Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cichoszaaa

Wesele i problemy- Miał być ślub a są same kłody pod nogi :(

Polecane posty

Gość kad
cichosza.. rozumiem w sumie masz racje ale z 2 strony u mnie np. rodzice pomagali w slubie itp. finansowo tez i zaprosili swoich znajomych i u mnie na podkarpaciu tak sie robi bo nie wiem wypada? wiec dla mnie to calkiem normalne nie mialam zadnych przeciwskazan zreszta jak na slubie jest wiecej ludzi to tez sie lepiej bawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos wyzej dobrze napisal - idzicie jak pokorne owce, ze mieli racje ze tu tego niby nie zmienia nazwiska... tylko kurde w urzedzie stanu cywilnego paytaja sie na slubie przy ludziach o takie rzeczy, tylko czy wy bierzecie koscielny? zalezy ci by przyszli tescie byli na waszym slubie? odpowiedz sobie i bedziesz wiedziala co zrobic, poza tym po co sasiedzi skoro ich nie chcesz to raz a dwa sama piszesz ze to wy placicie. a co z twoja rodzina, bo nic nie piszesz, problemow zadnych nie robia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
Niestety slubu nie wezmiemy:D jestem juz mezatka juz 17 lat, wlasnie z tak ciota jak twoj, tylko, ze z poczatku byl inny, chcial slubu, tylko dlatego, zebym mu nie uciekla. Ale byl mamisynkiem i dalej jest, to ja nosze spodnie w naszym malzenstwie. Jego rodzice mnie obrazali, ponizali, obrazala mnie jego siostra, nierowno traktowali nasze dziecko z dziecmi szwagierki. Ukladali plany dla nas bez mojej zgody a za milczaca zgoda mojego meza, cale nasze malzenstwo to ja jestem ta zla, tylko dlatego, ze jestesm dorosla i chce sama o sobie stanowic, tylko dlatego, ze w moim wlasnym mieszkaniu np chce miec dywan zamiast parkietu itd. A co przez ten ccaly czas robil moj maz, milczal. Nawet ktoregos razu jego rodzice byli tak bezczelni, ze chcieli mu wcisnac kuzyke pod opieke (25 letnia panna), bo ona taka biedna daleko od matki, a on bral kluczyki i chcial szukac adresu. Myslalam ze mnie szlag trafi, wogole mnie w tym nie uwzglednili. Pozniej sie okazalo, ze ta kuzynka miala byc jego nowa "kochanica", bo nie potrafili mnie odsunac, za bardzo bylam niezalezna i nie zgadzalam sie na tanczenie jak mi zagraja, a moj maz dupa, caly czas zyl jakby w innej bajce. Bo to jego rodzice, oni nie chca zle, byly takie klotnie ze hej, w koncu do mnie mial pretensje i ze to ja stwarzal problemy (taaa, bo nie daje sobie chodzic po glowie i decyduje sama o sobie i nie pozwalam ponizac NASZEGO DZIECKA przez dziadkow). Wyprowadzilam sie i zazadalam rozwodu, mialam dosc cipy, mam jedna miedzy nogami, nie potrzebuje drugiej. Plakal, blagal, mowil ze przemyslal sprawe i wie, ze to on jest taki usluzny, tak go wychowali. Po namowach jego i syna wrocilam. Od tego momentu minelo 4 lata, tez mi mowi ze mnie kocha, ale dalej jest cipa. Normalnie rzygac mi sie chce z powodu jego charakteru i pluje na siebie w lustro, ze wrocilam. Ale juz niedlugo koniec. Pisze to wszystko dla ostrzezenia. Facet ma miec jaja, a nie byc cipa, jak jest na poczatku, to potem jest tylko gorzej. Nie chodzi o to, zeby poniewieral, czy bil, ale zeby mial wlasne zdanie, zeby bronil swoja wybranke przed jego wlasna rodzina. Wiesz jakie to upokarzajace bronic swojego szacunku samej bez wsparcia meza, przed jego rodzina? To tak jakbys dostawala w twarz, od nich i od niego. To tak jakby cie zdradzil. A ten twoj fagas jest bez jaj i to zrobi. Chcesz takiego ojca dla swoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu oceniacie jej fagasa skoro nawet go nie znacie? pewnie, moge byc Twoja swiadkowa :D:D:D:D:D jak sie z ta swiadkowa poklocilas i nie chcesz jej to mowisz, krotka pilka - skoro tak sie zachowujesz jak pepek swiata to bujaj sie! wez jakas inna kolezanke, siostre, kuzynke czy cokolwiek innego ;D a jak nie to ja wpadne i Ci poświadkuje ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichoszaaa
