Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość libertine

Normalni, wolni faceci w okolicach 30 - czy są jeszcze tacy ?

Polecane posty

Gość zły diabeł
Piszę pod paroma nickami, żadna młoda mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka34
Normalni jeszcze są, ale nie na forach internetowych. Wymieszali się z tłumem ludzi w róznym wieku, pracują, mają jakieś zainteresowania. W necie na takich forach ich nie spotkasz, ani na żadnych sympatiach. Trzeba wyjść do ludzi, czasem się przemóc i samej zaczepić. To już nie okres szkoły czy studiów, gdzie była jednolita grupa wiekowa i ludzie mogli się dobierać między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasadad
...a ten normalny facet to jest taki, który spełnia oczekiwania kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Książę z banki
normalny facet to taki który spełnia 100% wymagań każdej normalnej księżniczki po trzydziestce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi, hi, ha, ha, he, he
niech starsze panie zainteresują się jeszcze starszymi panami każdy facet po pięćdziesiątce będzie zachwycony trzydziestoparolatką i wszyscy będą zadowoleni :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeeeenEk
Są pewnie że są tylko musisz się rozejrzeć.Sam mam 27 lat i byłem w związku przez 8 lat, od 19tego roku życia byłem zajęty i miałem się dobrze no ale od dłuższego czasu zaczęło się psuć i zakończyliśmy to.Od pół roku jestem wolny, pracuję ale nie zarabiam kokosów, mam swoje pasje i hobby, kocham zwierzęta i mam charakter :) To ja się zastanawiam czy koło tego wieku można spotkać jeszcze normalne dziewczyny bo dotychczas trafiam na same wariatki, furiatki, rozwódki i psychicznie chore kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj okrutnych ludzi
piszecie caly czas jacy faceci so wolni okolo 30. wiec ja podam wam kilka przykladow kobiet, ktore sa samotne po 30 (przypadki z pracy, rodzina): -babka 35, super zadbana, rudy wlos, zawsze obcasy, jezdzi fajna furka, zawsze ciemny makijaz ust; jak otworzy buzie to funadamenty budynku trzesa sie, mowi bardzo glosno i jest twardym rozmowca, ale i tez potrafi zartowac -babka 33, wysoka szczupla blondyna o wlosach scietych na chlopaka, nie da sobie w kasze dmuchac, jest bezwzgledna i kazdy glupi tekst faceta gasi jednym slowen -moja ciocia, ktora cale zycie mieszkala z chora matka i gdy poznala milosc zycia matka jej te milosc wyperswadowala jakie z tego wnioski? ze kobiety, ktore sa same i sa sporo po 30 naprawde chca byc same i jest im tak wygodnie. dziewczyny jesli bardzo pragniecie spotkac fajnego faceta i pragniecie milosci, on sie z pewnoscia znajdzie... tylko moim zdaniem trzeba sie otworzyc na roznego typu mezczyn (mlodszy, moze rozwodnik, itd) i nie robic listy wymagan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj okrutnych ludzi
aa i jeszcze panowie zonaci tyle pisali, ze przed 30 wszyscy fajni sa juz zonaci. haa, moze, ale zaraz po czterdziestce 4 na 5 tych normalnych malzenstw sie rozpada... za wczesne wyjscie za maz wcale nie jest dobre, bo czlowiek nie jst jeszcze na to emocjonalnie gotowy i po 10 latach maslzenstwa wszystko opada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda ty jestes
fiku mikuuu to ty studentka ? wydawalo mi sie ze starsza jestes niz 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie analizując
kraj okrutnych ludzi Twoje przykłady, ta 35 i 33, nie są ideałem na partnerkę, a raczej na wpakowanie się w kłopoty - bezwzględne, twarde, pewnie z super wymaganiami. Boże uchowaj przed takimi. Lepiej zakręcić się przy młodszej, spokojniejszej i milszej. Te, nawet jeśli zadbane dziś, to za parę lat będą już miały tą 40-dziestkę. Poza tym ciekawe jak wyglądają rano, nim nałożą ten makijaż i wcisną się w ciuchy. Układanie sobie życia z 35-tką to jakiś rok, dwa na rozpoznanie nim zapadną poważne decyzje (ryzyko) i mamy 37. Jeśli wtedy decydujemy się na dzieci, to już w grupie zwiększonego ryzyka i obniżonej płodności. Może nie udać się w ciągu roku czy dwóch, mogą być problemy z ciążą. I za chwilę mamy 40-latkę. MeeeenEk "dotychczas trafiam na same wariatki, furiatki, rozwódki i psychicznie chore kobiety " Często spotykana przedstawicielka gatunku samotnych >30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieniedowiarek
"zaraz po czterdziestce 4 na 5 tych normalnych malzenstw sie rozpada" Możesz przytoczyć jakieś wiarygodne statystyki że 80% małżeństw kończy się rozwodem? Na forum można napisać każdą głupotę, ale proszę o dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj okrutnych ludzi
no wlasnie, kobiety ktore opisalam tez wydaja mi sie kipeskim materialem na zone. jestem swiezo po rozstaniu i pocieszam sie, ze taka nie jestem. wygladam bardzo mlodo na swoj wiek, powiedzialabym, ze wygladam mlodziej od znajomej, ktora ma 20 lat. poza tym jestem osoba dobra, moze odrobinke niesmiala, ale bardzo radosna, mam mnstwo dobrych znajomych, ktorzy sa przy mnie podczas tych najtrudniejszych dni. jak sie otrzasne i okaze sie za rok, ze nikogo nie moge znalezc to moze zaczne sie martwic. ale najpierw musdze odswiezyc wszystkie kontakty z facetami, ktorzy do mnie startowali jak bylam w moim strasznym zwiazku. dziwczyny, glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leiv Eiriksson
