wlasciciel mieszkania zazyczyl sobie oprocz kaucji jeszcze 250 zaliczek

miesiecznie, bo mowi, ze zuzyjemy wode miesiecznie za 180zl (mieszkanie jest duze to prawda, no ale skad on to wie ile zuzyjemy jak jeszcze nie mieszkalismy?) No nie wiem...

*250zł

chyba 250 zł zaliczki?

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z zaliczką. To jednokrotna zaliczka czy comiesięczna czy jak? I jak będą wyglądały rozliczenia?

oprocz calego czynszu (2000zl)on chce dodatkowo 250zl miesiecznie na zaliczki za wode i pozostale rachunki i zeby to rozliczac co pare miesiecy. Mowi, ze dostaniemy rozliczenia, ale on sam chce placic media

no piszę: 250zł tytułem miesięcznej zaliczki za media.

A wodomierze są oddzielne dla tego mieszkania? Ja też płacę za wodę zaliczkowo, dwa razy w roku jest rozliczenie, wszystko jest przeprowadzane uczciwie, jak jest nadpłata dostajemy zwrot, jak niedopłata dopłacamy (jak do tej pory tylko dopłacamy ale tak wynika z rachunków z wodociągów; ludzie, którzy mieszkali przed nami mieli nadpłaty i zwroty). Z jednej strony rozumiem właściciela, ale trochę dużo sobie tej zaliczki zażyczył.

sa wodomierze. Podobno takie jest zuzycie przy 4osobach a jeszcze przychodza rachunki za elektrycznosci i gaz /tez olicznikowane/.

podobno to nie od niego zaleza te zaliczki

Jeżeli to zaliczka i za wodę i elektryczność i gaz to może nie tak dużo. Tylko pilnuj rozliczeń, żeby nie było szwindli. Bardzo często jak jest niedopłata to od razu przychodzą, a jak nadpłata to nikogo nie zobaczysz aż do kolejnego rozliczenia, a jak zapytasz o poprzednie, to odpowiedzą, że wszystko było ok. Przemieszkasz trochę i się zorientujesz.

ja mu wierze, tylko znajomi nie chca tak :o A ja bym tak wolala, bo nie bedzie wisiec nade mna ukladanie sie co do rozliczen a ja wiem jak to kosztuje. On sie chyba boi, ze zwiejemynie placac rachunkow

wszystko olicznikowane. Ja sadze, ze takie bedzie zuzycie i sie zmiescimy, ew. z drobna doplata potem, bo na wode i elektr.powinno starczyc wg tych zaliczek

Z pewnością się tego boi, zwłaszcza, że teraz widzę, że nie jesteście rodziną tylko pewno studentami. uwierz mi, dla was takie rozwiązanie też jest lepsze. Później byłyby tylko niesnaski, że ten w kółko pierze więc niech płaci więcej, a drugi z kolei bierze prysznic 5 razy dziennie. W sumie to się facetowi nie dziwię ;)

Później byłyby tylko niesnaski... znaczy, ze co? Ze jak zaplacone z gory bedzie to latwiej sie potem pogodzic?

ok, dziekuje Co za odp:) vlekkenduivel

Myślę, że tak, bo zapłacone to zapłacone. Jakaś ewentualna mała dopłata rozłożona na 4 osoby nie powinna już tak razić jak gruby rachunek. Musicie też od razu między sobą pewne rzeczy ustalić, żeby później nie było niejasności. Przykładowo: jedno z was wyjeżdża na miesięczne wakacje i tak musi dołożyć się do czynszu, bo gdyby mieszkał sam to też musiałby zapłacić, mimo że był gdzie indziej. Rachunki, wiadomo, w takim przypadku powinny być już inaczej rozliczone. Przynajmniej tak mi się wydaje uczciwie. Jakoś się dogadacie. Powodzenia :)

W miastach mimo liczników opłaty są PROGNOZOWANE, tzn mimo rachunków później mogą być nadpłaty i niedopłaty. Te drugie częściej.

u mnie też. www.google.pl