Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biegnaca z wilkami ona

niepracujaca ciezarna zonka

Polecane posty

Gość kijevka
ale autorka pisze, że mąż ma kasę na koncie i to sporo, więc daruj sobie. A Ty się autorko nie blokuj tylko porozmawiaj z własnym mężem- bo będzie coraz gorzej!! A dziecko kosztuje. Masz jeszcze trochę czasu, zeby mu uświadomić, że zarabia na WAS a nie na siebie. I że nie pracujesz, bo jestes w ciąży a nie, bo się lenisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
W sumie tak. jak kasy nie ma, to można z kina, gazety i kupna książki zrezygnować. Film obejrzeć on line, książkę wypożyczyć z biblioteki itp. Może faktycznie mąż jej ukrócił, bo wydawała na zbędne rzeczy. Bo jeżeli nie, to z nią też nie jest dobrze. Rozmowa i zaufanie w związku to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrrrysia
''sporo'' - to znaczy ile? bo dla jednej to 10000, a dla innej to 2000! Widocznie nie tak sporo zarabia. Autroka gubi się w zeznaniach, najpierw pisze, że nie ma co jeść, a potem, ze kina jej się zachciewa... A może mąż chce przyoszczędzić trochę, bo martwi się że będzie dziecko i żeby wtedy na wszystko starczyło? Weźcie przestańcie, ona nawet z nim nie pogada o co chodzi, a wy z nią w dyskusje się wdajecie. Jestem przekonana że wielmożna pani myśli że jej się wszystko należy, cały luksus, bo zaszła w ciąże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
Może być i tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
no właśnie autorka dziwnie unika odpowiadania na pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość < fbvgbh
co 2 dni o 100zl ;) 1500zl miesiecznie Ja bym mezowi zrobila liste akupow do lodowki i zatankowanie samochodu. Jak jej nie chce dawac kasy, to niech kupuje rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnaca z wilkami
nie unika tylko w miedzyczasie sprzata,gotuje w tamtym miesiacu "wydebilam" 400zl na jedzenie w kinie nie bylam,ksiazki nie kupilam,ale kupilam sobie lody i juz mialam poczucie winy.To ze mnie nie stan na kino to tylko moje zalenie sie,nie mam kasy to nie ide. Moze za bardzo zagmatwalam sytuacje i nie rozuiecie,ja czuje sie tylko zazenowana proszeniem o pieniadze na dom! o pieniadze na kino nie prosze bo mi wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wręcz mężusiowi listę zakupów na dany dzień i czekaj w spokoju w domu, a na wieczór zaplanuj wyjście do kina i zeby ukochany biletów wcześniej nie zapomniał kupić i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
To moze wez mezusia wieczorem na zakupy,niech zobaczy,ile co kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pitole, nic tylko
jaja urwac takiemu facetowi!! toz to nie facet nawet a jakas ciota, sknera i niedorozwoj. Matko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz jak jest u innych mam Ja nie pracuje od 2 lat od narodzin corki(by;lismy za granica nie mialam pozwolenia i papierow) ale do 9 ,miesiaca ciazy mialam placony macierzynski. Odkladalam sobie te pieniadze i kupilam sobie samochod. W tym czasie jak i do dzisiaj nie mialam najmniejszego problemu z pieniedzmi. Maz mowi ze jestem menadzerem rodziny, zarzdzam kasa (w Stanach mielismy wspolne konto, maz zawsze sie pyal czy moze sobie kupic np buty (mielismy male dochody wiec sie upewnial czy sie wyrobimy finansowo w danym miesiacu). Teraz od niedawna mieszkamy w PL, ja na dniach zaczne szukac pracy. Maz pracuje od lipca wreszcie zarabia lepiej niz przyzwoicie. Jego wylata idzie...na moje konto:-D maz nawet nie zna hasel dostepu do konta (poza PINem do karty), dalej mamy uklad ze ja robie oplaty z tego konta on jak cos chce to bierze karte i kupuje co potrzebuje. Jak znajde prace to pieniadze z mojej wyplaty beda szly na konto