Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arvena-1

Sprzeczności - sama mama szuka wsparcia

Polecane posty

Gość Arvena-1

Witam jestem samotną młodą mamą 3 letniej dziewczynki. Jeszcze do niedawna wielką pomocą byli dla mnie moi rodzice, studiowałam zaocznie-ze stypendium opłacałam naukę, na co dzień zajmowałam się córką i prowadziłam cały dom rodziców, którzy pracowali. Teraz córeczka idzie do przedszkola od września, ja jestem pełna zapału do pracy-nadal studiuję pedagogikę wczesnoszkolną i przedszkolną, ale nie chcę już dłużej być na garnuszku rodziców. Niedawno odbyła się sprawa o podwyższenie alimentów na moje dziecko z kwoty 250zł na 375zł (wnosiłam o 450zł ale obniżyli) - sędzina przy tym była bardzo zdziwiona, że nie pracuję - nie przemawiały do niej argumenty, że małe dziecko, że studia. Stwierdziła, że powinnam była oddać dziecko nawet do żłobka - kolejki są i to też kosztuje nie przemawiały do niej. Dziś byłam za to w OPS chciałam prosić o wsparcie, o pomoc w usamodzielnieniu-najbardziej zależało mi na dofinansowaniu posiłków dla dziecka w przedszkolu i ewentualnie o zasiłek celowy na wyprawkę - pani w OSP stwierdziła, że dają zasiłki tylko pracującym matkom (?! gdybym miała pracę to bym nawet nie prosiła o wsparcie) i , że skoro nie mam na przedszkole to powinnam nie wysyłać tam dziecka ...... jestem zszokowana tymi sprzecznościami - chcę bardzo zacząć pracować, nie prosić o cokolwiek od państwa, ale żeby iść do pracy muszę mieć zapewnioną opiekę nad dzieckiem... Dlaczego takim jak ja osobom, młodym bez doświadczenia zawodowego zawsze wiatr w oczy wieje ?! Może jest ktoś tutaj o podobnej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arvena-1
Może chociaż znajdą się jakieś Mamy, które również przeżyły kontakty z różnymi instytucjami państwowymi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro studiujesz zaocznie to chyba możesz zarejestrować się w UP jako bezrobotna? Będziesz mieć ubezpieczenie, Ty i dziecko. Poza tym, OPS nie może odmówić Ci pomocy tylko dlatego "bo tak" im się podoba. Muszą to jakoś uzasadnić, więc się domagaj tego uzasadnienia popartego przepisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za granica dostalabys wlasnosciowe mieszkanie i odpowiednie zabezpieczenie finansowe. Jak chcesz to mozemy zalegalizowac falszywe malzenstwo, ja z tego tytulu otrzymam miesiecznie 400EUR, 50/50, zatem 200EUR co miesiac dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arvena-1
UP-następna ciekawa instytucja, byłam owszem zarejestrowana, ale wciskali mi wszystko co możliwe - chociaż godziny pracy były do 23 nawet, gdzie ja muszę dziecko o 16 odebrać z przedszkola ;/ Mama podpięła mnie i córkę do siebie na ubezpieczenie. Od września zarejestruje się znowu, ale szukam też na własną rękę pracy, zanoszę cv mimo, ze nie potrzebują na razie. Pani w OPS zna mnie i moich rodziców, mieszkaliśmy w tym samym bloku przez 19 lat, jestem przekonana, że chodzi o to, że ona wie, że moi rodzice dobrze zarabiają i w gruncie rzeczy mogliby mnie finansować do końca życia. Ale ja chcę zacząć coś na własną rękę, chcę stworzyć normalną rodzinę córce. Teraz jestem bardzo zależna od decyzji rodziców, mimo, że jestem dorosła - sama staram się dorabiać, dostawałam też stypendium ze szkoły żeby odciążyć rodziców. Sytuacja jest ciężka, bo wiem, że rodzice gdy będę chciała odejść z domu nie będą już nas "finansować" - potrzebuję tylko na start jakiejś pomocy.. Gdy będe pracować nawet nie pomyślę o tym, żeby żebrać w OPS ;/ To smutne i poniżające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×