Byłem wczoraj w klubie - tragedia...

Chyba przestane chodzić do klubów bo to jest po prostu tragedia w moim wykonaniu... byłem z takimi znajomymi-oni odpicowani, przy kasie, z dziewczynami a ja..? miałem w kieszeni raptem 7zł , niski, twarz dziecka.. no już na samym wstępie czuję się fatalnie.. oni wbili do klubu i od razu na parkiet sie bawią.. ja oczywiscie tam nie wszedłem bo nie bede z siebie robił idioty- mój taniec wyglada tak, ze stoje na parkiecie sam jak pajac z miną jakbym robił to za karę i tyle-mam takie coś w dupie a więc poszedłem do baru-wziąłem piwko, postałem z nim godzine i wyszedłem sam z tego klubu bo kurwa tragicznie się tam czułem- to nie jest miejsce dla takich leszczy jak ja :/ wokół pełno atrakcyjnych kobiet, no ale żadna nawet na mnie nie spojrzy- i w cale się nie dziwie.. niski dzieciak z ponura miną ehh

to moze tez sie odpicuj co

te 7 zł mnie rozbawiło :D:D:D

To może zacznij zarabiać?

A ile masz lat?

wielki mi halo klub ! nie oceniaj swojej wartości poprzez sposób bycia w dyskotece. Bywa że te osoby które tak imponują na parkiecie w rzeczywistości mają niewiele do powiedzenia, mają ciągle te same ciuchy, kasę dała im mama i takie tam "nieszczęścia" . Po prostu Twój czas przyjdzie wtedy ,kiedy ich przejdzie..Twoja młoda twarz kiedyś stanie się atutem ale powoli kolego , na wszystko przyjdzie czas.

jeju jak nie Twoje klimaty to np. idź do knajpy zwykłej na piwo, może kogoś spotkasz, żeby na spokojnie pogadać nie wszyscy muszą być parkietowymi lwami :P

sie dorosły facet tak użala nad sobą:O weź sie ogarnij chłopaku i zrób coś...

ja ta juz nie lubie, mam 31 a bawilam sie od 15 roku ztcia heheh teraz jak wyjde to sie strasznie mecze.. i po 1 h do domu jade

Takie kluby są dla k.... i pedałków :) nie masz się czym przejmować. Ja kiedyś chodziłam po takich, w tym miała jeden swój ulubiony, gdzie moja twarz już wszystkim była znana. Jak wychodziłam na parkiet, wszyscy schodzili, a dookoła ustawiali się przede wszystkim mężczyźni, którym mój taniec nie wiem co robił, ale się zachwycali. Podobało się im to i mnie sie też to podobało. Taniec przed lusterkiem, fajna sprawa. Chodziłam tam jako nastolatka, dziś lat mam 26. Pojechalam do POlski, z facetem moim i bratem weszlismy do takiego clubu. Moj facet nie przepada za takimi klimatami :) ja uwielbiałam. Mój brat szaleje za takimi. Pełno znajomych na bramce itd. Wiesz co zrobiłam jak weszłam? Wyszła szybciej niż tam wskoczyłam. Kuźwa, burdel na kółkach i aż wstyd jak pomyśle, że chodziłam po takich miejscach. Poszłam na rynek z facetem, brat zostal, wypil 2 piffka, popatrzył, pogadał, wskoczylismy do samochodu i pojechalismy do domu. Serio, może inni uważają, iż poprostu zmądrzałam, a inni, że w ogóle to asfalt powinien takich wciskać w siebie, ale ja wiem jedno... z jednej strony szkoda, że się już odnaleźć nie daje rady w takich miejscach, a z drugiej fajnie, bo jak zobaczyłam te wszystkie laski z uszami na głowie, to aż się przeraziłam, i fakt faktem, sama dzieciarnia :)

chciałbym kurwa aby to było prowo... lat mam 23, a wyglądam na jakies 18-19 i wierzcie mi, TO NIE JEST ATUT U FACETA :O czuje sie tragicznie... do tego niski-w klubie to czuje sie jednym z nizszych ludzi bo nawet laski pozakladają szpilki i praktycznie kazda jest wyzsza (ja mam 172) kasy nie mam.. do pracy nie chce mi sie isc, tzn. nie ma do jakiej, a na jakas produkcje na 3 zmiany to ja pierdole masakra

ta.. mówcie co chcecie o ludziach z klubu ale to wlasnie konkretne osoby sie tam bawią a nie jakies leszcze (tzn. leszcze sie zdarzaja.. ale zazwyczaj sa to konkretne osoby) i przede wszystkim zajebiste laski z wygladu mam w dupie ze ktos z was napisze, ze pewnie w glowie ma pusto- ja odpowiem w ten sposob- nie znasz to kurwa nie komentuj idioto

ta, tylko ze oni kasy nie mają z pracy tylko od rodziców i sie wożą.. do tego mają dobre ciuchy i wygląd, kobiety itp a ja nie mam nic, czuje sie jak szczur.. wiecej juz kuwa nie pojde do klubu a napewno nie w tym składzie, bo czuje sie po prostu gorszy