oszczednosciowe (pewnie znowu z moim nazwiskiem). Tym samym to co Ty piszesz jest dla mnie czarna magia. Jesli juz ustaliliscie ze ty 'siedzisz' w domu to zasranym obowiazkiem Twojego meza jest ten dom utrzymywac, tak samo jak kupowac jedzenie i dostarczac wszystkiego co potrzebne Tobie i dziecku. Wozu nie sprzedawaj, usiadz z mezem i powiedz ze ma cie wysluchac. Powiedz jak sie czujesz, ze nie mozesz dalej akceptowac takiej sytuacji i jak on to sobie dalej wyobraza? Na sam koniec jak nie dotrze do niego nic to poinformuj ze na dniach dostanie papiery wzywajace na rozprawe w spra alimentow na ciebie i dziecko. Boze, dorosli ludzie a zachowujecie sie co najmniej dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem twojego
mężusia, dziecko umiał zrobić, ale czy on wie ile rzeczy potrzebuje dziecko, i nie mówię tu o wózku czy łóżeczku można kupić używane ale leki, jedzenie, i pieluchy na to idzie najwięcej.Ja rok temu zostałam zwolniona z pracy a rodzę za miesiąc, nigdy mój mąż nie dał mi odczuć że jestem darmozjadem, mam kartę do bankomatu i upoważnienie do konta, wybieram kiedy chcę.Nie wydaję na siebie kokosów ale jak chciałam kupić sobie książkę to ją kupowałam, lub jak piszesz loda. Twój mąż ma chyba jakiś problem.Raz na jakiś czas chodzimy do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha nie moge
juz sie zaczelo:MAZ SUPER ZARABIA kafeteryjne kwoki zaczynaja atakowac przechwalkami wyssanymi z palucha od nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie masz tak czasem
ja to myślę że gdybyś nawet znalazła pracę (piszę całkiem teoretycznie) to mąż pewnie najchętniej zabierałby ci te pieniądze mówiąc że on potrzebuje i znów musiałabyś się prosić. Totalny egoista myślący o sobie a ciebie i dziecko mający w d..pie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry kasza
ale dla mnie to tez chore,ze twoj maz nie ma hasla do konta na ktore wplaca zarobione przez siebie pieniadze?? albo jakis pantofel ten twoj maz,albo to z ciebie jakis dziwak. taki zwiazek tez jest porypany!co to za facet??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) jak sie przeprowadzilismy, poprosil o numery konta. Dalam mu i mowie; patrz tu masz str internetowa, tu sie logujesz itp. Spojrzal i 'leeeee po polsku to ja nie chce, Ty sie tym zajmij ok?'. Maz jest obcokrajowcem i nie czyta po polsku (jeszcze). Poza tym 1. ufamy sobie , 2. jak on mowi o sobie ze jest od zarabiania a ja od wydawania to co ja sie z nim bede klocic:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a co w tym dziwnego? Mój mąż też nie zna dostępu do własnegokonta (mamy dwa). Z prostej przyczyny- nie chce mu się w to bawić:) Jak kupi coś na allegro to dzwoni- weź zrób przelew. Nie widzę w tym dziwnego. A najlepsze jest to, że oboje pracujemy, mamy osobne konta- niby każde ma pełen dostęp do drugiego, ale on z mojego nigdy nie korzysta. A ja z jego owszem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem,dziwne
ja tego absolutnie nie rozumiem.Pantoflarze i tyle.Albo polmozgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lemi
Taaaaa, jak tu ktoś napisał, Wasi mężowie zarabiają krocie, normalnie konta w Szwajcarii mają. A Wy w co jestem sklonna uwierzyć, nie pracujecie ( bo i jakże, większośc na kafe to laski, kóre zaliczyły wpadkę, nie mają wykształcenia, doświadczenia zawodowego, udokumentowanego, zalegalizowanego związku) i zyjecie jak paczki w maśle. U boku swoich dyrektorów, prezesów no jak przeczytałam ten wątek to prawie zeszlam ze śmiechu, wszystkie radzą jak to ma autorka męża zosatwić. A tu znowu się kłania prosta maksyma: "MYŚL, UWIERZ MI TO NIE BOLI"!!!!!! Wystarczyło pomysleć autorko, że warto się zarejestrować coby mieć jakiekolwiek pieniadze teraz jak siedzisz