Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tow.gen.Filip

Bezdzietny, ale stały związek.

Polecane posty

Gość tow.gen.Filip

Witam. W ramach dalszego poszukiwania partnerki przez internet postanowiłem odświeżyć swój stary wątek i zebrać podane tam informację w całość dla ułatwienia. No więc zacznijmy... Jestem sobie skromnym, początkującym inżynierem informatykiem, pracuję w niewielkiej firmie usługowej w śródmieściu, natomiast mieszkam na Mokotowie. Ciężkiej kasy niestety nie zarabiam, mieszkam z matką. Mam 28 lat, 170cm, 70kg, sylwetkę w normie, włosy krótkie - ciemny blond i szare oczy. Czy jestem inteligentny? No cóż, to pojęcie względne. Mogę najwyżej powiedzieć, że ostatni test wykazał wynik = 115, więc chyba nie jest najgorzej. Czy mam poczucie humoru? To też zależy dla kogo. Niektórzy twierdzą, że jest zbyt toporne, jednak moi znajomi nie narzekają. Jako informatyk interesuję się głównie rozrywką elektroniczną, co niestety nie jest zbyt popularne, jestem jednak gotowy dzielić z przyszłą partnerką również i jej pasje. Moim podstawowym problemem jest to, że nigdy nie mam zamiaru się żenić ani mieć dzieci i w związku z tym, jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny. Ślubu nie planuję ponieważ nie jest mi on do potrzebny do kochania drugiej osoby, wolałbym oprzeć swój związek na uczuciu zamiast na papierku i ceremonii. Poza tym ślub to tradycja katolicka a ja jestem ateistą. Jeżeli chodzi o dzieci to wymagają one sporych nakładów finansowych oraz ogromnej odpowiedzialności, ja natomiast nie mam ani jednego ani drugiego. Ponadto nie odczuwam żadnych potrzeb ani instynktów rodzicielskich, no i chyba jestem na to ciut za leniwy :) . Tak czy inaczej, wiem, że na ojca się nie nadaję, toteż planuję wkrótce poddać się wazektomii, co powinno załatwić kwestię antykoncepcji. Obecnie szukam partnerki która tak jak ja planuje wolny i bezdzietny ale stały związek. Pozostałe cechy mają raczej znaczenie drugorzędne (po tak długiej samotności przestałem być wybredny), aczkolwiek miło byłoby gdyby nie była również dużo wyższa ani cięższa ode mnie :) . Niektórzy zapewne zastanawiają się co takiego mam do zaoferowania partnerce skoro nie będzie ani ciężkiej kasy ani rodziny ani wyglądu supermodela. Otóż ofiarować mogę przede wszystkim moją wierność, lojalność i uczciwość, moją umiejętność słuchania innych, mój trudny do zmącenia spokój, moją zdolność do kompromisów w granicach zdrowego rozsądku, moje wsparcie psychiczne w razie potrzeby oraz moją twardą konsekwencję w działaniu. Są też oczywiście rzeczy nieco bardziej przyziemne aczkolwiek nie mniej istotne, jak moja umiejętność doprowadzania partnerki do orgazmów, którą chętnie z jej pomocą opanuję, a także mój wypasiony sprzęcior do grania :) . Oczywiście jest dużo pań, którym taka oferta jest do niczego nie potrzebna, mnie pozostaje więc znaleźć taką, która uzna ją za wartościową. Zainteresowane osoby zapraszam na gg (3257528) lub na odpowiedź tutaj. PS. Wszystkie posty obraźliwe, bezpodstawnie krytykujące moje podejście lub nie na temat będą skrupulatnie ignorowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukaj dalej
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simona666
Zastanawiam się co Tobą kieruje i czy tak na prawdę to czujesz, czy tylko sobie jaja robisz. Oczywiście, że znajdziesz wiele dziewcząt zainteresowanych tego typu związkiem. Dzisiaj rzadko kiedy liczy się rodzina i dzieci, nie wszystkie kobiety tego oczekują i chcą jako spełnienia najskrytszych marzeń. Jednakże dobrze radzę, wyjdź na zewnątrz, pochodź po barach i tam szukaj kandydatki do seksu, a nie na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ślubu nie planuję ponieważ nie jest mi on do potrzebny do kochania drugiej osoby, wolałbym oprzeć swój związek na uczuciu zamiast na papierku i ceremonii." Prawidłowe myślenie. "Poza tym ślub to tradycja katolicka " Wybacz, ale mylisz się :) ... sam jestem ateistą jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Simona - oczywiście, że piszę poważnie, to chyba zresztą widać po samej formie. Niestety problem z poszukiwaniem w realu jest taki, że tam raczej nie zapytasz się od razu jaki jest stosunek danej dziewczyny do zakładania rodziny. Do tego wymagana jest duża baza danych samotnych i szukających partnerów osób a to zapewnia tylko internet. ŚOZ - może ujmę to tak: ślub to tradycja religijna, a w naszym państwie w dużej większości katolicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze co?
28 latek mieszkający z mamusią ? . brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
--

