Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość extensa.to.ja

jestem w 14tc i nikt z rodziny o tym nie wie

Polecane posty

Gość extensa.to.ja

Nie wiedzą bo się boję o tym mówić jeszcze, może około 20tygodnia.. Nie chcę się chwalić i oznajmiać bo straciłam 3 ciąże - rodzina wie o jednej ciąży. Okazało się, że moja kuzynka również jest w ciąży o miesiąc młodszej i ona już oznajmiła całej rodzinie i kupuje już rzeczy dla dziecka- a ja nie bo się boję. W ogóle to jakoś boję się przyjąć do wiadomości ciaży tak dziwnie mi... we wcześniejszych od razu kochałam moje fasolki, a teraz...boje się... :( Głupio mi , że kuzynka też jest w ciąży tym bardziej się stresuje i dołuje, że teraz też nie dam rady ;( Wcześniejsze ciąże traciłam (z niewiadomych przyczyn) na etapie 5-6-7tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Moja mama, tata, brat i mąż wiedzą. A badania miałam robione po poprzednich stratach i nic. A w tej ciąży jako pierwszy raz miałam wszytsko książkowo, progesteron, badania, mdłości poranne i całodobowe, wymioty, zachcianki....dzidzia rośnie również książkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie mów jak po tobie nic nie widać to ok dopiero jak bedzie widoczny brzusio i sie ciebie zapytają czy jesteś w tedy im powiedz ze tak ale bałas sie ze znowy nie dotrzymasz ciązy i dlatego nie chciałaś im mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
No właśnie brzuszka nic nie mam i nie widać po mnie, że mogę być w ciąży. Ja tak szczerze to dopiero na świętach bożego narodzenia pewnie powiem wszystkim, bo do tego czasu raczej nie będę się widzieć z rodziną - kto to wie? O ile dotrwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wpożądku nie martw sie musi być dobrze a na święta zrobisz im niespodzianke :D na którego masz termin ?:) i gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Oj jak ja znam ten temat. Tez jestem w ciązy - to juz 17sty tydzien.O ciązy wiedza tylko najblizsi..z dalsza rodzina sie tym nie dzielilam (poprzednia ciąże poroniłam). Znam ten strach.. Wkurzaja mnie teksty: Zacznij wkoncu cieszyc sie ta ciąża. Łatwo mowic gdy sie w zyciu nie poroniło. Do niedawna nawet babcia mojego meza nie wiedziała. Z tego powodu, ze ona nie potrafi zachowac zadnej tajemnicy. Powiedzielismy jej tydzien temu..bardziej przez naciski mojej tesciowej. Miałam dosc jej uwag (chociaz wypowiadanych w dobrym tonie). Najlepsze co usłyszałam: "Nawet jesli sie znow nie uda to co..przeciez kazdy to zrozumie" W odpowiedzi usłyszała "łatwo sie mowi gdy sie nigdy nie poroniło". Ech..mogłabym pisac i pisac... Ściskam Cie gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Dziękuje, termin mam na 14 lutego - w tym dniu poznałam mojego obecnego męża :) No właśnie, moja kuzynka lajtowo podchodzi do tego i nie boi się nic- ja w pierwszej ciąży tak samo no ale... Łatwo komuś mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamiast
Wg mnie dobrze robisz. Ja żałuję że się pochwaliłam kilku osobom, potem poroniłam i czułam się z tym strasznie. W kolejnej ciąży dłuuuugo nikt poza najbliższymi się nie dowie. Ten strach co siedzi w głowie nie da się cieszyć tak jak się powinno. Jak ktoś nie poronił to nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie ja miałam na początku termin na 14 a teraz mi przenieśli na 21 lutego :D każdy ma inne podejście ja jak wiedziałm już w 3 tyg że jest pęcherzyk to powiedziałam rodzicom że Nikola będzie miałą braciszka :D i cieszymy sie od początku ale rozumiem dziewczyny po poronieniu ja nie wiem czy bym wgl chciała kolejne ze względu na strach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Extensa.to.ja Jestes juz po 3 poronieniach..wnioskuje, ze jestes na L4 oraz na lekach na podtrzymanie. Jesli tak jest to mam pytanie? jak sobie radzisz z tym wszystkim..jak sie czujesz..