Córka mnie oklamała a nie miała powodu

Dzisiaj maja 14-stka powiedziala ze idzie z kolezankami sie spotkać, ja wracając samochodem z miasta zobaczyłam jak w parku z jakims kolegom siedzi i rozmawia, gdy przysla do domu pytam sie jak tam spotkanie z psiapsiółkami, ona odp,że normalnie, jak zwykle, to ja mówie ze w tym momencie złapalam ją na kłamstwie bo nie była z kolezankami tylko z jakims chłopakiem w parku i ją widziałam, na to ona ze nie chcial mi mowic bo zaraz bym jej zaczeła dogryzac i doszczypywac ze to nawepno jej chłopak, aby go zaprosila , przedstawiła a to tylko normalny znajomy ze szkoly Ja powiedzialm że napewo bym tak jej nie dokuczała, i że czuje sie zawiedziiona ze mnie oszukała i mam prawo być rozżalona o to, o jej kłamstwo, bo powinna mi zawsze prawde mówic w jakie miejsce sie udaje i z kim, musze mieć ta swiadomśc..ona nie pojmuje mojego gniewu na nią, nie odzywam sie przez to do niej Jak jej wytlumaczyc ze to NIE jest wścipstwo z mojej strony jak ona uważa,ale troska o jej bezpieczeństwo??

ja bym ukarala aresztem za klamstwo , nie mozesz odpuszczac ,kiedys zrozumie

Też tak robiłam. Wolałam uniknąć zbędnych komentarzy.

ojj ja też tak robiłam. Może porozmawiaj z nią, powiedz, że Tobie może ufać, że Ty też się spotykałaś z chłopakami, podkreśl, że nie widzisz w tym nic złego, ale niech na siebie uważa :)

jak bym stanela samochodem jakbym zauwazyła ją i naprawde wiochy narobila, noi do auta wciagnela bez pozegnania z "kolegom" za to ze mnie oklamala ze jest z kims innym niz mowila

A może pomyśl o tym że widocznie jednak miała powód żeby się nie przyznawać do spotkania z chłopakiem/kolegą? Może faktycznie obawiała się uszczypliwych komentarzy. Dziewczynki w tym wieku są wrażliwe i wstydliwe. Ona też ma prawo do swoich małych tajemnic. Moim zdaniem nie powinnaś oczekiwać że będzie Ci się z wszystkiego spowiadać.

ja tez nie mialabym nic przeciwko temu jakby powiedziala ze idzie z kolega sie spotkac, czy na rower, do parku itd.. ale jakby mi tego nie powiedziala a bym przylapala, no to zaklaki i do domu , taka polityka :p

fakt to było klamstwo z jej strony, nie ma co sie oszukiwac, napewno nie mozesz udawac ze nic sie nie stało, niech widzi ze cie zawiodła, ale powiedz jej ze nie masz za zle jesli sie widuje z kolegami,lecz nich tobie mówi

zero razy zero - to współczuję Twojej córce. Jakaś jebnięta jesteś :o

Ja Absolutnie NIE bronie jej sie spotykac z kolegami , nic z tych rzeczy, tylko chodzi mi ze powinna mnie informowac, i jest to neprawdą ze zaraz bym jej dogryzała ze ma chłopaka, przeciez nie wciskalabym jej kondonow do kieszeni jakby gdzies wychodziła, , a ona mi to zarzucila ze zaraz prezerwatyw bym jej pakowala jakbym wiedziala ze idzie do jakiegos kolegi :( :( Niech sobie idzie dokąd che, do kogokolwiek,lecz niech mi mówi o tym gdzie i z kim . Jakos nie mialam smialosci ją wtedy zawołac do samochodu, nie chcialam jej wstydu robic,

I koniecznie powiedz córce że jak zacznie uprawiać seks to MUSI Cie o tym poinformować bo jak tego nie zrobi to się na niej zawiedziesz... :/ Paranoja. Mojej Mamie wystarczyło o której wrócę, nie musiała wiedzieć z kim idę :/

Dlaczego pojebało mnie? przeciez wyraźnie pisze w drugim poscie ze nie mialabym nic przeciwko aby poszla na spacer z kolegą, lecz jesli bym sie dowiedziala o tym nie od niej bym tak samo nie fajnie postapiła jak ona wowoczas do mnie

jakims kolegom ja pierdole, ja taka tepOM matkEM tez bym oklamywala:O

wściPskom:)

Ja sama na miejscu autorki tez bym sie porządnie podkurzyła , bo ona jako matka jak i wogole rodzic musi wiedziec gdzie dziecko przebywa i z kim, nie rozumiecie tego? zrozumiecie jak wlasne bedziecie miec Moja corka ma 9 lat i zawsez mi mowi gdzie idzie, z kim i do kogo

jej pozwolila wyjsc z kolega hahaha zaraz bys zaczela wypytywac i dogryzac

Pisze że pozwoliłabym wyjsc z koegą, a czemu nie?? nie widze żadnego problemu, to co z córki mam zakonnice robic, i ma sie tylko z koleżankami zadawac?? napewno taka nie despotka nie jestem.Z kolezankami jak i kolegami nie widze problemu aby sie bawiła

kara powinna byc, ale nie zadluga, tak z 3-4 dni bez wychodzenia , i zgoda z przeprosinami :)

tak tylko z kolezankami ma byc moze znajdzie nawet dziewczyne i bede sobie lizac cipki ja ty bedzies w pracy mmmm

asz prawo byc zla na dziecko, ale nie przeginaj w druga strone, zdrowy umiar najwazniejszy

zapewne nie chciala docinek takich jak wymieniała, ale to prawda ze powinna tobie mowic gdzie i z kim sie spotyka

mamuska i co wylizala jej ta cipe???

też tak zawsze robiłam - nawet jak już miałam 20 lat :D to były takie tam pierwsze randki, nie wiadomo było czy z nich coś wyniknie więc chciałam to zachować dla siebie. a byłam naprawdę super - grzeczna, moi rodzice nie mieli się o co martwić

ja tez moim nie mowilam ze z jakimis chlopakami sie spotykam bo zaraz takie głupkie gatki.."Aga ma chlopaka itdd.....