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ,ze temat jest poważny , ale uśmiałam sie jak norka :D Jerśli Twoja konsekwencja jest tak samo żelazna jak logika tego co piszesz ...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Nie bardzo rozumiem zarzutów, może nieco konkretniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
no i co, że mieszka z mamusią? ile osob mieszka z rodzicami i to nawet jak mają rodziny, odezwało się kolejne dziecko szczęścia, któremu starzy pompowali kasę na start w "dorosłość", żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim podstawowym problemem jest to, że nigdy nie mam zamiaru się żenić ani mieć dzieci i w związku z tym, jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny. :DSą też oczywiście rzeczy nieco bardziej przyziemne aczkolwiek nie mniej istotne, jak moja umiejętność doprowadzania partnerki do orgazmów, którą chętnie z jej pomocą opanuję, a także mój wypasiony sprzęcior do grania --------------------dziewczyny nie miałeś , ona ma Ciebie nauczyć , ale Ty jesteś pewnien ,ze to nic trudnego ?:D Jeżeli chodzi o dzieci to wymagają one sporych nakładów finansowych oraz ogromnej odpowiedzialności, ja natomiast nie mam ani jednego ani drugiego.-----------------związek , nawet bezdzietny również wymaga odpowiedzilności - nie wiedziałeś tego ?:D co do reszty Twoich przymiotów - trudne są do sprawdzenia , ale Twój wiek świadczy przeciwko Tobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście o małżeństwie jako ceremoni religijnej nawet sie nie wypowiem , bo nie podejrzewam ,zębyś nie wiedział ,zę istnieją śluby cywilne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Wcale nie twierdziłem, że to prosta umiejętność, twierdziłem jedynie, że będę się uczył aż do skutku. A ponieważ u każdej dziewczyny jest nieco inaczej będę więc musiał z nią współpracować. Po drugie z odpowiedzialnością za związek sobie poradzę, najgorsze co może się stać w przypadku porażki to rozstanie, z dzieciakiem jest już inaczej... Po trzecie wiem doskonale o ślubach cywilnych, dla mnie to taka sama upierdliwa i niepotrzebna ceremonia jak kościelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Wcześniej studiowałem przez 2 lata fizykę na UW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trzecie wiem doskonale o ślubach cywilnych, dla mnie to taka sama upierdliwa i niepotrzebna ceremonia jak kościelne. z powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Mam tłumaczyć się dlaczego nie odczuwam potrzeby ślubu cywilnego? Po prostu nie odczuwam i tyle, to jak tłumaczyć dlaczego lubię kolor zielony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech twarrrdy
fikuu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mieszkam z mamusia
mam lat 38. na początek mozemy siewymienic mamusiami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko ,ze cięzar gatunkowy tych decyzji - ślub albo ulubiony kolor jest nieco inny , nie uważasz ? Nikogo nie namawiam do ślubu ani nikogo nie zachęcam do życia " na kocią łapę " :D ale ślub jest ostatnim krokiem jaki moze zrobić człowiek aby ofiarować siebie drugiej osobie . Ten z wolnego związku ślub mozę wziąć , natomiast poza małżeństwem - jako decyzją - nie ma już nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Ja tam wokę ofiarowywać siebie poprzez wspólne pokonywanie trudów codzienności niż przez dodatkowe łażenie po urzędach, a decyzja o tym czy jesteśmy razem czy nie powinna być zawarta między mną i partnerką bo to byłaby tylko nasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ,ze pomiędzy wami - ale jak moze być podjęta przez WAS - skoro Ty już podjąłeś decyzję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Przecież partnerka mogłaby w każdej chwili podjąć decyzję o rozstaniu jeżeli coś bardzo by jej nie pasowało, na siłę wbrew woli nikogo nie będę trzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
Sex - między innymi, reszta tego co oferuję jest na końcu pierwszego postu. Odpowiedzialność - za nasz związek owszem, za dzieciaki nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tow.gen.Filip
A pamiętasz może ten fragment o wazektomii? Ze mną wpadki nie będzie, a partnerka nie musi się niczym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×