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Pierwszą ciąże miałam obumarłą w 7tc- zabieg, potem dwie kolejne poroniłam samoistnie na wczesnym etapie. Ja do 12 tygodnia brałam raz dziennie zastrzyk clexane w brzuch - 20mg, od początku 3x1 duphaston i 2x1 wit. E. Teraz biorę witamy dla ciężarnych i 2x1 magne b6 , 2x1 duphaston. Jak sobie radzę, nie narzekam na ból fizyczny /wymioty/mdłości/ ale najgorszy jest ból psychiczny boje się myśleć że ja mogę mieć dziecko, nic nie kupuje dla dziecka, nie mam nic - na forum jestem zapisana to dziewczyny już łożeczka, wózki itd. W ogóle boję się pisać o tym na forum, bo boje się że mogę stracić ciąże, dziecko.. Ta ciąża jest inna bo nie mam plamień, brudzeń, nie boli brzuch,- dosłownie książkowo mam. Z mężem nie rozmawiamy o przyszłości dalszej jak 12 godzin do przodu. W ogóle nie mówimy o dziecku- on wie, że ja nie chcę. Z rodzicami też nie rozmawiam. Mama mi bardzo pomaga, ja nic nie robię. Cały dzień przed laptopem, leze, tv, czasem wyjdę na pole, Raz w tygodniu lekko posprzątam w godzinkę i nic więcej. Uważam na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Nie jestem na L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Wszytsko książkowo prócz tego, że nie tyję. Dziś stanęłam na wagę i tyle samo waże co na początku. A jem dużo, bardzo dużo - ni rozumiem dlaczego nie tyje. Brzuszka nic nie mam - może te fałdy tłuszczyku. Najgorsze dla mnie są wzdęcia, staram się nie jeść wzdymających rzeczy a kurde po południu normalnie umieram od tych gazów wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
To swietnie, ze czujesz sie naprawde dobrze. Ja przez pierwsze 3 miesiące miałam plamienia (przypadały w termin wystepujacej wczesniej miesiączki). Byłam juz 2 razy w szpitalu. Teraz czuje sie dobrze..zadnych plamien. Z niecierpliwością czekam na kolejne USG. Czuje sie az za dobrze na ciąze wiec boje sie, ze znowu wszystko sie zatrzymalo..:( W przeciewienstwie do Ciebie jestem na L4 prawie od samego poczatku. Musze duzo lezec i odpoczywac co sprawialo mi przyjemnosc przez 1szy tydzien..teraz marze o głupich zakupach (bynajmniej nie w spozywczym) :) Życze zdrowka i szybkiego rozwiązania :) bys sie juz nie martwila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Ja od poczatku ciązy przytyłam 2 kg. To, ze nie przytyłas moze sie wiazac z tym, ze zaczełas jesc duzo ale zdrowo. Alkohol napewno odszedł w odstawkę i wiele niezdrowych przekąsek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Dzięki Ty też się nie martw, bo chyba ten najbardziej 'straszny' okres mamy za sobą? Ja na usg idę w środę. Boje się jak Ty to napisałaś, że się wszystko zatrzymało...nie wiem staram się nie myśleć bo to mi nic nie da. Oglądam cały czas jakieś filmy, kręcę się w pokoju a to leże, a to tv... jakoś trzeba to wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
A coś alkoholu nie piłam już hoho :) a w ogóle bym się nie napisała czy zapaliła chyba zaraz bym haftła :/ Miałam takie tygodnie że słodkie jadłam jak szalona, teraz już mniej. Nie chcę w siebie wpychać jak nie jestem głodna. Jem jak poczuje , że robię się głodna. Wczoraj aż mnie mdliło i zjadłam dwie bułki naraz :) Nie ma czegoś takiego, że jestem głodna ale kurde jest 21 godz t nie będę jadła na noc. Jem. Czasem wepcham w siebie pomidory, serek, zdrowe rzeczy bo wiem że to potrzebne- ale nie mam na to smaka i ciężko mi to jeść. Ale fas foodu bym jadła, dobrze że nie mieszkam w mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Nurtuje mnie jedno odnośnie usg. Mój gin ma nowy sprzęt i wg jego usg byłam w 10t i 5 dniu (na ostatniej wizycie) A według OM moja ciąża o 5 dni starsza a dzidzia miała 4,90cm. I dziewczyna na forum napisała że wg usg jest w 11t 5 dniu ciąży a jej dzidzia ma 4,77cm. Nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Powiem Ci tak: Ja sama nie wiem ile cm ma moja dzidzia. Za duzo mam spraw do omówienia z lekarzem odnośnie plamien, boli brzucha..robiłam badania prenatalne w 12 tc i wszystko było wporządku. Teaz mam USG w srode. :) Bedzie dobrze, zobaczysz. Uwazaj tylko na słodkie...bo a nuż masz cukrzyce ciązową i co wtedy? Ja własnie poproszę lekarza o skierowanie na badanie cukru. Jak w środę dowiem się, ze z ciążą jest wporzadku to moze wkoncu zaczne sie otwarcie cieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Ja miałam badania to wszystko mam ok. Cukier w normie, żelazo również. No wiadomo na razie miałam jeszcze morfologie i mocz- wszystko oki. Dlatego mówię że odpukać wszystko mam książkowo póki co. Heh to w tym samym dniu mamy nasze chwile prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Dokąłdnie :) Ja mam z samego rana. Mąż specjalnie bierze wolne. Mysli, ze dowie sie jakiej bedzie płci nasze dzieciatko. Ja chce usłyszec tylko, ze wszystko jest dobrze. Tylko tyle a moze aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