Fajna dyskusja się wywiązała, już mi lepiej ;) ejbisi1986- dziękuję za wspólczucie. Szantaż słowny i emocjonalny to drugie imiona moich teściów. Nawet jak mój X był mały to go szantażowali że jak nie zje to Baba przyjdzie i go zabierze :D Jak mogę grzecznie świadkowej powiedzieć że zmieniłam decyzję? kad- jeśli rodzice pomagają to zawsze można iść z nimi na kompromis w sprawie listy gości, moi pomagają i np też zgodziliśmy się zaprosić dwójkę ich przyjaciół. Ale w sytuacji jak się wypięli dupą, ani kasy ani ich na ślubie- to po co mamy się ich słuchać kogo oni chcą zaprosić? A w tyłek niech mnie cmokną, już mam dość tych ich fanaberii ;p Meggi- bierzemy konkordat- czyli cywilny i kościelny razem w kościele. Zależy mi by byli teściowie tylko z tego względu że wiem, iż mojemu lubemu będzie przykro jak nie przyjdą. Jak dla mnie to może ich nie być, ja mam to gdzieś. Nie będę ich przecież błagać. Ale wiem, że jemu zależy. Moja rodzina jest cała zagmatwana- moja babcia i chrzestna nie przyjdą bo są obrażone na resztę rodziny, kuzyn jest gdzieś zaćpany za granicą, druga babcia przyszywana mnie nie lubi, przyjdą ode mnie tylko rodzice, siostra, wujek, ciotka i jeden kuzyn z żoną. Ot tyle ;p Moi rodzice są najlepsi na świecie, sami mówią że mam psychicznych teściów :D I baaardzo dużo nam pomagają w życiu, bardzo. Mało to facetów- o, szkoda ;p Współczuję Ci tego co przeszłaś, faktycznie niezłe szambo Ci zgotowali :/ Cholera, to nie jest za dobre jak tylko baba nosi spodnie w domu, tu masz pełną rację. Nie chcę takiego ojca dla moich dzieci. Niestety podobne sytuacje już kilka razy mi się zdarzyły.... Dajesz do myślenia. Meggi- z opisów można coś już powiedzieć o człowieku ;) On czasem faktycznie beznadziejnie się zachowuje. Gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
kochanenka narazie masz w dupie to co mysla jego rodzice, wierz mi ze z czasem jak pojawiaja sie dzieci, stajesz sie starsza, to sie zmienia i jak od poczatku jest pochcrzanione to masz przerabane, zawsze to ciebie beda o to oskarzac. On powinien przed slubem isc do urzedu miasta, SAM BEZ CIEBIE i zmienic nazwisko na jakie chce, nie na twoje, tylko na jakies inne, zeby to nie mialo zwiazku z toba. Potem na slubie ty zostaje przy swoim, on przy swoim co sobie wybral, a dzieci maja twoje i tyle. I nie jestes w to wciagnieta. Mloda jestes i slepa jeszcze, nawet nie wiesz w jakie gowno cie wciaga ten koles. On poprostu zrzuca odpowiedzialnosc za swoje tchorzostwo przed rodzicami na ciebie. To ciec. A wierz mi zalatwisz mu jakas laske, to jej tez nie odmowi. Tego pokroju faceci to cipy, z czas to ty bedziesz ta zla, a dla innych bedzie ja sluzalczyk. Podam ci inny przyklad. Moja znajoma przez swojego meza oficjalnie przy gosciach jest obrazana typu zamknij sie stara ruro, albo do ludzi mowi, nie gadajcie z ta wariatka itd. A dla innych to prawie jezorem buty lize. Pamietam go jaki wczesniej byl, do niej tez taki miekki pajac, ale uzaleznila sie od niego finansowo, bo urodzila 4 dzieci, stracila prace, teraz nikt jej nie chce zatrudnic. W miare uplywu lat widzialam jak z cipy staje sie cham dla wlasnej zony, pozostajac jednoczesnie cipa dla innych, pozwalajac jednoczesnie i nawet nawolujac do ponizania wlasnej zony. Moj maz tez wchodzil w ten etap, tylko, ze ja sie spakowalam, zostawiajac mu wszystko i zazadalam rozwodu. Moj maz wie, ze ze mna mu ten numer nie przejdzie. Nawet ja bede zalezna od niego w jakikolwiek sposob to znajde sposob zeby sie od niego uwolnic, jak cipa postanowi nagle zchardziec. Tacy sa ludzie bez charakteru i to widze w twoi facecie. Mowie ci kopnij go w dupe i poszukaj takiego co bedzie potrafil rozmawiac z toba jak rowny z rownym i jednoczesnie da ci szanse poczuc sie jak prawdziwie kochana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichoszaaa
