pomocy!

Mam 31 lat jestem samotną matką.W pracy mam chłopaka który jest ucielesnieniem moich marzeń.Uwielbiam kiedy sie smieje!.Nie pracujemy w tych samych działach i spotykamy sie tylko w kuchni kiedy ja lub on robimy sobie kawe czy cos innego do picia.On jest miły dla wszystkich ,jest bardzo przyjacielski,wiec moze mi sie wydaje ze mu sie podobam.Ostatnio utknełam w windzie miedzy pietrami i czułam ze jesli ktokolwiek przyjdzie mi z pomocą to własnie on.I faktycznie to on mi pomógł sie wydostać zanim przyjechał ktoś z serwisu. On jest Irlandczykiem.Wie że mam dziecko ale nie wie ze jestem samotna matką.Co robic zeby nie wyjśc na idiotke?

Zaproponuj mu np : że idziesz z dzieckiem na pizze i czy chętny jest pójść z Wami........

Ostatnio czesto spotykamy sie w tej kuchni on czesto przychodzi to po lyzeczke to po kubek i zawze pyta jekie mam plany na wekeend.Ale irlandczycy tak mają oni sa bardzo mili i zawsze sie pytają o plany na wekeend albo rozmawiają o pogodzie.I ja czasami mówie mu ze dzisiaj idziemy do zoo a on na to ze super i ze lubi zoo a ja na to nic ehehh Ja sie chyba zachowuje jak idiotka bo czasami on do mnie mówi po polsku czesc jak sie masz a ja na to dobrze i tyle a on widze ze sie usmiech ai chce zagadac

Zagadaj go sama,jak powie że lubi zoo czy kino,czy nawet spacer do parku to zaproponuj mu żeby poszedł z Tobą i Twoim dzieckiem...... przecież Cię nie ugryzie :-) I na pewno się zgodzi :-) pójść

CZASAMI SIE BOJE ZE DOSZUKUJE SIE CZEGOS CZEGO NIE MA