7 złotych? :D ło matko :D

Ale co Wy widzicie w tych dyskotekach, ja jak tam weszłam, to nie było gdzie usiąść, kupić piwo i tanczyc z nim w zaludnionym parkiecie? Masakra... jakies 10 lat temu było duuużo lepiej. A kasy wcale niie trzeba miec niewiadomo ile by isc na taką impreze. Nie umiesz sie bawic bez kasy? No... chyba ze na dyske idzie w nieco innych zamiarach, wiec polecam takze nie pic, tylko dobra fura podjechac i wyrwac jakąś rybke z akwarium :)

ja się nie mam czym odpicować.. a po drugie jak sie nie ma naturalnego wygladu -czyli wzrostu i twarzy to zaden ciuch nie pomoze ;/

dobra furą podjechać? hahahah a dasz mi tą dobra furę:D? po drugie, ja bez alkoholu nie potrafie sie bawic.. po prostu chodzi o to ze chujowo wygladam, czuje sie źle... a wiec chociaz chce to alkoholem stłumić

no wlasnie 7 zl haha nie mogles choc troche wiecej wziaz wogole dziw ze ci na cos starczylo hahahaha

dzisiaj, żeby dobrze się zabawić w weeeknd w konkretnym mieście to potrzeba minimum (tzn. mówię o swoich warunkach.. bo może ktoś nie musi pić to ma lajtowo): - kupić i wypić jakąś vódeczke przed klubem.. proporcjonalnie 0.7 na 3 było by ok, czyli po 10zł składka - przyjazd taxówką na miasto (tzn. ja bym mógł autobusem, ale mam takie towarzystwo, że oni nie jeżdzą autobusami..) to jest znowu składka po 10zł więc już 20zł wjazd do klubu.. tutaj różnie, czasem jest za free a czasem wjazd potrafi 20zł kosztować a więc już 20-40zł no i w klubie to musze mieć na minimum 2 piwa, czyli około 16zł (8zł to minimum ile za piwo trzeba dac w dobrym klubie) czyli bilans jest minimum 50zł potrzeba.. i to i tak na naprawde lajtowe wyjscie.. bo jeszcze mógłbym dodać, jakieś 50tki w klubie, jedzenie po wyjsciu z klubu + powrót taxi do domu, a wiec około 100 na wszystko, nie wspominam już o akcjach typu: poznajesz laske w klubie i chcesz jej postawić drinka.. bo takto to bym musiał mieć ze 150zł na wyjscie no kurwa.. a ja moi drodzy wczoraj miałem w kieszeni aż 7zł na wyjscie, nieźle co? dobrze chociaz, że za darmo troche zachlałem ryj przed wyjsciem, bo na trzezwo bym w ogole nie jechał

8 zl za piwo mowiesz a miales tylko 7 to co na kreche ci dali hahh

to zrezygnuj z dyskotek ludzie maja wieksze problemy

niezalzenie od zawartości portfela, to żaden z ciebie kompan imprezowy. Wszędzie znajdziesz powód do marudzenia :O A najlepszy jest taki, że nie masz hajsu, ale do pracy to ci się nie chce. A masz powyzej 20 lat... Tacy kolesie odstarszają laski. Facet ma być zaradny życiowo, a nie jęcząca fajtłapa :O

kolega mi dołozył 1zł..

ale ja jedyną pracę jaka moglbym wykonywac to praca na jakiejś jebanej produkcji gdzie człowiek się po prostu zgarsza.. pracuje z marginesem , po nockach itp, to nie jest miejsca dla młodego chłopaka który teoretycznie ma zycie przed sobą innej roboty nie dostane BO SIE NIE NADAJE!!!

ale wstyd do pracy idz to bedzie cie stac a nie narzekasz ze ci kasy brakuje dobrze ci tak jak ci sie dupy ruszyc nie chce

miałem nadzieje...

na co miales nadzieje kurwa no nace ze ci jakies rady damy?? jedyna jaka mozemy ci dac do rusz dupsko do pracy a nie kurwa zale tu wylewasz jestes ciota i tyle nie dziwie sie ze zadna ci nie chce a do klubu to jak wszedles przeciez wygladasz jak dziecko haha

skoro do innej pracy sięnie nadajesz, to jaką y widzisz przyszłoś lamusie przed sobą?

to mają swojej paskudnej mordy nie wychylać z domu bo wprawią fajnych ludzi w gorszy nastrój!

całe zycie nieudacznika, uczyc sie pewnie nie chciało, wiec zapierdalaj na tasmie!