Ale ja czuję się kochana. Czasami robi słabe akcje ale poza tym to odpowiedzialny i mądry facet. Jego rodzice do tej pory mnie wręcz uwielbiali, tylko teraz tak ich poryło. Widzę że jego też to męczy. p.s. Faktycznie mąż Twojej koleżanki to niezły frajer. Ja od mojego faceta na szczęście nie jestem zależna- mam swoje mieszkanie własnościowe, mam dobrą pracę, auto też mam swoje na siebie. Jest ok pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichoszaaa
Musicie mi wybaczyć ale muszę zejść z neta, właśnie 'przyszły mąż' zadzwonił że wraca z pracy i zabiera mnie do knajpy na kolację. Siądę na neta jak wrócę, chętnie poczytam i odpiszę :* Lżej mi już jak sobie pogadałam z Wami, dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz siostre wiec w czym problemos, swiadka masz ;D Jestem z WLKP. A jak przyszły mąż tak się zachowuje, to na pewno chcesz z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
jezeli zdarzaly ci sie wczesniej takie sytuacje, to widocznie przyciagasz do siebie takich facetow, swoim zachowaniem. Uwalniaj sie poki mozesz, bo STAWKA JEST TWOJE ZYCIE, KTORE MASZ TYLKO JEDNO. Poza tym wazny aspekt, w przyszlosci bedziesz chciala miec dzieci, i co bedziesz patrzec jak twoj tchorzliwy malzonek pozwala np zeby twoi tesciowie zwyczajnie ponizali albo gorzej traktowali wasze dzieci. On bedzie stal jak dupa, gdy beda ciebie ponizac. Chcesz tego? Teraz jestes slina, mloda, ale z czasem bedziesz zmeczona tym, bedziesz chcial byc szanowana, kochana, zwyczajnie wyreczana w trudnych sprawach. A z takim mamlasem, nie ma na to szans, to ty bierzesz codziennie maczuge( i nie ma znaczenia, czy on pracuje czy nie, bo na to czego sie przez prace dorobi tez to bedzie widzac;/) i walczysz o szacunek dla siebie, swoich dzieci, o dobre imie, o zyczliwosc dla ciebie na spotkaniach rodzinnych, bra przytykow itd Ten facet ci wygarnie w przyszlosci, ze emocjonalnie go zaszantazowalas do wziecia slubu. To pewne. On teraz jest w takiej samej relacji z toba jak z rodzicami, nie chce cie skrzywdzic, bo wie jak chcesz tego slubu, ale nie ma jaj, zeby to przerwac, po 15 latach malzenstwa, kiedy beda dzieci i coraz mniej manewrow na zmiane, on ci to wypomni, bo po 15 latach jakos sobie wobec ciebie juz wyrobi jaja, zeby to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak, osobiście nie mam kontaktu z rodzicami i rodzeństwem - nie akceptowali od urodzenia mnie, później było gorzej bo miałam kolezanki chłopaków, a przecie nie wolno mi było. Wszystko odbijało się na moim obecnym chłopaku. Nie mieszkam z nimi, nie chce ich znać i zyje sobie spokojnie z mym narzeczonym :D po ślubie jak teściowe beda tak fikac to adio! Tylko to jeszcze musi zrozumiec Twoj facet, ze z takimi toksycznymi i nienormalnymi ludzmi kontakt czym predzej nalezy uciac, nawet jesli sa to rodzice. wiem co mowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkaodpowiada
Ale macie problem z nazwiskiem ludzie jestewsxie dorosli. kazdy sie nazywa jak sie nazywa a dzieci maja do tego ze sie wysmiewaja z innych pozniej im to przechodzi. ja tez mialam kiepskie nazwisko byly kompleksy do pewnego wieku ale pozniej juz luz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
Jest kochany pewnie ze jest, ale jednoczesnie jest usluznym twoim psem i usluznym psem swoich rodzicow. A dwom panom nie mozna sluzyc. Ktory pan dostanie takiego psa, tego w przyszlosci ugryzie. Wspomnisz moje slowa. Masz dziewczyno dopiero 22 lata, nie zalatwiaj tego slubu, na to masz cale zycie, rozdzielcie sie, zyjcie troche osobno, niech on sie wyprowadzi, nabierzcie dystansu do siebie, a on niech przemysli, czego NAPRAWDE, a nie twoja albo czyjakolwiek presja, bierze slub. Jezeli tego nie zrobisz, w przyszlosci powie ci, ze zmusilas go do tego slubu, on czuje presje, a z jego dupowatym charakterem on nie potrafi powiedziec nie, ale za to potem zaplacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichoszaaa
