Uległy, niemęski chłopak... Mam już dość "noszenia spodni" za niego!

...a autorka tematu sama musi być słaba skoro się trzyma tak miernego faceta...

To Ty autorko jesteś bardzo nie w porządku! On nie zmienił się wcale, natomiast Ty nagle się robisz niezadowolona i chcesz by się zmienił. To tak, jakby facet po 2 latach powiedział kobiecie że ma np. schudnąć albo powiększyć sobie biust, podczas gdy wcześniej udawał że jest wszystko ok. To po co ją wybrał? Mógł od razu poszukać innej! I Ty tak samo, nie bądź wredną jędzą która każe mu się zmieniać. Zachowujesz się jak matka która kilka lat pozwala dziecku jeść słodycze aż nagle pewnego dnia bije go gdy sięga po te słodycze. To Ty masz problem, nie on. Zmień faceta na kolejnego lub zmień swoje podejście, ale nie próbuj zmieniać jego charakteru

Jeśli się kogoś kocha to akceptuje się jego wady. Rozumiem, że ten jego brak zdecydowania może być przeszkodą i wcale Ci się nie dziwię. Tylko trochę za mało o was napisałaś, żeby to oceniać. Nie wiadomo z czego wynika to, że on nie chce o niczym decydować. Jest nieśmiały? Boi się, że powie coś nie tak? Za bardzo mu zależy na Tobie? A może mu to obojętne i tak jest dla niego łatwiej? Ale skoro to jego pierwszy związek, to wcale się nie dziwię... Ma małe doświadczenie i jeszcze nie wie, że w ten sposób nigdy nie zbuduje stałego związku. Myślę, że mogę Ci pomóc, bo sam byłem kiedyś takim facetem i teraz się tylko z tego śmieję :) Więc jeśli Ci na nim zależy napisz na mojego maila. Myślę, że wasze relacje w jakimś stopniu się poprawią. Tutaj już nie zajrzę, bo nie mam zwyczaju siedzieć na takich forach, a oto mail: : ktory1@op.pl

brtrt43 Masz rację - najlepszy wpis w tym wątku.

@brtr43 myślę, że masz po części rację. Tylko to nie jest ani jej wina, ani jego wina. Masz rację, że ktoś tutaj jest nie w porządku, bo dopiero teraz widzi w tym problem. Ale kobiety po prostu potrzebują oparcia i bezpieczeństwa. To ich wspólny związek i wspólny problem. On i tak się prędzej czy później zmieni, ale musi sam do tego dojść i na pewno nie stanie się to od razu.

Niemęski chłopak? A może to Ty jesteś niekobieca? Chciałaś sobie porządzić to teraz masz... Ja jestem na to wyczulony i gdyby jakaś kobieta próbowała mną rządzić, to od razu dałbym sobie z nią spokój. Takie kobiety nie są warte prawdziwych facetów.

Ostatnio zapytałam go czy by się zgodził abym założyła sztucznego penisa i wsadziła mu w tyłek.. ponieważ chciała bym zobaczyć jak to jest "bzykać" i nie uwierzycie.. on się na to zgodził :O

On myśli, że go traktujesz poważnie. Wymyślasz coraz to głupsze rzeczy a on to akceptuje. To ty masz problem bo nie akceptujesz jego. Takimi prowokacjami i głupimi pomysłami tylko wszystko zepsujesz. Jeśli naprawdę go kochasz, w co zaczynam wątpić: porozmawiaj z nim i to jest jedyne rozsądne wyjście.