Masz rację niedowiarek, wystarczy wygoogolwać: Wg GUS: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozw%C3%B3d dane za 2007, 2008 - jakaś jedna czwarta nowo zawieranych małżeństw się rozwodzi. Wg innych źródeł: http://fakty.interia.pl/fakty-dnia/news/news/rozwodzi-sie-co-trzecie-polskie-malzenstwo,1040906 w Polsce rozwodzi się co trzecie małżeństwo. Czyli jakieś 66% się nie rozwodzi. Nawet w przodującej pod tym względem Belgii nie ma 80% rozwodów. Czyli w Polsce większość pozostaje w trwałym małżeństwie, nawet mimo ostatniej fali emigracji. Odjąć jeszcze od tego jakieś patologiczne klimaty w stylu zdeterminowanych do rozwodu żon alkoholików... nie jest tak źle jak niektórzy próbują głosić. Opisane przez kraj okrutnych ludzi kobiety z pracy to raczej kiepskie typy na małżonki. Wygląda na to że swoim zachowaniem odstraszają facetów, którzy mogą widzieć w nich groźne baby w mocnośredniozaawansowanym wieku, z wielkimi wymaganiami i oczekiwaniami, raczej mocno męskie typy niz kobiece. Chyba strach budzą a nie uczucia opiekuńcze. Choć przespać się pewnie z taką to niejeden by chciał, tylko się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saczkjus
Ja jestem wolny mam około 30 lat i jestem prawiczkiem . Ale nie do konca normalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co to znaczy normalny? Bez stwierdzonej depresji czy innej nerwicy? Bez jakiś chorych fetyszy? Ile moze takich być? Pare procent może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pod określeniem "Normalny facet' kryje się poprostu taki który ma kasę, furę i mieszkanie. Wiadomo ze kobiety nie wyjaśnią co to znaczy bo wyjdą na materialistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1123
mam 27 lat, jestem sam, swoje mieszkanie bez kredytu, audi a5 za 100 tys, wysportowany, 183cm, garderoba zara, massimo dutti itp., mam kilku kolegow podobnych do siebie, ktorzy tez sie z nikim nie spotykaja i zapewniam was, ze nie odczuwamy zadnej presji na zwiazek patrzac na to, co sie dzieje w okol...poza tym, szukam/y kogos na podobnym poziomie do swojego, wiec ekspedientki pracujace w sklepie za 1500 z uroda 5/10 odpadaja...do tej pory umawialem sie z laskami powyzej 7/10 i raczej ponizej tego nie mam zamiaru schodzic. mam o tyle dobrze ze moge sie umawiac z 20 latka, jak i 35 i nie ma z tym najmniejkszego problemu. taki wiek jest najlepszy dla faceta o ile jest zadbany, zaradny, wiec nie wiem skad tutaj tyle jadu i rzucania epitetami per nieudacznik itd., bo zainteresowanie kobiet jest dosyc spore, ale nie koniecznie to co mnie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1123
poza tym, facet kolo 30stki nie szuka sobie kobiety rowiesniczki, tylko raczej taka 3-4 lata mlodsza. chcac nie chcac po wiekszosci moich rowiesniczek widac juz ze 30 tuż tuż, zwlaszcza po figurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, mi by wystarczyła nawet taka przeciętniara 5/10 bez studiów. Ale ostatnio przekonuję się że nawet takie mają mnie za gówno a nie jestem jakimś przynudzającym brzydalem bez zainteresowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalni męzczyni po 30 istnieją,tylko nie zawracają sobie głowy tępymi babami.Wy baby ejsteście poprostu beznadziejne i nic sobą nie reprezentujecie.Taka prawda.I żeby nie było,nikt mnie nie skrzywdził,ja się nie wiążę bo poprostu wasze zbydlęcenie mnie odrzuca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To logiczne że zostają sami niefajni bo fajni zawsze zajęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są zajęci jak się trafi to kolejka jest na takiego, musisz polować :( czymś go zdobyć, jak nie masz czym :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nic nie muszę. Mam to dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joviboo
Mam 29 lat, rok temu skończył się związek prawie 7 letni... jestem w pełni normalny ;) chętnie poznam kogoś równie " normalnego" bo już czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [10:03 Bzdura ze kolejka. Sa tez fajni co maja malo koleżanek wiec ze nie beda tak czesto podrywani i tacy są najlepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze moze by i latwo bylo, gdyby istniala jakas konkretna definicja normalnosci. a tak kazdy ma jakas swoja jej wizje, od pogladow politycznych po nawyki zywieniowe. wiec chlopie i babo, zanim komus rzucisz w twarz, ze jest nienormalny, zastanow sie czy oprocz swojej wlasnej wizji spelniasz jeszcze czyjes kryteria normalnosci. bo dosyc zabawne jest byc oskrazanym o nienormalnosc przez kogos, kto dla przykladu, ma stwierdzona schizofrenie. to chyba nawet byloby w takim przypadku dobre?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×