Dlaczego te wszystkie matki polki tak bardzo nienawidzą kobiet bezdzietnych

oo, widze ze nagle wszystkim zabraklo argumentow typowe...

się bardziej wartościowe. Takie typowe gnojenie żeby poczuć się lepiej bo podświadomie wiedzą, że zmarnowały sobie życie wpadając ze Staśkiem na disco albo łapiąc Romka bo tylko on ją chciał

nie, nie, chodzilo mi o to, ze wiekszosc ludzi zanim oceni innych, zwyczajnie nie zastanowi sie, ze bezdzietnosc to czesto nie wybor ale - czasowy - przymus (pisze "czasowy" bo rozne sa wyjscia: medycyna, adopcja).

nie chcieć mieć dzieci. No ale zaraz zacznie się gęganie mamuś z kompleksami rozpłodowej jałówki :P

prawda jest taka, że normalne kobiety, które są matkami i są rzeczywiście z tego powodu szczęśliwe, spełnione, a jednocześnie zadowolone z reszty życia (zawodowego, towarzyskiego itp.), nic nie maja do tych, które sie nie decydują na dzieci. Atakują je te, które na zewnątrz udają wielce szczęśliwe matki i żony, a tak naprawdę zazdroszczą im tej nuty egoizmu, który daje im to, czego tamte nie mają i z jakiegos powodu mieć nie będą - kariery, zaplecza finansowego, wolnosci, niezależności ... można być sporo wymieniać są wielkie zalety macierzyństwa, ale sa tez wady. I odwrotnie - bycie bezdzietną kobietą ma i wady, i zalety. A co przeważa - to juz indywidualna sprawa dla uściślenia - sama mam dziecko i kompletnie nic nie mam do tych, które dzieci nie mają (z różnych powodów). W małżeństwie kilka lat żyliśmy z mężem bez dziecka i mimo, że teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojego szkraba, tamten okres też był wspaniały i wyjątkowy :)

a decyzja, żeby się wstrzymać z dzieckiem przez kilka lat była w 100% trafiona - zarówno ja tak uważam, jak i mój mąz. Porobiliśmy i przeżyliśmy to, czego nie przeżylibyśmy mając od razu dziecko - i choć pewnie pojawią się głosy, jak to z dzieckiem można WSZYSTKO, uczciwie napiszę że NIE, z dzieckiem to już nie to samo. Jest inaczej i nie ma co ukrywać. Dlatego przezyliśmy to, co przezyliśmy a teraz całą parą cieszymy się rodzicielstwem :) więc życie bez dziecka tez ma swoje uroki i można się do tego przyzwyczaić :)

a ja mysle ze atakuja bo sie na wlasnej skorze przekonaly czym tak naprawde jest macierzynstwo i odpowiedzialnosc za dzieci przez cale zycie uwazam ze niektore matki polki zwyczajnie zazdroszcza bezdzietnym kobietom tego ze maja wiecej czasu, wiecej pieniedzy itd

bo mysla zejak powily bachora to cud sie stał, heheh mnie przeraza ze polowa niema zadnej kasy a zachodzi bezmyslnie.I przeraza mnie ze trzeba łozyc na nie przez nastepne 20lata...

bo sie tak w tej naszej durnej Polsce przyjelo, ze przychodzi czas i sie mowi corce...powinnas wyjsc za maz jak wyjdzie za maz to sie mowi...powinnas teraz miec dzieci nikt nie pyta czy ta kobieta chce wychodzic za maz w ogole i czy przygotowana jest psychicznie na posiadanie potomstwa mowi się: no co ty? jak mozesz nie miec meza i dzieci??????????????????? co powie rodzina? co powiedza znajomi? i co moze nie mam racji?

kaszanakk, ale nie wymagaj szcunku od kogos, jesli sama go dla innych nie masz. To takie jak Ty dbaja o to, żeby kobiety inne od siebie, mające w życiu inne priorytety ziały w stosunku do siebie jadem. Nie nazywają czyjegos dziecka bachorem, to może rzadziej będziesz nazywana egoistką itp.