w domu ale nie po co o tym mysleć. Przecież jakoś to będzie, a potem płacz i zgrzytanie zębami. Poza tym wkurwiasz mnie tymi hasłami "pieniązki" kurwa pieniadze sie mówi, kupilam sobie lody no robisz z siebie taką sierotę, że masakra. Szkoda sie nawet denerwować. I słuchaj rad tych siedzących w domu dziewczat którym to mężowie (zakładając, że są w takich związkach) dają na co chcą, mają dostep do kont, kart no kierwa Dynastia :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ale jak mężowie dają? Ja sama zarabiam to i nie ma mi kto "dawać"- już nie przesadzaj. Mamy po prostu dwa konta, mąż ma do swojego kartę i korzysta. Jaki Ty iwdzisz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
i ja radzę autorce pogadać z mężem, a nie go zostawiać. Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lemi
a potem panie księżniczki siedzące w domu, majace dostęp do kont, kart etc. obudzą sie z ręką w nocniku bo mąż znajdzie sobie inną a one ... no cóż przez lata korzystały z konta :):):D:D a mąż znał tylko pin do karty... oj, wy naiwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do lemi
taaa i jeszcze im wplacaja ci mezowie pieniadze na konto,do ktorego sami nie maja dostepu. ja juz tez nie wyrabiam ze smiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ale o czym Wy piszecie, bo ja naprawdę nie kumam.... Co dziwnego jest w tym, że facet używa tylko karty, bo mu się nie chce logowac, wpisywac kody z tokena- i zżuca to na żonę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lemi
mireczka - no nic dziwnego, nic ... :D:D:D:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczki
zupelnie nic dziwnego ha ha jak ktos wyzej napisal-pantoflarze albo debile. kazdy normalny facet interesuje sie takimi sprawami.ja nie wiem gdzie wy takich ulomow znajdujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ksiazka jest
SCIEMA skoro nie pracujesz a pracowałas do 5 m-c to masz L4 płtane! no chyba, ze sie zwolniłas ,ale to swiadczy tylko o Twojej głupocie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
e dobra, niech będzie, że mój mąż jest ułomem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale po co maz ma sie logowac jak nie ROZUMIE co jest napisane po polsku?owszem moze sie bawic w googlowanie, tlumaczenie itp ale po co? Tym bardziej ze sam nie ma na to ochoty, ma karte idzie do bankomatu wyplaca, sprawdza balans tyle go interesuje. A zgodnie z umowa miedzy nami przelewami, rachunkami zajmuje sie ja,. Maz wie ze jakby chcial to mogly isc do banku dogadac sie po angielsku lub na migi i zalozyc sobie konto. Tak jak robil to zanim bylismy malzenstwem czy juz nawet po slubie kiedy zylismy w innych krajach. Widac poki co nie ma ochoty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam podobny przypadek ona pracowała dorywczo "bo w sklepie to stać nie będzie" a po ślubie jak zaszła w ciąże to on sobie a jej za wszystko płaci mamusia. ja pracowałam miałam płatne zwolnienie i macierzyński a potem wybór albo szukać czegoś albo zostać z dzieckiem i wspólnie z mężem zadecydowaliśmy że narazie zostanę w domu, mąż nigdy nie wypomniał mi że jesteśmy na jego utrzymaniu, sam daje mi pieniądze, jak na coś mi dodatkowo potrzeba to tylko pyta ile. nie szastam pieniędzmi nie latam ciągle na zakupy i do fryzjera ale bez problemu raz na jakiś czas mogę pozwolić sobie na coś nowego czy na kosmetyczkę.nie wyobrażam sobie być w takiej sytuacji jak ty, trochę sama jesteś sobie winna trzeba było rozejrzeć się wcześniej za pracą a nie każdy myśli że jakoś to będzie. mąż powinien cie utrzymywać małżeństwo jest po to żeby się wspierać a to kobiety rodzą dzieci i faceci powinni o nie dbać ale ty nie jesteś bez winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×