włamanie do skrzynki mailowej..

mój mąż włamał sie do mojej skrzynki mailowej, wydrukwoał maile i chce je użyc jako dowodu w sprawie rozwodowej. Pomijam, że niewiele one wnoszą, ale niech mu tam bedzie. Czy za samo włamianie do skrzynki (podobno założył wcześniej keyloggera) może zostać pociagnięty do odpowiedzialnosci? w końcu to moja prywatna skrzynka i hasło jest w niej po to, żeby była niby tylko moja.... czy ktoś z was się orientuje w tym temacie

A to przypadkiem nie jest tak, że dowody zdobyte nielegalnie nie mogą być dopuszczone do sprawy...?

nie chodzi mi juz nawet o dowody ale o to, że włamał mi siędo skrzynki, czy to jest karalne?

zapewne tak.. a tak z innej beczki jak komuś zlamać haslo z innego kompa?

najłatwiej hasło zdobyć keyloggerem, ale jedynie z tego samego kompa, ew. próbując odpowiedziec na pytania pomocnicze ,czasem są banalnie proste, są inne sposobcy "chakierskie" ale to nie ten temat :)

Nie wiem co za to grozi ale jest to nielegalne a wiec jakies cos za to grozi. Mozesz to zgłosić na policję i oni ci wytłumaczą Dokladnie. Jak oleja Cie to sie nie zdziw ale wywal im jakis paragraf znajdziesz w google bo choc prawo nie nadąża za tym to jakies przepisy to juz regulują z tego co wiem.

a był to wasz wspólny komputer, czy twój osobisty? bo jeśli wspólny, to również i męża i ma prawo - niestety - zaglądać sobie, gdzie chce i używać programów, jakich chce... więc podałaś mu się na tacy... jeśli zaś tylko twój i jesteś w stanie to udowodnić - np. służbowy - to zdobył dowody w sposób nielegalny.