poradzcie co zrobic?

mam przyjaciela ktory goni za mna od roku od kad sie poznalismy.mi tez on wpadl w oko na poczatku jak sie poznalismy ale bylam z facetem ktorego kochalam wiec wiedzialam ze nic z tego nie bedzie.ostatnio jednak wiele sie zmienilo zblizylam sie do niego a od mojego calkowicie otsunelam.moj przyjaciel pojechal teraz na wakacje zanim wyjechal rozmawialismy o nas ze moglibysmy sprobowac ale musi byc pewien ze nie jestem juz z tamtym i nie utrzymujemy kontaktu dlatego postanowilam odrazu dzialac i w przyszlym tygodniu sie wyprowadzam zeby pokazac ze mi na nim naprawde zalezy.wczoraj napisal do mnie smsa co slychac napisalam mu ze wyprowadzam sie i jak by mogl to zeby byl na skype dzisiaj.na smsa mi nie odpisal a na skype tym bardziej go nie bylo a ja tesknie i chce mi sie plakac ze go tu nie ma tak bardzo bym chciala zeby byl teraz blisko.co mam zrobic?napisac kolejnego smsa?sama nie wiem

i co nikt nic nie poradzi?

zrób kupę

raczej juz nie pisz, to trudne tak czekac ale bardziej na tym wyjdziesz z twarza, juz napisalas wiec czekaj na jego ruch, nie narzucaj sie bo to odstrasza, to tylko moje zdanie.

bardzo trudne napisalam kolejnego smsa ze nie chce mu sie w zycie wcinac i jak mu to przeszkadza to zeby po prostu napisal

nie lubie nie jasnych sytuacji