ja mam na 12 godzinę wizyte. Ciebie chociaż mąż wspiera a mój, teraz mu smsa napisałam czy wierzy ze będzie dobrze i donosze ciąże a on na to' ze nikt tego nie wie nawet twoj lekarz' rece mi opadly. jestem z tym sama pozostawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Oj ale na płeć chyba za wcześnie jeszcze- tak się mi wydaje. Ja chcę tylko dowiedzieć się, że jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Wiem, ze może draznić Cie zachowanie męża..ale to świadczy o tym, ze poprostu się przejmuje. Zobaczysz - jak wkoncu do Was obojga dotrze, ze jest dobrze - bedzie okywał swoja radość. Mój za to wrecz przeciwnie - nawet nie dopuszcza do siebie mysli, ze moze byc cos nie tak. Gdybym go nie stopowała to wiedzieliby już wszyscy a wózek stałby już zaparkowany w holu :) Co mi sie jeszcze nasówa to to, ze Twoj mąż musiał mocno przezyc te niepowodzenia..dlatego daj mu czas i przede wszystkim się nie zadreczaj i nie zasmucja z tego powodu. Napisz koniecznie w srodę co z Wami (Toba, dzidziusiem i męzem). Pisałaś, ze masz ochote na niezdrowe jedzenie..ja też - ale tylko od czasu do czasu. W sumie mieszkam w małym miasteczku ale jestem uziemiona i kebaba lub pizze jadłam może z 2 razy..tylko podczas wyjsc z męzem..:) Lece wziąśc witaminy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Wizyta już w środę, kurcze okropnie się boje słów "przykro mi'. mdłości i wymioty mi przeszły, jakoś brzuch nic nie urósł, nie przytyłam...normalnie jajko zniosę do tej środy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgdf
spokojnie, będzie dobrze nie możesz się stresować zobaczysz, tym razem będzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Jejku jak takie słowa są mi potrzebne... Wiele z Was może myśleć, że panikuje i przesadzam- ale ja za dużo przeszłam w tych kwestiach, aby zachowywać się inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extensa ja poronilam tylko jedna ciaza, i wiesz, co w zadnej nie mialam ani wymiotow ani nic, tylko szybko brzuch rosl :) w kazdym badz razie jakos do 18 tygodnia za kazdym razem jak szlam do toalety to sprawdzalam czy przypadkiem nie krwawie, taki juz schiz zostaje po poronieniu. Calkowicie cie rozumiem. Ale od momentu jak maly zaczal kopac, juz wszystko przeszlo, kazdy strach bo go ciagle czulam ze jest i sie rusza i mam nadzieje ze u ciebie bedzie podobnie i bedziesz sie juz od tego momentu cieszyc ciaza. Ja mam termin na za dwa tygodnie, ale juz powoli zaczynaja mi sie skurcze i polozna mi przepowiedziala ze na dniach juz powinnam urodzic, wiec mam nadzieje ze niedlugo bede trzymac malucha w ramionach i tego samego tobie zycze kochana. Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
anitia zycze szybkiego i spokojnego porodu . w zasadzie teraz weszlam w 15tc , no wlasnie te ruchy chyba dalyby mi spokoj. najgorszy dla mnie jest brak brzucha- chociaz spodnie sa na mnie juz ciasne. jestem na pewnym forum zapisana i dziewczyny daja zdjecia to maja juz brzuszki a ja to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extensa kazda kobieta jest inna i inaczej kazdej rosnie brzuch, ja mam kolezanke ktora do konca ciazy prawie brzucha nie miala i urodzila zdrowiuchnego bobaska, wiec tym sie nie przejmuj, a poza tym jesli np wymiotowalas itd, to moglas tracic na wadze, ja nie wymiotowalam, a wrecz przeciwnie mialam taki apetyt ze wcinalam wszystko co popadlo, wiec glowa do gory, brzuch tez bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×