Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alsin

Jestem tym wszystkim poprostu zmęczona

Polecane posty

Gość Alsin

Sama wychowuje dziecko i dzisiaj jestem juz ku kresu sił. Moja corka ma prawie roczek, wszedzie jej pełno, ani chwili nie moze posiedziec w spokoju tylko biega w tą i z powrotem masakra. Ciągle tylko dom praca dom praca itp. Nie mam komu jej zostawic zeby chociaz na chwilke gdzies wyjsc, rodzicow juz nie mam a siostra mieszka 200km ode mnie czasami wpada do mnie na weekend wtedy moge nadrobic rozne swoje sprawy. Czasami mam takiego dola - jak wlasnie dzisiaj ze ucieklabym na koniec swiata od tego wszystkiego ale z drugiej strony strasznie ja kocham i tak naprawde tylko ją mam. Njagorsze ze nie moge jej niczym zając, w łóżeczku sie wydziera, w krzeselku do karmienia nie wysiedzi dluzej niz 10 minut, kojec tez na nie, a jak tylko spuszcze ja z oczu to zaraz sie gdzie łomotnie główką. Macie moze jakies pomysly? jak sobie radzicie kiedy dziecko jest takie ruchliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewaawert
a mąż????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
nie mam męza dlatego napisalam ze sama wychowuje dziecko, ojciec dziecka... szkoda gadac olal nas jeszcze jak bylam w ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej no przeciez pisze
autorka napisala,ze sama wychowuje coreczke a masz mozliwosc dogadania sie z jakas pania, studentka, sasiadka no nie wiem byc tak na tel?tzn raz na jakis czas na 2-3 godz czy ile potrzebujesz,zeby gdzies wyjsc, odprezyc sie?pomysl moze nad takim rozwiazaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
Mała chodzi do żłobka a ja nie mam etatowych godzin pracy wiec kiedy ona jest w żlobku wyskocze do fryzjera czy kosmetyczki ale kiedy ja odbiore popołudniu to wlasnie nie mam z kim jej zostawic. Zastanawialam sie nad kims do opieki ale tak z doskoku od czasu do czasu nie wiem czy kogos znajde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana nie zalamuj sie...tak czasem musi poprostu byc..najwazniejsze to przeczekac ten etap..jakos go trezba przetrwac..dobrze masz ze mzesz isc do pracy do ludzi.bo ja np nie moge i strasznie meczy mnie siedzenie w domu i ta bezradnosc ze nie moge nawet do glupiej pracy pojsc;/ powiedz ile masz lat?akd jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
współczuje ci - ja mam tak samo tylko nie chodze do pracy - tylko w kółko siedze z malym - męża mam ale całe dnie w pracy i od rana do wieczora z dzieckiem żywczykiem - i jakoś daje rady ale nieraz kosztem obiadu czy sprzątania - nawet jak maly spi w ciągu dnia to niemam go jak zostawić bo po chwili tak sie rozpłacze ze jest po spaniu.. a jak dam smoczka czy przewróce na boczek to usypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
wiem ze ten etap jest trudny bo dziecko jest strasznie ruchliwe. Mam 33 lata i jestem z wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tez cosssssssssssss
ty masz czas na fryzjera kosmetyczke itd. i narzekasz???????????Niestety czeka cie to do ok 3 go roku zycia dziecka. pamietaj ze twoj nastoj udziela sie i dziecku. ono cie potrzebuje i czasami trzeba zajac sie nim ponad sily fizyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
no mam czas tylko wtedy kiedy skoncze wczesniej prace albo nie mam spotkan i mam jeszcze chwile do momentu kiedy odbiore ją ze żłobka. Mam taka prace ze nie moge wygladac jak kopciuch wiec co w tym dziwnego ze raz na miesiac ide do fryzjera w czasie pracy miedzy spotkaniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa takie strony gdzie mozna wymienić usługi. Stworzyły je samotne matki. Ty zajmiesz sie czyimś a ktos twoim dzieckiem, albo ty cos dasz albo nauczysz a w zamian ktos ci popilnuje. Szukaj kojarzy mi sie cos z nazwa bank czasu czy cos takiego. Jakies panie nawet duży portal zrobiły w tym stylu. Zakłada sie konto poleca sprawdzone osoby rezerwuje terminy itd w tv słyszałem. W warszawie jest na pewno. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
a zobacze co to takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
na ale jednak idziesz do tego fryzjera - ale przede wszystkim idziesz do pracy - masz innych ludzi inny świat - wracasz do małej to ile z nia jestes - raptem pare godz do snu - ja jestem z dzieckiem 24/h na dobe i czasem nie mam się kiedy wysikać że niewspomne o fryzjerze... nie ma kompletnie czasu dla siebie, wszystko pod dyktando robie - mały ma spać, mały wstaje, maly je, mały spaceruje i tak w kółko - dzień w dzień - jeszcze w nocy kręci się i płacze że się zrywam nieraz po 10 razy... do pracy nie wróciłam bo niema gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
no trudno zebym siedzaiala z nia w domu bo musze pracowac zeby miec pieniądze. Ale po przyjsciu do domu i to wcale nie jest pare godzin bo nie wracamy do domu o 17 tylko czesto o 13 wiec do 21 jest jeszcze trcohe czasu do tego weekendy a czasami zostajemy w domu i pracuje wieczorem kiedy mala zasnie bo w dzien nie mam jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
mamamama27 jestes sama czy masz męża/partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
mam męża ale od pracuje ponad 60 km od domu - i niema go całymi dniami - tesciowa wpadnie i powie jakie fajne dziecko i tyle ją widzieli - koleżanki albo są zajęte swoim życiem, pracą itd albo mają swoje dzieci i kazdej ciężko się wyrwać... jedyne co to usypiam małego kolo 19stej i mam troche wieczoru na cokolwiek bo inaczej bym chyba padła - a jesteśmy teraz z malym na etapie chodzenia więc za ręke ciągle i paść można - i co chwila co innego trzeba z nim robić - jedyne co to uwiebia spacery, pare minut zajmie go chodzik i teletubisie - mało to wychowawcze itd ale moge choć coś zjeść jak siedzi i patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alsin
nie chcesz wrocic do pracy?? Ale przynajmniej masz meża, masz do kogo zadzwonic pogadac wyzalic sie a to baaaardzo wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
może bym i chciała ale po 1 to jestem na bezrobociu i nikt mnie nie chce przyjąc a niemoge sobie pozwolić żebym i ja dojeżdzała do pracy po 1,5 godz w 1 strone, po drugie u mnie w mieście nie ma żłobka a niania weźmie więcej niż zarobie... a mąż fajnie że można pogadać, ale jest wiele dni że sie kłócimy, przegadujemy się kto jest bardziej zmęczony, ja bym chciała żeby mąz mnie odciążył a, mąż chciałby odpocząć po pracy - w efekcie często kłótnia i to on idzie spać albo dłubać w aucie a ja dalej zostaje z małym.. nie mamy jak ani wyjśc gdzieś razem, pobyć romantycznie - ja fatalnie śpie nocami więc jak tylko mały uśnie to mam ochote spać bo wiem że jego spokojny sen za długo nie potrwa i przeważnie jakiś romantyczny wieczór kończy się tym że albo maly się rozpłakuje albo ja niema na nic ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×