Jestem przerażona

Mieszkam na 1 piętrze, leżałam właśnie w łóżku i usłyszałam łomot za oknem, jakby coś spadło. Chwile poleżałam i coś mnie ruszyło, żeby podejść do okna. Jest ciemno, latarnie się u mnie nie palą, jest to róg blokowiska. Kurwa aż się trzęsę jak to piszę ale tam na dole chyba ktoś leży! Co ja mam robić????

isc spac

łatwo powiedzieć :O kurwa naprawdę na samą myśl się trzęsę. Teoretycznie na dole nic nie powinno leżeć, nie wiem czy ja sobie coś wmawiam czy faktycznie coś jest. Chwile postałam w oknie nasłuchiwałam, wychylałam się do góry, ale cisza. Co ktoś mógł zrzucić o tej godzinie? Masakra, przecież ja teraz nie usnę póki się jasno nie zacznie robić, ale z drugiej strony boje się co zobaczę

zadzwon na policje

no właśnie ale co jak tam nic nie będzie?

jakis debil mogl cos zrzucic (czyli stworzyl zagrozenie dla innych) albo czlowiek spadl :(. Tak czy siak sprawa dla policji moim zdaniem

Ja bym pewnie czekała az sie zrobi jasno. Mieszkasz sama?

masakra czemu jest tak ciemno! Myślicie że gdyby to był ktoś byłoby coś słychać? Okno miałam zamknięte i dopiero to uderzenie usłyszałam. Jakieś 3m od bloku rośnie drzewko i to coś co widzę leży jakby koło niego że częściowo zasłaniają gałązki. Wielkością jest spore ale to tylko taki zarys widzę. Ja pierdolę, że ja nie usnęłam normalnie tak żeby nic nie słyszeć

sama jestes? nie ma tam jakiegos faceta zeby sprawdzil? sama tez bym nie szla :(.

aaaaaa...latarki nie masz hmmmmm

w tej chwili jestem sama z córeczką małą :( No właśnie to co upadło słychać było, że to coś ciężkiego, nawet pomyślałam, że może szafka ( o tej godzinie?) ale to co leży nie jest kwadratowe

mam latarke, tzn musiałabym poszukać i chyba mam, ale ja się boje, że to będzie trup! Na samą myśl się trzęsę serio, idę jeszcze raz do okna

wiesz co, spotkalam sie z przypadkiem kiedy facet w nocy telewizor wyrzucil (chyba z 10 pietra czy cos kolo tego) wiec roznie moze byc. no nie wiem, na policje mozesz zadzwonic i powiedziec to co nam pisalas, ze cos spadlo ale nie wiesz co

ale tv by się rozleciał, to był sam łomot uderzenia. Kurwa jest tak ciemno, nic nie widzę, idę latarki szukać ale się strasznie boje

laska zbieraj dupe i szukaj latarki ............................no chyba jakies jaja masz

Kotka tu nie chodzi o latarke tylko o to co Ona moze zobaczyc :(.

autorko i co? mam nadzieje ze to nie czlowiek:(

Otworzyłam okno i poświeciłam latarką, chyba zobaczyłam buty... Więcej odwagi nie mam, chyba zadzwonię po policje. Kurwa mam nadzieje, że to nie człowiek.

nie znam takiego strachu....., ciekawosc by mnie zabila ... jest wieksza niz strach, piersze co to ...po latrke bym leciala aby zobaczyc co sie dzieje hmmm ..moze jestem inna

prowo

:)

Nie, tak się składa, że nie było to prowo, ale post wyżej o butach ktoś się podszył. Nie widzę NIC. Poświeciłam i czysto - tam gdzie mi się zdawało coś widzieć już nic nie ma ( nawet po ciemku) więc może ktoś kto coś rzucił już to zabrał jak szukałam latarki? Nie wiem i już wole nie wiedzieć. Pójdę chociaż spać już bez strachu. A tak ogólnie to na serio się telepałam na myśl, że zobaczę trupa ( chociaż już widziałam w życiu to nigdy samobójce i to po upadku :O ). Dzięki za zainteresowanie, jakby leżał trupek to pewnie musiałybyście dzwonić po policje za mnie :D

może i prowo.....ale i tak się w robocie nudzę ......wiec pisye jak bym zrobiła

piszę **

Autorko jak wstaniesz to napisz nam czy sie cos wyjasnilo z tym hukiem.

juz jasno co tam leazlo autorko????

Hej sorki ze nie napisalam wle policja byla ktos wyrzucil swojego psa i on umarl. Ale chyba jeszcze zyl jak pisalam ale na policje to zadzwonilam z rana

Boze, biedne psisko :( co za gnoj mu cos takiego zrobil:(.

Tak sie teraz zastanawiam, czy to o psiaku to autorka pisala czy podszyw bo styl inny. Mam nadzieje ze podszyw bo psy kocham i strasznie mi zal jakby to prawda byla :(.

Tak to był podszyw :) Jeszcze nigdy nie zakładałam tu "poważnego" tematu i nie sądziłam, że aż tak ludziom może się nudzić :D Tak jak pisałam wczoraj po znalezieniu latarki - nic już nie było na dole