Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość extensa.to.ja

jestem w 14tc i nikt z rodziny o tym nie wie

Polecane posty

Gość ja_pelna_obaw
WITAJ esentia! Nie martw sie na zapas. Skoro spodnie masz juz za ciasne to bankowo jakis tam brzusio jest. Jak sie czujesz? Pytam o fizyczne objawy..bo ja ostatnio podkrecona zbyt dobrym samopoczuciem wzielam sie za porzadki i..znow zaczelam plamic..ale tylko chwileczke. Wzielam lekarstwa i duzo lezalam..z niecierpliwoscia czekam na srodowa wizyte i chce uslyszec, ze wszystko jest dobrze. buziaki ode mnie i masz sie juz nie martwic. Stres przeciez zle wplywa na ciaze. Sprobuj wyluzowac..prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Hej! Wiesz co u mnie pod względem fizycznym wygląda to tak, że nie wymiotuje od kilku dni, mdłości mam lekkie i tylko rano, dużo jem, nic mnie nie boli, nie plamię, czasem poleci dużo mlecznego śluzu, gazy męczą... A ogólnie to dobrze, tylko ten stres najgorszy. To TY wejś leż do wizyty teraz! Mi się wczoraj zdawało, że brudziłam ale to tylko zdawało na wkładce takie coś zółte miałam, może coś z moczem.. ale jest oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
I to nieustanne parcie na pęcherz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Staram sie duzo lezec..odpoczywac. Dzis czuje klucie w brzuchu..czasami..i lekki bol pepka. Poza tym plamienia juz nie ma. Brzusio dosc spory i przytylam kolejny kg. Mam wrazenie, ze od paru dni macica sie konkretnie rozciaga. Czekam na wizyte jak na prezent pod choinke..:) daj znac jak po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
To się obie musimy odezwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mi13456654
autorko - rozumiem cie doskonale, ja mialam to samo, doszlo do tego, ze gdy wyszedl mi brzuch to staralam sie go maskowac jak tylko moglam.balam sie,ze jak komus powiem to sie nie uda. w koncu robilam takie cwiczenia- mowilam na glos "jestem w ciazy" kilkanascie razy dziennie,patrzylam sie w lustro i wypowiadalam to zdanie,az sama w to uwierzylam i nie czulam sie dziwnie slyszac to. zylam 5 minut po wizycie a potem znowu strach. i powiem ci, ze jak bedziesz czula ruchy to zapewne dopadna cie inne strachy- ja tak mialam- czy rosnie, czy nie za maly, czy nie za duzy, mowie cie normalnie paranoja. najlepiej jest jak najmniej czytac - wiem,ze trudno,ale naprawde ja lapalam mega doly po historiach z netu. latwo mowic- nie stresuj sie bedzie dobrze.ja wiem,ze trzeba to po prostu przezyc. pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Byłam i lekarz mówił, że wszystko ok. Ma 7,81cm /wydaje się mi, że wolno rośnie/. A u Ciebie też mam nadzieję , że pozytywnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamamusia;)
extensa.to.ja Ja tez jestem w ciąży, w sumie już w 26/27 tyg. U mnie przebiega wszystko ok i nic sie nie dzieje ale chodzi o moja kuzynke.. poronila juz 2 razy czy nawet trzy ale w koncu urodzila zdrowego chlopczyka ktory jest jej oczkiem w głowie :) Wiedz ze takie zachowanie typu..im dluzej nikt nie bedzie wiedzial to sie uda i bedzie ok ic Ci nie da... Pamietaj ze co ma byc to bedzie i tego nie zmienisz.. Wydaje mi sie ze takim zmartwieniem dodajesz sobie tylko dodatkowego stresu i nie potrzebnie.. bo to nie wplywa na ciaze pozytywnie. Musisz byc Dzielna i uwierzyc w to ze bedzie wszystko ok! Spokoj jest teraz dla Ciebie najwazniejszy. Dla Ciebie i twojego maleństwa. Wiem ze niby latwo jest tak pisac czy tez powiedziec komus o tym bo przezylo sie cos czego nie zapomnisz napewno do konca zycia ale postaraj sie nie myslec o tym co bylo. Ciesz sie ta ciaza i badz pozytywna, pokochaj to maleństwo tak jak wczesniej pisalac kazda fasolke ktora byla wczesniej w tobie :) Wierze w Ciebie i w to ze uda Ci sie i bedziesz szczesliwa mama!!!! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
Dziękuje. Ja dalej nie mam zamiaru nikomu mówić. Tylko domownicy wiedzą,,, jakoś czuję, że to jeszcze nie czas. Wystarczy, że wcześniejszymi się chwaliłam i co... potem masa głupich pytań.... Wolę poczekać....nie wiem, ciężko mi na to odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netfreteteee
autorko, nie doczytałam do konca wszytskich postów, powiem ci tylko, ze dobrze robisz nie mowiąc. mowi się ze najpieej dotrwac do konca 3 miesiaca i wtedy mowic. to moja pierwsza ciaża, jak byłam w 6 tyg pochwalilam sie wieeeelu osobom, taka to byla radosc, i 3 dni pozniej dostalam krwotoku. dzwonilam do gin,to byl wtorek, powiedziala aby przyjsc w piatek bo to poronienie samoistne. to byl koszmar, odwolywanie wszystkiego, znajomym, ze juz nie ma ciąży. w pt poszłam do gin i okazalo się ze mimo krwawienia ciaza się utrzymała. ale nie mowiłam nic niekomu, nawet rodzinie, zaczekałam do konca 3 miesiąca i dopeiroo wtedy powiedziałam , ze wtedy to nie bylo poronienie i jest wszytsko dobrze. ale juz nie dzieliłam się tą informacja tak ochoczo wszystkim jak na początku. teraz juz 32 tydzien i nie mam lęku, ale co przeszłam to moje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netfreteteee
