Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzynaLodz

czy mam prawo byc nia zawiedziona?

Polecane posty

Gość katarzynaLodz

smutno mi. bylam dzis umowiona na wieczor z najlepsza przyjaciolka. ona, choc towarzyska i lubiana, tak najprawde tylko na mnie mogla od kilku lat polegac zawsze i bez wzgledu na wszystko, jesli chodzi o przyjaciol. nie widzialysmy sie jakis czas, ona wyjechala na wakacje, wrocila przedwczoraj i wczoraj sie umawialysmy na dzis, a dzis jeszcze o 17 dzwonilam ze bede o 18. zalezalo mi na tym, mowilam jej ze chcialam pogadac o wielu sprawach, w tym uczuciowych tez bo mam dylematy. ona przed 18 dzwoni i mowi, ze znajomi ja zaprosili na kregle i czy mozemy isc , bo ona by chciala. powiedzialam, ze ja nie mam za bardzo ochoty. pomyslalam ze chce z nia pogadac itp, nie tak sie umawialysmy. po glosie poznalam, ze byla zawiedziona, ale powiedziala ze ok, ze nie musimy isc. za pol godziny dzowni znow i mowi zebysmy szly na te kregle z jej znajomymi bo jej zalezy. poczulam sie niefajnie, bo widac bylo ze nie zalezy jej na spotkaniu ze mna. powiedzialam jej, ze ja nie mam naprawde zbyt nastroju, ale ze moze isc sama, a spotkanie przelozymy. ona powiedziala ze ok i poszla. a ja mimo ze zaproponowalam to, myslalam ze jednak mnie nie oleje. niby nic, niby nic waznego, ale poczulam sie olana. chyba tak sie nie robi. duzo razem przeszlysmy, bardzo jestesmy ze soba blisko. czuje sie bez sensu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianmix
troche niefajnie zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×