DO STARACZEK BEZ PIENIEDZY !!!!

Czy wy nei zdajecie sobie sprawy z tego ile dzieci kosztuja??? noz mi sie w koeszeni otwiera jak czytam, ze nie maja pracy, mieszkaja z rodziocami, a astraja sie o dziecko !! a potem rzebrza o ubranka i pomoc na forum!!!!!! Decydujac sie na dziecko powinnyscie miec oszczednosci, swoje 4 katy, unormowana sytuacja pieniezna, a nie myslec ze jakos sie ulozy i ze rodzice pomoga !!!!!!

zainwestuj w slownik ortograficzny, pieniaczu:D

zebrza zadowlona ??

pottem dziela jednae kurczaka na 5 czesci i tym sie zywia caly tydzien. dziecko to nie kaprys tylko wielki obowiazek i nie wykarmi sie go miloscia

jestem podobnego zdania, macierzyństwo powinno być świadome

:O maz ci chyba dobrze nie robi,ze jad i frustracje na forum wylewasz? czy moze jestes bezdzietna stara panna i cie boli,ze inni planuja i maja dzieci? bo inaczej nie moge wytłumaczyc sobie tak głupiego topiku:O

Jeden wykrzyknik i jeden pytajnik na końcu również nam wystarczy:)

a co sama klepiesz biede, i w niej jeszcze dzieci wychowujesz ???

tyle jest w polsce biedy, tyle dzieci nie ma co jesc, jest szykanowanych w szkolach, bo nie maja pieniedzy, nie stac ich na ubrania, zabawki, zyja non stop na minimum a ty chcesz mi powiedziec, ze to jest normalne ?

i ze laski ktore tu zakladaja topiki: mamy kredyt, maz pracuje a ja nie, mieszkamy katem u rodzicow, starac sie juz o dzidzie czy nie ? sa normalne ? nosz kurva

haha,o widze ze kafeteryjny jasnowidz na forum nam sie trafił:D dla twojej informacji-oboje z mezem pracujemy,zarabiamy calkiem dobrze,mieszkamy we wlasnym mieszkaniu bez kredytu:d,nasze dziewczynki jezdza na wakacje, maja wszystko co potrzeba-od prywatnej opieki lekarskiej po zabawkowe fanaberie! ale znam mamy niezamozne,albo rodziny gdzie pracuje tylko jedna osoba-wiesz co?sa szczesliwi,nie pluja na innych , nie lecza swoich kompleksow w tak chory sposób:O smutne musisz miec zycie,ze sobie polepszasz samopoczucie tymi biedniejszymi ps. lepsza biedna mama niz taka chamka jak ty.

Autorko, żeby dorobić się swoich własnych 4 kątów, to trzeba nie raz do 50-tki albo 60-tki poczekać, oszczędności to mało kto w Polsce ma, raczej zadłużeni w kredytach wszyscy, tak że podsumowując, żeby spełnić Twoje wymagania, trzeba by tak do 50-60 roku poczekać z płodzeniem dzieci,bo 20-sto paro lczy 30- atek mało kiedy ma zupełnie na cacy stabilną sytuację finansową, własne wielkie mieszkanie itd.

czyli większość młodych ludzi w PL musiałaby pozostać bezdzietna :)

Jest coś takiego, jak pragnienie dziecka, wiesz ? Może tego jeszcze nie zaznałaś. To pragnienie jest ważniejsze niż stabilizacja mieszkaniowa i finansowa. I jest też coś takiego, jak limit wieku, do którego ma się szansę na dziecko, to co 35 latka, która nie ma stabilnych finansów i własnego mieszkania ma nigdy nie planować dzieci, tak, bo się nie dorobiła, pomyśl...

i cóż za problem? każdy jest panem własnego losu i robi co chce czy napewno dzieci bogaczy sa az takie szczęśliwe? i gdzie jest ta granica finansowa, która zadowoliłaby potrzeby dziecka są dzieci mniej lub bardziej wymagające

sweet rose czy ja napisalam ze to jest topik dla ciebie ? o tobie ? skoncz swoje madrosci z koziej woklki i zajmij sie swoim dzieciakami, czy moze czujesz sie tu w jakis sposob zaproszona? w kazdym innym normalnym kraju napjpierw robo sie szkoly, zdobywa zawod, pracuje, do czegos dochodzi, a potem planuje rodzine, a jak cie nie stac na mieszkanie to wynajmuj, tylko w polsce jest parcie na kupowanie od rau po slubie mieszkan bo jak nie to siara

asiamt dokladnie TY jestes panem SWOJEGO losu, i mozesz zyc jak cie sie podoba, ale dzici nie wybieraja soebie warunkow w jakichs ie rodza jestescie takie glupie czy tylko udajecie ze nie rozumiecie o co chodzi ?

