Wkurzyłam się na faceta kto ma rację ?

Mój facet wyjechał w tamtym tygodniu z kumplami w góry na Słowację i miał wrócić w ten wtorek poza tym że jeszcze nie wrócił to w ogóle przez te wszystkie dni się nie odezwał nawet smsa nie wysłała, jak ja dziś wysłałam smsa z zapytaniem gdzie jest i kiedy wraca do odpisał że kumple zaciągnęli go do Chorwacji !!! Od trzech lat namawiam go na wyjazd nad morze i nie ma czasu a z kumplami z dnia na dzień pojechał na Chorwację, jestem taka zła że chyba zaraz szlag mnie trafi ! Wkurzyłam sie jak dostałam tego smsa zadzwoniłam do niego i powiedziałam co o tym myślę a on wkur*wiony powiedział że przesadzam i żebym dała spokój po czym sie rozłączył. Czy ja przesadzam do cholery !!!??? I tu nie chodzi o jakąs dziewczynę czy zdradę bo wiem że tego nie zrobi, tu chodzi o to że po pierwsze w ogóle się nie odzywał a po drugie ze mną nie chce jezdzić a z kumplami pojechał. Nosz kur*wa !

Ty masz racje :O Totalnie Cię zignorował :O

baby to jednak kretynki nawet chłopu odpocząc nie dadzą ! Jak chcesz wakacji to jedz z kolezanką jak twój facet nie ma czasu proste nie !

powiem Ci jedno - dla mnie taki facet byłby juz skonczony. Z moim charakterem nie miałby po co wracac - brak szacunku i olewatorstwo. Nie dawaj sie tak.

te co tak piszczą że facet źle zrobił , no i co was boli w tym że sobie pojechał do chorwacji no co ? Zazdrośc że was by nie wziął !? MASAKRA

a ile macie lat i jaki staz związku?

On jest bardzo dobrym i fajnym facetem nigdy mi takich numerów nie wywijał. Pracuje na powaznym stanowisku i jechał w te góry również z szefem i wiem że to on ma takie głupie pomysły, mój facet niestety zrobi wszystko żeby się szefowi przypodobać i nawet na księżyc by poleciał gdyby szef mu kazał. No sama juz nie wiem :/ co mysleć, najbardziej mnie wkurza to że sie nie odezwał że nie powiedział że jada do chorwacji tylko jeszcze jest zły że ja mam pretensję :/

heniutek 29, ja 27 on 29 od 4 lat razem

No ku*wa też bym wolał z kumplami pojechać gdzieś bo kobity to muszą obejść milion sklepów i w każdym być nie krócej niż 2 godziny. A 12skizto widzę równie głupia.

baby to jednak sa france nawet facet sobie z kumplami odpocząc przy piwku nad morzem nie może bo ju,ż baba go ściaga dzowni i się wkurza że nie dzownił. Daj mu wolności troche kobito

oczywiscie ze masz racje po pierwsze swinstwo ze z kolegami tak, a z wlasna kobieta nie, po drugie powinien poinformowac cie o mzianie planow i pozniejszym powrocie, teoretycznie moglas zglosic zaginiecie... juz nie mowiac o tym, ze nie utrzymywalmkontaktu podczs wyjazdu, chociaz mogl chociazby nie miec zasiegu... co go bnie zwalnia. jakby chcial, to by znalazl sposob

On ma na Ciebie wyjebane

on przez telefon mówił że sie nie odzywał bo miał jakies problemy z roamingiem czy zasięgiem już nie pamiętam, no ale skoro ja sie do niego dodzwoniłam to on chyba tez mógł poza tym głupiego smsa mógł wysłac :/

Ja swojego misia puszczam gdzie tylko chce i nigdy nie robię mu wyrzutów, mężczyźni nie lubią jak kobiety mają o to pretensje a jak ty nie robisz awantur o jego wyjazdy to tym chętniej będzie do ciebie wracał :D

Jeszcze Go nazywasz swoim facetem ?? jakby mój chłopak wgl pojechal sobie gzieś na wakacje bze mnie to już z Nim bym nie była a jakby odwalił taki numer do tego jak Twój to bym mu napisala od razu że już ze sobą nie jesteśmy i tyle...

nie no najlepiej pojechac w pizdziec do chorwacji i moze potem na Majorke. Zwiazek to zwiazek - ja sobie czegos takiego nie wyobrazam. Co to za relacje gdzie facet jezdzi z kolegami a kobieta w domu siedzi, moze jeszcze na baby ma pozwalac chodzic - bo jemu sie nalezy. Zenada, po wypowiedziach niektorych stweirdzam ze swiat schodzi niestety na psy.Wolnosc i swoboda, luz i przygodny seks moze jeszcze -a co tam, przeciez to nic zlego :))) Zenada. Jakby moj facet tak zrobil- nie mialby po co wracac, takie wypady nie sa NIEPLANOWANE i PRZYPADKOWE, w dodatku zero konsultacji i kontaktu z partnerka. Ja bym juz dawno go lub sie spakowala. Moj nigdy tak nie zrobil,zawsze wszedzie jezdzimy razem lub ze znajomimi a nie samowolka.Bezsesn

