Czy macie na koncie oszczędności powyżej 10000 czy raczej wszystko wydajecie

na bieżąco? Tzn wiecie, że trzeba wymienić lodówkę to na nią zbieracie np 2 miesiące (w zależności od zarobków) i kupujecie czy np macie jakąś sumę pieniędzy na koncie i to z nich korzystacie w takich sytuacjach?

ja nie znam słowa oszczędności :(

Ja zawsze byłam taka właśnie, że owszem - wydaję pieniądze, jednak dużo oszczędzam po to, aby jakby coś się działo mieć gdzie mieszkać i co jeść. Ale przez to np żal mi wydawać kasę na auto, które chciałam mieć już długo i tak koło się zamyka i zaczynam zastanawiać się, czy nie kupić sobie auta, zostawić z 5000 na koncie i żyć. Bo ile można tak żyć odmawiając sobie czegoś tylko po to, by mieć na koncie "w razie czego".

Po oplaceniu rachunkow zostaje mi 4000zl, 2000zl oszczedzam co miesiac, 2000zl trace na cokolwiek. Pracuje od 4 lat, oszczednosci mam ok. 105 000zl i wszystkie potrzebne do zycia dobra materialne. A jak potrzebuje cos kupic to biore kase z tych 2000zl, ktore moge co miesiac stracic na cokolwiek, oszczednosci nie ruszam.

mam ok 100tys oszczednosci i dzialke na sprzedaz-bedzie z tego ok.120 tys,wlasne mieszkanie co miesiac odkladam 2000

kurwa :O to ja nawet 1000 miesiecznie mam problem by odlozyc :O a to mi wyskoczy dentysta z powiklaniem, a to kot sie rozchoruje, i dupa, zawsze staram sie jednak cos odlozyc. nie wydaje juz na zbytki. aktualnie mam cos okolo 3-4tys zaoszczedzone. mialam juz okolo 12 tys ale sie rozplynelo :O

a niby z czego tu oszczedzac? jak nawet na zycie ledwo starcza:(

po oplaceniu mieszkania i rachunkow zostaje mi cos okolo 1800-2000 zl. powinno mi sie udac zaoszczedzic ten 1000, prawda? to dlaczego sie nie udaje :( nie jem duzo, juz nie kupuje kosmetykow, ciuchów na tony :(

2-3 tyg, roznie to bywa, moze masz jeszcze jakies inne wydatki, np. samochod, badz inny przewoz, jedzenie tez troche kosztuje, itp. No ale troche moglabys przyoszczedzic, latwie sie zyje - bez stresu - jak troche kasy na koncie.

to ile wy zarabiacie ze oszczedzacioe jeszcze 2.000

Hmm no właśnie. aby odkładać 2000 to trzeba zarabiać co najmniej 5000zł. No wiadomo, że niektórzy tyle zarabiają, jednak większość zarabia o wiele mniej.

Ja mam 7300 netto na siebie, mozna spokojnie zyc.

wlasnie nie mam wydatkow typu samochod. jedzenia najtanszego nie moge kupowac bo alergia, koty mam, ale to na to mysle ze z 500 zl max mies idzie, nie folguje sobie. ale jak mowie, a to mi sie kot rozchorowal prawie tys poszedl na leczenie. w tym mies mialam nadzieje ze 1400 zaoszczedze, a okazalo sie jednak, ze zeba trzeba bedzie kanalowo przeleczyc bo jednak boli, a to bedzie wydatek niemaly.

nie wiem jak wy to kurwa robicie, mam wlasnie mieszkanie w bloku, 2 malych dzieci ponizej 4 lat, autko, zona nie pracuje zajmuje sie dziecmi. zarabiam w przedziale 15 -19k i odkladamy ledwo 2k miesiecznie.