nie doczytałam w ktorym jestes tyg, ale mysle ze juz w 4 miesiacu smialo mozna powiedziec i ciąży. i zaczac się radowac:) trzymam kciuki za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam pierwszy raz
Według OM dzisiaj jestem w 14t4dc, a wg usg dzisiejszego to 12t6dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pelna_obaw
Witam serdecznie! Wrocilam od lekarza z mieszanymi uczuciami. Jesli chodzi o dzieciatko to wszystko jest ok, tzn. rozwija sie i bije serduszko. Nawet mozemy przypuszczac, ze bedzie chlopiec :) Ze mna natomiast jest ciut gorzej. Musze lezec. Lozysko prawie dochodzi do szyjki i jest ryzyko odklejenia. Mam do wyboru albo grzecznie leze w domu albo szpital. Coz..jakos to przezyje. Najwazniejsze, ze z dzidziusiem jest dobrze. Co do mowienia innym..teraz to juz chyba nikt mnie nie zobaczy na ulicy :) przynajmniej nie za szybko :) wiec... Tylko tesciowa powiedziala: wyjde teraz na klamczuche przed innymi bo w zaparte szlam, ze nic o ciazy nie wiem..ech...co mi tam..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na czat ci nie szkoda czasu
tak do 20 tygodnia nie ma co mowic a nuz okaze sie jakas wada wrodzona typu down i usuniesz, a potem pytania rodziny, znajomych... albo nie daj boze samo cos wyjdzie nie tak ja powiem jak bede w 20 tc. na razie jest 14 i jeszcze nic nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w bardzoe wczesnej ciaży i też powiedziałam tylko mężowi i rodzicom. On z kolei zadzwonił do tesciów a moja teściowa już K$#^%wa obdzwoniła całą rodzinę i powiedziała im dobra nowinę.... I z samego rana, jeszcze do pracy nie zdążyłam wyjść a tu juz telefony z gratulacjami.... FUCK!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extensa.to.ja
do pełna obaw! To ja Ci współczuje :(, ja jakbym miała wybierać to wybrałabym szpital. Jakoś wiem, że miałabym tam spokój, no nie wiem. Sam szpital nie jest zły. A byłam kilka razy. Leż, leż, nic nie rób. Włącz komputer/laptopa i tv i się relaksuj. Całą ciąże tak leżeć nie będziesz!! A dlaczego tak się dzieje z tym łożyskiem? Jeny aż sama się boję tego wszystkiego. Ja to zejdę kilkanaście razy po schodach na pole, na dół i leże albo siedzę. Pierdolca idzie dostać, a ja nie mam do kogo gęby otworzyć :( Jeśli mogę zapytać to ile cm ma Twoja dzidzia w tym tygodniu co jesteś? Bo ja mam pewne obawy... p.s. nie mam zamiaru dalej mówić nikomu. Wizytę mam za 4tyg. to jak będzie dobrze i jak dowiem się jaka płeć to może ogłoszę to światu. Aczkolwiek bardzo ostrożnie do tego podchodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_pełna_obaw
extensa Nie wyobrażam sobie leżenia w szpitalu. Byłam w nim już 2 razy i narazie dziekuję. Szpital to ostatecznosc. lekarz, który prowadzi moją ciąże twierdzi, ze plusem szpitala jest to, ze mnie przypilnuja bym nic nie robiła a leżała. Sama zdecyduje sie na niego gdy zaczne krwawic (odklei sie lozysko) narazie wole lezec w domu. Mąż w pracy, leże w salonie i mam do dyspozycji lapka, dobra ksiazke i tv. Na tarasie tez moge odpoczywac...Obiad ugotowała tesciowa, ja sobie tylko podgrzeję. Na szpital przyjdzie jeszcze czas. Odnośnie Twojego pytania o wielkosc dzieciaczka. Moze Cie zaskocze ale nie wiem..a dlaczego? A dlatego, ze na wizycie lekarz skupiał sie na oglądaniu kosmówki, biciu serduszka..zreszta ja nie mam łatwej ciazy..wiec i duzo pytan jest z mojej str. Teraz skupiam sie nad tym co robic, co brac by kosmówka sie nie odklejała. Oczywiscie pytałam lekarza o ocene wielkosci i rozwoju dziecka. Wg niego wszystko jest wporzadku. Na szczególowe badania jestem zapisana na 3 wrzesnia..bede robiła druga serie badan..usg 3d. Jestem juz po badaniach prenatalnych, które wypadły dobrze. Nie zamierzam sie zamartwiac czy moj dzidzius nie jest oby za mały..biore leki, witaminy, leze, dobrze sie odzywiam...i modle sie by było dobrze. Tobie zycze bys sie juz nie martwiła. Nie chcesz - nie mow innym. Masz do tego pełne prawo. Wiedza najblizsi i wystarczy..teszta nie musi..a jesli ktos puscił farbe to olej to. Ja juz spotkałam sie z kilkoma uwagami - dlaczego jestem taka skryta, ze ciaza to nie choroba i nie ma sie czego wstydzic. Owszem. Ale nikt nie poronił mojej wczesniejszej ciazy tylko ja wiec moja decyzja jest taka jaka jest. AAAAA jestem w 19tc i ciesze sie z niej jak cholera! Buziaki Kochana, Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nikomu
jeszcze nie mowilam , poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×