Moja siostrzyczka to szkódnik :(

Przyjechalam teraz do ojca na wakacje od poczatku sierpnia i bede od wrzesnia w tyg mieszkac u niego bo zaczynam tam nową szkołe, ale na wekend normalnie do mamy bede jeździc.On ma żone i prawie 4 letnia córkę,i szczerze mówiąc to ja im sie przydaje i to bardzo bo gdy teraz jestem u nich ,oni chodzą od rana do południa do pracy,to niemuszą nianki na skrzata wynajmowac, bo ja sie nią zajme przez ten czas, ale ona taki uwris.Ona lubi mnie,mimo ze jak jej rodzice juz sa w domu to i tak nie dajemi chwili swobody, ale jest bardzo psotna.Np dzisiaj na placu zabaw zdjeła buty i do smietnika rzuciła, albo ucieka do kałuży i sie papla w zwyklych kapciuchach, strasznie lub szperac w moich szafkach z ciuchami, tam wchodzi do srodka i robi rzopierdolnik.Pora spania to koszmar bo che spac z mną w jednym łózku i jest płacz, choć zawsze spi u siebie,nie pozwoliłam jej spac ze mną aby sie nie przestawiła.Najgorsze to jedzenie,robie jej sniadanie a ona ma taką zabawe z kanapkami, mlekiem,rozlewadzisiaj rzucila kanapką za stól dla "jajów" ,pies podlecial i zjadł-wsadziłam ą do kojca w ramach odsiatki.W piaskoniwcy malutkiemu chlopczykowi sypneła piachem w oczy,to jakas pani tak delikatnie lekko po łapkach ją klepła,a ona na to "dobra suczka z ciebie :( porwałam ją na równe nogi i kazałam przeprosić ,po tym wygonilam z piasku na hustawki Ja nie wiem czy mam ją bić gdy jest nieposluszna, czy nie zwracac uwagi..mam pozwolenie aby ją nieraz klepnąc na otrzeźwienie, ale ją to nie rusza i nawet nie zwróci uwagi na to. Wczoraj na wieczór lampke mi stłukła, a tyle prosilam aby jej nie dotykała, odeszła a za chwile słyszy trzask szkła [wściekły]

????

nie bij jej, bo będzie gorzej dzieci takie są.... Jest jednak na to sposób... dużo rozmawiaj, tłumacz, opowiadaj. Już w domu mów jak będzie na dworze i co zrobicie jak będzie grzeczna... czaruj ją :) Tyle, że przy swoich dzieciach się chce, ale przy czyiś? Za darmo?

Najpierw spróbowałabym jednak ją zaczarować tak jak ktośpisał, a nie bić :P ubierz ją fajnie, pomaluj, poświęc jej czas... mów, ze jest księżniczką, a księżniczki zachowują się dostojnie i bardzo grzecznie, nie sypią piachem, nie mówią brzydką, nie grzebią w cudzych rzeczach i wymień to wszystko co robi źle... potem w takiej sytuacji tylko przypomnij, że przecież jest księżniczką... dziewczynki uwielbiają takie zabawy :) Tylko faktycznie co Ty z tego masz?

Nic z tego nie mam , w sensie materialnym, no cóż.... ojciec z żoną uważa ze jesli przebywam u nich to jest to moich obowiązkiem aby małą przypilnowac i opiekowac się nią kiedy tylko mam czas :( Od wrzesnia bedzie szkoła, troche obawiam się jak to bedzie wyglądać gdy bede miała zamiar pouczć się to ona bedzi mi na głowie wisieć?? ona jest taka przylepna, nawet teraz kolo nogi mi sie plat i co rusz zagaduje

daj jakąś fotkę to się oceni czy taki szkodnik ;P

dziecko pod twoja opieka musi sie pod twoje wymagania dostowsowaac i rób tak jak uwazasz za sluszne

w roku szkoknym jak bedziesz chcila sie pouczyc powiedz ojcu ze niech oni sie nią zajmą przez ten czas gdyy oodrabiasz lekcje i nie ma prawa ci przeszkadzać

a nie bedzie w roku szkolnym do przedszkola chodziła ? wybawi się z dzieciakami to moze da ci spokój .

No bedzie chodzic do przedszkola, tylko kiedy ona bedzie w nim, to ja bede w szkole i od południa wszyscy razem bedziemy. Ma nadzieje ze tato nie bdzie jej pozwalał na takie zaczepianie mnie, bo ona nie robi tego zlisliwie, poprostu jest taka przylepka, lubi siedziec na kolanach, na recach, na barana, a jak woie ze teraz nie, to marudzi i zaczepia bo chce przy mnie być,lub wszedzie wejdzie w kazdy kat gdzie nie wolno

A jesli mozna spytac ile ty masz lat?

...naście!! :)

11-naście? 12-naście? 13-naście? 14-naście? 15-naście? 16-naście? 17-naście? 18-naście? czy... 19-naście? ?? :P:P:P

Teraz pójde do Techikum. A dzisiaj skrzat wyprowadził mnie z stabilizacji nerwowej, na dworzu perfidnie ochlapała mnie błotem rzucają w kałuze kamieniem ze woda z błotem sie rozbryzła dookoła , i jeszcze jakas babke ochlapało :o

ja bym małej wpieprzyła za tą akcje z błotem, a co na to jej rodzice, powiedzialas im o tym ??

niech rodzice sie z łaski swojej zainteresują, nie Ty jestes od wychowywania:o

No w locie do domu zaprowadziłam tłumacząc za co, jej matka prawie przylała jej klapsa ale w ostatniej chwili ojciec wziął małą na ręce i do kojca wsadzil na odsiadke, i tak w nim usneła