2-3 tyg to od nastepneo miesiaca idz na calosc, tzn. oszczedzaj ;)

no wlasnie część leczenia przejdzie pewnie na kolejny miesiąc :D kurde, wkurza mnie to. zaglodze sie a zaoszczedze, a co tam

pozdrawiammmm kiedys wydawalam wszystko co do grosza i dziwilam sie: jak to tyle wydaje, przeciez tyle nie kupuje? zaczelam spisywac! w kalendarzu co dzien podsumowywalam ile wydalam i ogolnie na co: jedzenie, slodycze, kosmetyki, ciuchy itp. przez 4 m-ce sobie pisalam. i to mi otworzylo oczy! zobaczylam ile ja bez sensu wydaje. juz nie kupuje np gotowego jedzenia tylko kupuje produkty i sama robie, bo to taniej wychodzi, nie kupuje slodyczy czesciej niz 1 raz w miesiacu, nie kupuje kosmetykow dopoki nie zuzyje tych co mam (a zapasy mam uwierz duze i pewnie do polowy przyszlego roku bede miala czesc z nich jak nie dluzej - kupowalam i w sumie szlo na zmarnowanie). nawet losu nie kusze i nie chodze do drogerii!!!

Kocham kafeterie! Wlasnie dlatego, ze pelno tu malolatow, ktorzy udaja "doroslych". Wezcie sie lepiej za ksiazki, bo we wrzesniu ruszacie do szkoly ;) Macie wyobraznie, zeby rozpisywac sie, ze zarabiacie 7000 zl, oszczedzacie co miesiac 2000zl... hahha zaden z was zapewne nie widzial na oczy nawet 500 zl. Internet to jednak swietny wynalazek, zapewnia anonimowosc i mozna byc kim tylko sie chce, chociazby na pare sekund ;)

to że ty jesteś małolatem nie znaczy że wszyscy są :O

Prosze cie, a ktoz inny odpowiadalby na takie zalosne pytanie, typu ile macie zaoszczedzone na koncie? Temat jest zalozony przez malolata i odpowiedzi sa gowniarskie, tak jak i ty :D Ja tu weszlam, zeby sie posmiac z was. No, a teraz zmykajcie dzieci do ksiazek

SZOK !!! Pieniadze za darmo ! POLECAM ! http://darmokasa.bnx.pl/news.php

no coz, nie jestem gowniara :O ty pewnie jestes malolata i nie zarabialas nigdy :O

Ale jako jedyna odpowiadasz na mojego posta, wiec widac, ze cie to zabolalo, iz nazywam cie gowniara. Gdybys byla dorosla, to bys to zignorowala, a tlumaczac mi sie tylko potwierdzasz, ze mialam racje :) O moj wiek sie nie martw, dziecko drogie :)

odpowiadam, moja droga koleżanko, żeby cię z błędu wyprowadzić :)

W takim razie co taka dama jak ty, ( a dla mnie malolata) robi na kafe o tej porze? Skoro pracujesz i zarabiasz krocie??? Buhahaha oj te smarkule naprawde coraz gorsze sie robia :) Dobrze, za za moich czasow jeszcze takie fora nie byly popularne :)

Koorczę, aby nie napisać ostrzej !!! Co to za pieprzona demokracja, że są takie rozpiĘtości jeśli chodzi wysokość płac. Jeden wniosek z tego. To grabież w jasny dzień, bo żeby jeden miał dużo, albo bardzo dużo, to drugi musi zasuwać na niego prawie za darmo, jak niewolnik i dziwić się, że nie potrzeba mu rozwiązywać krzyżówek, bo jego stałĄ udręką jest łamigłówka, co opłacić, a co kupić, żeby przetrwać do następnej wypłaty. Niestety, bardzo wielu ludzi nie mam żadnych szans na wybicie się, co znaczy, że sa z góry przekreśleni, po to ..... aby inni mogli trwonić kasę, podczas gdy on klepie biedę. Tak być NIE MOŻE !!!!

krocie? a gdzie te 2500 napisane że to krocie? dzisiaj niedziela, nie wiem czy zauważyłaś

A prawda jest taka ze... No wlasnie, prawda jest taka, ze niczego w Polsce sie nie idzie dorobic, jedyne co to mozna siedziec na kafeterii, udawac dorosla i rozpisywac sie o tym ile chcialoby sie zarabiac :) Ja tam wyjechalam z Polski, bo w tym kraju przyszlosci nie ma. Schodzi na psy. I kazdy zyje od 1 do 1.

to sobie siedź poza Polską i nie oceniaj innych.

270000 PLN + mieszkanie 230000 PLN