Jeszcze Go nazywasz swoim facetem ?? jakby mój chłopak wgl pojechal sobie gzieś na wakacje bze mnie to już z Nim bym nie była a jakby odwalił taki numer do tego jak Twój to bym mu napisala od razu że już ze sobą nie jesteśmy i tyle..." ty dziewczynko żartujesz ?? Chcesz powiedziec że swojego faceta nie puściłabyś samego nigdzie ?? Może tego nie wiesz ale facet tez chce czasami wyjechać gdzieś bez swojej kobity i mu się to nalezy !!! a jak tak będziesz facetem rządzić to sie nie zdziw jak cię zostawi dla innej

PS.Jedna tu napisala,ze puszcza swoejgo gdzie chce A robcie tak robcie - potem sie nie zdziwcie jak powieje zdradą o ile sie dowiecie. Makabra . Nie chodzi o to,zeby faceta zamykac w domu, ale skoro jestescie razem to JESTESCIE a nie owijanie w bawelne i klamstwa ze zasiegu nie bylo - nie badzcie naiwne!!

mortall.c. mam pewne zasady.... ja bez Niego też nigdzie nie jeżdżę... ostatnio dla sprawdzenia mu powiedziałam że jak chce jechać beze mnie na wakacje z kolegami to że może a On sam nawet nie chce nigdzie jechać więc wiesz... ;]

nie wyobrazam sobie być w związku i tak się nie szanować, ja rozumiem, że pojechał, ok, ale jak może się do ciebie nie odzywać, no kuźwa, ciekawe czy w odwrotnej sytuacji on nie miał by do ciebie pretensji

poprawniekk on proponował żeby pojechała razem z nimi ale nie miałam ochoty na chodzenia po górach przez tydzień i spanie w namiotach, zresztą jechali sami faceci więc od razu powiedziałam że nie chce. No i oczywiście nie pozwalam mu chodzic na baby zreszta on w zyciu nie dał mi powody do zazdrości jest bardzo lojalny i udam mu w 100% No i teraz ja siedzę i nudze sie od ponad tygodnia w domu w dodatku a on baluje w Chorwacji az mi sie płakać chce że tak postąpił nawet nie umiem sobie tego wytłumaczyć

że mu nie pozwalasz chodzić na baby to nie znaczy że On się słucha :P

Kochana - ja mam swoje zasady i moj facet tez - facet nie potrzebuje wyjazdow z kolegami na wakacje, od tego ma kobiete. Kolegow ma na miejscu i nie z nimi zyje i mieszka i uklada sobie zycie. Ja nie planuje wyjazdow z kolezankami ani moj facet nie planuje wylotow z kumplami. Po co??Mialam 20 lat - moglam jezdzic sama, teraz planuje zalozyc rodzine a nie bawic sie w hulanki kumplowsko wakacyjne -zenada

"ciekawe czy w odwrotnej sytuacji on nie miał by do ciebie pretensji" fajnie że to napisałaś bo wiele mi to dało, oj z pewnością miałby pretensję gdybym zadzowniła i powiedziała że jednak jestem z koleżankami w chorwacji. Nie chce z nim zrywac z takiego powody bo pierwszy raz tak się zdarzyło nigdy mi takiego numery nie zrobił. Wiem że ta chorwacja to nie był jego pomysł ale jego szefa o którym pisałam no ale mimo to mógł chociaz zadzownić :/

poprawniekk ale ja nienawidze chodzić po górach on uwielbia więc jak skrzyknęli kolegów na taki wypad to postanowiłam nie robić pretensji tym bardziej że ja z nim i tak bym nie pojechała w góry.

NO NIE WIERZĘ NIE SŁUCHAJ TYCH GŁUPICH BAB, MOJA ŻONA NIE ROBI PROBLEMU W WYJAZDACH RAZEM Z KOLEGAMI NA KAJAKI. Nie rozumiem co w tym złego że facet sobie pojedzie z kumplami, Ja w ciągu roku jade z kumplami ze dwa razy a potem z żoną spędzamy gdzies wakacje.

zgadzam sie z czarnamycha w 100% na Twoim miejscu napisalabym smsa -ze po powrocie ma sie dopakowac i wypieprzac inaczej TY go spakujesz. Nie wiem,moze ja mam takie podejscie dosc ostre-ale dzieki temu - nigdy nie mialam z takimi rzeczami problemow a nie mam faceta pantoflarza

Ja też nie rozumiem o co tu miec pretensje no chyba tylko o to że nie zadzownił ale jak miał problemy z zasięgiem to można to zrozumieć. Nie pakuj mu walizek no bez jaj :D jakbym miała pakowac walizki chłopaki tylko dlatego że się wybrał gdzieś z kolegami to byśmy się już dawno rozeszli. I podzielam opinię że od takich kobiet które krótko trzymają faceta najczęściej się odchodzi.

nie chce Cie buntowac ale dla mnie to podejrzane i jasne: w gory a potem nagle decyzja - do chorwacji..ciekawe moze wiedzial,ze nie lubisz w gory jezdzic i celowo tak Ci pwoiedzial A brak zasiegu - to juz dobicie gwozdzia do trumny zmykam

Moja mam mnie jeszcze wkurzyła bo jak jej o wszystkim opowiedziałam to sie na mnie wydarła prawie i stwierdziła żeby dała mu spokój, ona nie widzi nic złego w tym wszystkim i twierdzi że to ja jestem za bardzo nerwowa awanturując się w takiej sprawie , już cała głupia jestem teraz :/