czy dbacie o swoje klatki schodowe?

dbacie o to zeby wasze klatki schodowe byly czyste i zeby nie mialy do nich wstepu niepowolane osoby? czy tak jak wiekszosc ludzi macie w dupie jak wyglada klatka schodowa i nawet nie trudzicie sie zeby zatrzasnac drzwi? niestety zaobserwowalam ze ludzie wychodza z zalozenia ze to co jest poza drzwiami ich mieszkania ich nie obchodzi i dlatego wiekszosc klatek wyglada tak paskudnie. a jak jest z Wami? dbacie o swoje klatki schodowe???

no co jest? wszyscy mieszkacie w willach ze nie macie nic do powiedzenia na ten temat?

i sama myję i sprzątam a co w tym dziwnego ?

kolejna baba ktora piluje klatki i jak czlowiek chce wejsc do znajomych to spoglada z byka i pyta sie do kogo :O

u mnie jest dozorczyni co myje wszystkie piętra i wogole

dziwne pytanie, mieszkam w bloku, jest domofon i ochrona oraz panie sprzatające, tak, dbam o wszystko bo płacę, a oni wykonują swoją pracę

parasolka na deszcz dziwne pytanie, mieszkam w bloku, jest domofon i ochrona oraz panie sprzatające, tak, dbam o wszystko bo płacę, a oni wykonują swoją pracę jw :)

ktos jeszcze ma jakies spostrzeżenia uwagi itp?

zanim się pobudowaliśmy to mieszkaliśmy w bloku. od porządków był dozorca, on mył klatkę ale już spod wycieraczek trzeba było samemu zamieść. a co do zamykania drzwi - wkurzało mnie tylko że zimą były wiecznie pootwierane i pizgało jak nie wiem :O

no tak, mozna bylo sie spodziewac ze na normalny zyciowy temat nikt nie ma nic do powiedzenia, a jak chodzi o jakies pierdoly to wszyscy sie wymadrzaja jakby wszystkie rozumy pozjadali... ;/ ale czego sie mozna spodziewac na tym prymitywnym forum...

w kazdym razie dziekuje tym ktorzy sie wypowiedzieli.

nie moja wina ze w jakimś baraku mieszkasz i snopkiem z siana drzwi zastawiasz

parasolka na deszcz - powalasz dowcipem i blyskotliwoscia

Ja mieszkam w domu dwurodzinnym. Tyle że poszczególne mieszkania są na dwóch piętrach. Ostatnio myłam ściany na korytarzy, szorując je szczotką ryżową. Gorzej, że zajmuję mieszkanie na pierwszym piętrze więc od strychu do parteru dbanie przypada na moją rodzinę :S sąsiedzi na parterze nawet nie zamiatają schodów zbytnio...

moze ktos jeszcze ma cos interesujacego do powiedzenia?

nie, już nikt

moja jest brudna, pies na niej przesiaduje i w katach ostatnio znalazłam jaja pcheł. W ogóle sprzątanie to niejest moja mocna strona. niby dostęp mają tylko domownicy, ale jest nas trochę i nikomu nie chce się wycierac nóg.