ludzie są popieprzeni, po co ci przejmowanie się ich opinią, raz będą na ciebie psioczyć że za dużo masz dzieci , innym razem wypomną ci, że ich nie masz. żyj swoim życiem, lej na nich to najlepsze , co możesz dla siebie zrobić. miej gdzieś czy ktoś cię lubi mniej , bardziej, czy masz wianuszek pseudokoleżanek. :)

Znowu ktos chce usprawiedliwic swoja bezdzietnosc? Mam to głęboko gdzieś. Choć uważam takie zycie za bezsensowne i nieistotne.

racja

milo mi ;)

fatalka uwazam ze niektore matki polki zwyczajnie zazdroszcza bezdzietnym kobietom tego ze maja wiecej czasu, wiecej pieniedzy itd więcej pięniedzy?już prędzej tego chyba tego ze mieszkają z rodzicami ,nie muszą martwić się o zapłacenie rachunków tylko o ciuszki :)

Cyba ze sa zonami bogaczy :D:Dalbo sie puszczaja :D:D Rzadko ktora ma kase..

ja jem gowna żeby przetrwać :)

----> ds////q nie bardzo rozumiem? skad pomysl ze bezdzietne kobiety mieszkaja z rodzicami????????? ja tez kiedys mieszkalam z rodzicami i odkad poszlam do pracy sumiennie sie dokladalam do rachunkow i wyzywienia, taki byl wymog rodzicow aby uswiadomic mi ze nic nie ma w zyciu za darmo...i bardzo dobrze ta lekcja zrobila poniewaz kiedy czlowiek musi liczyc przede wszystkim na siebie uczy sie ODPOWIEDZIALNOSCI i dlatego dzisiaj jestem niezalezna, zaradna i oszczedna !

zgadza się,często matki wchodzą na topiku o bezdzietnych i wyzywają od najgorszych....tak jakby zazdrościły nam tej wolności

poli masz racje oczywiscie ze zazdroszcza...bo to co zrobily jest nieodwracalne !!! nawet gdyby wyparly sie swego dziecka nic nie zmieni faktu ze go urodzily

niektóre to takim jadem plują ze najchętniej to by pobiły taką bezdzietną z wyboru...wiem bo nieraz przekonałam się o tym,jedna matka to nawet mi śmierci życzyła....no ale coż kazdy wybiera sobie jak chce zyc,ja chce zyc wygodnie i spokojnie...a kto inny wybiera uzeranie sie z dzieckiem (hmmm czy wybiera,przeważnie to te mamuśki wpadki zaliczyły)

fatalka--> no wlaśnie,dziecka do szafy nie schowią jak im się znudzi...

fatalka ok,a wiec skąd pomysł ze matki polki mają mniej kasy od bezdzietnych?:) uogólniacie ,a tak najłatwiej

może one z gruncie rzeczy nienawidzą swoich dzieci, nie chciały ich miec, zdecydowały się bo takie jest przymus społeczny... teraz zle się czują w tych kupkach, zupkach i kaszkach.... mają dosc, chciałyby to wszystko pierdolnąc w pizdu... i zazdroszczą tym co wybrali inny zycie. Co wywołuje w nich frustracje.

w większości zadroszczą świadomości wyboru

a skad pomysl ze bezdzielne nalezy leczyc bo sa uposledzone?:p

takie gadanie w większości zadroszczą świadomości wyboru a bycie matką to nieświadomy wybór:D ot ,taki chwilowy kaprys?

a skad pomysl ze bezdzielne nalezy leczyc bo sa uposledzone? nie są upośledzone,sa egoistkami ,mają plany itd,ale po 30-tce zachciewa im się dzieci,a chętgnych brak:P i to jest najfajniejsze

jestem szurnięta ale co tam :P pizda moja jak wiadro :(

to nie jest nowy temat a chyba modny teraz fakt faktem ze NIKT nie ma wplywu a raczej powinnam napisac ze NIKT nie mial na to czy bede miala dzieci czy nie nie mam, juz miec nie bede i wcale nie zaluje ciesze sie z tego co mam i ubolewam ze nie stac mnie na kierowce z limuzyna