Jeszcze zdążę teraz odpisać ;) Meggi- moja siostra chodzi do podstawówki ;) Nie może być świadkiem. Ja mieszkam w Zachodniopomorskim, blisko. Przyjeżdżasz? :P Tak, chcę z nim być. Zanim go poznałam miałam 4 innych chłopaków i dopiero przy nim czuję się szanowana, kochana, jedyna- dogadujemy się i po prostu czujemy się swobodnie razem, jak jedność. Chyba o to chodzi. Jeśli chodzi o Twój ostatnio post to na szczęście mamy do teściów ponad 100km, mieszkamy osobno, więc jest luz- przez te kilka lat na szczęście udało mu się odciąć pępowinę, czasem jeszcze ma napady litości nad histerią matki, ale jest ok. Mało to facetów- moi wcześniejsi to byli ruchacze, dopiero ten jeden mnie nie zdradza- chociaż jestem atrakcyjna, po prostu na takich zdradzających trafiałam. Myślę że moi teściowie będą w porządku do moich dzieci, mają już jedne wnuki i życie by za nie oddali, akurat tutaj chyba nie mam czego się obawiać. Do tej pory byli bardzo za mną, teraz tylko mogą mieć jakieś ale przez tę sytuację, ale generalnie zawsze byli za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichoszaaa
Mało to facetów- tutaj się z Tobą zgodzę jeśli chodzi o ten pomysł z tymczasową przeprowadzką, sama już mu to nakazałam aby się wyprowadził do brata na jakiś czas i przemyślał wszystko. Na razie nie chce o tym słyszeć bo twierdzi że wie czego chce, ale ja też myślę że to będzie konieczne. Cholera muszę iść bo po mnie przyjechał, jak wrócę to wpadnę tutaj, poczytam i odpiszę, buziaki dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
jak to sie mowi, jak kochasz to daj odejsc, jak wroci, to znaczy ze kochal, jak nie to nowy etap w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakies kuzynki? wpadne, a mój narzeczony tez dostanie zapro?:D kiedy ten slub?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
Tak potrzebujecie tego, on tez tylko nie chce sie do tego przyznac. Ma ulegly chcarakter, co moze dla ciebie znaczyc, ze tobie tez ulega, ale sam przed soba sie do tego nie przyznaje (czyli sam siebie oszukuje), wiec lepeij jak teraz sie rozpadnie, niz potem. Co do tesciow. Kochanenka ja mialam super tesciow, do rany przyloz, okazalo sie, ze grali teatr z kolei przed swoja rodzina pt "A my wam jeszcze pokazemy", no ja ich przejrzalam i nie zgodzilam sie grac roli pacynki na ich rozkazy, i nie powolilam wciagnac w to naszego syna. Znienawidzili mnie za to, a moj maz dupa, z czasem majac mnie na codzien, poprostu bardziej sie ze mna oswajal i co do mnie osmielal, ale jednoczesnie byl coraz bardziej pokorny wobec swoich rodzicow. Skutek byl taki, ze z poczatku nic nie mowil, nie bronil mnie, a z czasem ze zaczal mnie oficjalnie przy innych strofowac, nie tak chamsko jak maz mojej kolezanki, ale jego rodzina wiedzialam, ze moze sie na mnie wozic, a on nie bedzie o mnie walczyl. Np takie drobne rzeczy jak kartki swiateczne z zyczeniami do naszego domu zaadresowane tylko na naszego meza i syna, nie dla mnie. Do naszego wspolnego domu. Maz nie reagowal. Sytuacja z kuzynka, nie pytal sie mnie o zdanie, tylko chcial wsiasc w samochod i jechac. Wiele bylo takich przykrych zdarzen. Wierz mi po tylu takich latach, czujesz sie jak stara szmata, za swoja naiwnosc, za wiare w powiedzianetysiac razy dziennie Kocham cie, tak bo moj maz codziennie mi to mowil. Zygam nim i zygam soba za to, ze to ze mam syna i lata spedzone z taka cipa. Dajcie sobie czas, jakies 2 lata, poznaj innych ludzi, stan sie mniej atrakcyjna, zebys poznala facetow, nie tylko takich co chca cie przeleciec, ale tez nie takich co nie maja wlasnego zdania. Masz dopiero 22 lata, co cie goni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×