Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabeczana beksa

Chyba doszłam do wniosku, ze mój zwiazek nie ma sensu, a ja go kocham

Polecane posty

Gość zabeczana beksa

On tyle km ode mnie, przyjechał na weekend a dziś już wyjechał i przyjedzie dopiero za miesiac i tak ciągle. A jeszcze tak strasznie się pokłóciliśmy zamiast spedzic ten czas razem ciagle to ta kłotnia, cała noc plakałam, bo bałam się,ze go stracę. A teraz jest inaczej, on juz wyjechał i co z tego,ze dzwonimy do siebie, piszemy... to tak naprawdę nic, ja chce go miec na codzien. Jeszcze tyle przykrości mi powiedział, myślałam ,ze mi serce pęknie. I pojechał sobie a ja sama. Wyjsc nie mogę, kolegów miec nie moge, ciagle tylko w domu siedziec, a i tak go kocham nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarosssa
nie wierze w zwiazki na odleglosc, a juz napewno nie w mlodym wieku, gdy czlowiek sie nie wyszumial. Dobrze Ci radze znajdz sobie kogos na miejscu, kto bedzie przy Tobie zawsze, gdy bedziesz tego potrzebowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczana beksa
kurwa, a ja go kocham:-( tak bardzo, chyba bardziej mi chodzi o tą kłotnie. Ja chciałabym wyjechac do niego, ale teraz nie moge, mama jest chora i ja mam ostatni rok szkoły jeszcze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×