Pracodawczyni mnie oszukała!

Witajcie. Czuję się oszukana przez moją pracodawczynię. Zacznę od początku. Mam obecnie rocznego synka. Pracuję w biurze rachunkowym zatrudniającym 18 osób. Pensje nie są u nas stałe, ich wysokość zależy od ilości wykonanych operacji i ich kwoty (wieksza kasa-większa odpowiedzialność-większa pensja). Tydzień temu duża firma zaproponowała nam współpracę. Nasza szefowa zdecydowała się rozpisać konkurs w którym ja oczywiście wzięłam udział. Ku swojemu ogromnemu zdziwieniu przegrałam z dziewczyną która dopiero 2 lata temu ukończyła studia...Poprosiłam szefową o wgląd do kwalifikacji i się okazało że ja mam większe. Kiedy się zapytałam czemu to ja nie wygrałam to ta wzruszyła ramionami i powiedziała: Przykro mi ale do tego zlecenia potrzebny mi jest ktoś dyspozycyjny. Przyznaję że ostatnio brałam zwolnienia ale to dlatego że synek jest alergikiem i wiosną często chorował ale teraz jest już lepiej. Nienawidzę jak się tak dyskryminuje matki :(

"Nienawidzę jak się tak dyskryminuje matki" Firma potrzebuje osoby dyspozycyjnej, a ty dyspozycyjna nie jesteś (częste zwolnienia). Za pół roku będzie kolejna wiosna i co, znowu będziesz na zwolnienia latać?

A i nikt cie nie oszukał.

Dlaczego oszukała? Ty dłużej pracujesz, tamta jest dyspozycyjna, widocznie to dla szefowej było ważniejsze. Biuro rachunkowe to specyficzna praca (sama o tym wiesz), dużo rzeczy jest terminowych, us ani zus nie zaczekają, bo twój syn było chory.

Ale od przyszłego roku syn będzie mógł już przymować leki przeciwalergiczne więc problemów z nim nie będzie

U nas w pracy też jest taka co wiecznie na zwolnieniach, póki nie miała stałej umowy to jeszcze jako tako. Dostała stała to albo ona na zwolnieniu albo opieka na dziećmi. No i ciągle muszą być organizowane zastępstwa i etc. Więc wcale szefowej się nie dziwię.

skoro ta dziewczyna wie jak to robic, Ty tez ale Ciebie czesto nie ma w pracy to jest jasne, ze powinna to zlecenie dostac ta dziewczyna matki nie sa na specjalnych warunkach w pracy - dla pracodawcy liczy sie wykonana praca, a osobiste zycie pracownikow to ich sprawa

Autorko,nikt cie nie oszukal.Gdzie ty tu widzisz oszustwo?

A niby jaką pracodawca ma pewnośc, ze już nie będziesz brać zwolnien?

Nawet jeżeli syn będzie chorował to mogę rozliczać wszystko u siebie w domu. Mam odpowiednie programy na komputerze i w ten sposób pracowałam będąc w ciąży. Zaproponowałam to szefowej a ona coś mruknęła pod nosem i sobie poszła

To matki dyskryminują się na własne życzenie

Myślisz, ze dasz lekki na alergię i będzie po kłopocie? Kuzynki bliźnięta dotstają leki, są pod kontrolą lekarzy, a i tak ciagle są chore. Fakt, że jedno drugie zaraża, ale lekarz powiedział jej, ze niestety przy tak silnej alergii tak będe przez jakiś czas wyglądały jej zimy. A kwalifikacje to nie wszystko, czasami ktoś młody musi dostać szansę na wykazanie się.

Postaw sie na miejscu szefowej. Zrobilabys tak samo.