria i płacz. po chwili oczywiście sie uspokoiła i normalnie zachowywała. Więc podsumowując twierdzę, iż nie nalezy ustępować dzieciom, bo one tak po prostu chcą. Takie rozpieszczanie i uleganie powoduje, że dziecko zaczyna być czasami nawet agresywne bo czegos nie dostało. I to nie jest wina dziecka tylko rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×