''Jest coś takiego, jak pragnienie dziecka, wiesz ? Może tego jeszcze nie zaznałaś. To pragnienie jest ważniejsze niż stabilizacja mieszkaniowa i finansowa.'' japietole i obojetnie czty masz tio dziecko za co i gdzie wychowac decydujesz sie na ciaze ? i to jest dla ciebie normalne ?

nie, jesteśmy takie głupie, niczego nie udajemy ja to nawet pisac nie potrafię a ty co taka nabuzowana? czyżbyś wychowywała się w nędzy?

Wiesz, że wynajęcie to sa takie koszty, że nie dałoby się niejednemu wyżyć przy wynajmowaniu mieszkania i że lepiej opłaca się już brac kredyt na mieszkanie. Głupiaś autorko jak but, wyszczekana, a pojęcie masz blade o wszystkim. Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje, wiesz ? Ty dajesz z siebie mało inteligencji.

bede pisac ograniczona babo, tam gdzie mi sie podoba nie potrzebuje twojego zaproszenia:D:D:D:D:D dalej podtrzymuje ze masz baaardzo smutne zycie, ze przyszedł ci do pustej głowy taki temat na topik!! ps.masz dziecko w ogole? bo jesli nie to nie ma co z toba gadac-to tak jakby gadac ze slepym o kolorach:D

Skoro ktoś decyduje się na dziecko, to raczej nie ma tak, ze nie ma co jeść temu dziecku dać i żyje w nędzy, nie popadaj w skrajności. Życie skromnie nie musi oznaczać nędzy, a dziecko nie musi mieć 100 pokojowego pałacu jako dom, wykwintnego żarcia co dzień i zamożnych rodziców.

I przepraszam,mieszkając z teściami ma się gdzie dziecko wychować - w domu teściów. Nędzy wcale nie zazna, dach nad głową będzie mieć to dziecko.

aj jej pewnie nie chodzi o bogactwo, ale jakies tam warunki dla dziecka ale świata nie zmienisz, wiec po co to ujadanie

ale kto tu mowi o bogactwie i palacach ????

Jak chcesz, to sie dorabiaj swoich pałaców, wielkich oszczędności, super płaten pracy, ale potem nie płacz, jak nagle w wieku 40 paru lat stwierdzisz, że "okej, wszystkiego się dorobiłam, mam super warunki dla dziecka,chcę dziecko, ale niestety już na to za późno". O ile jestes w stanie autorko z Twoim ograniczonym podejściem powyższe przesłanie zrozumieć.

no właśnie mieszkamnie z rodzicami wcale nie jest takie złę wręcz rozwija dziecko, bo ma kontakty z innymi osobami, a nie tylko mama i mama, później dziecko - dzik (nie wszystkie oczywiscie, nie obrażajcie się inne mamy) ja byłam z moim małym na "wczasach" u moich rodziców i widzę jak mały skoczył z rozwojem do przodu, po właśnie pomieszkaniu z kimś jeszcze

Nie mam swojego mieszkania,mieszkam u teściowej, pracę mamy z męzem jako taką, żadnych super zarobków, żadnych oszczędności, dziecku i nam niczego nie brakuje, jesteśmy szczęśliwi, coś chcesz dodać ?

Autorka napisała chamsko, ale ma rację. Nie chodzi o to, aby czekac z dzieckiem do pięćdziesiątki, ale jakieś warunki trzeba dziecku zapewnić. Tymczasem sytuacja, gdzie dziewczyna ledwie skończyła szkołę, nie przepracowała nawet dnia, facet pracuje za najniższa krajową, pokój u rodziców i dziecko w drodze, normalna nie jest. W końcu jesteśmy ludzmi i mamy swój rozum, aby zapanować nad niektórymi popędami. Sama miłością się dziecka nie nakarmi, fajnie jak ma coś jeszcze oprócz rodziców borykających się z wiecznym brakiem kasy i życiem "po prośbie".

no i co da ten topic? jak ktoś chce za wszelką cenę mieć dziecko to i tak mu tego z głowy nie wybijesz nie patrzy wtedy na sytuację materialną