Swiat schodzi na psy a z nim wy!?

spoglądając w karty historii zdaje się zauważyć pewną prawidłowość, w krótkim czasie [po wojnach, uciskach ludzie zachowywali się zupełnie inaczej, im dalej, lepiej, tym bardziej powszechne zdaje się ludzkie wyuzdanie, obecne czasy szczególnie zasługują na uwagę ponieważ łatwa dostępność mediów, globalizacja, anonimowość w sieci, sprzyjają rozwojowi chorych zachowań, z 1 strony każdy szuka miłości, często za wszelka cenę, z 2 zaś spora część młodzieży nie wyłączając ludzi dojrzałych szuka doznań, nakręcają się, obnoszą z własną sexualnoscią w sposób publiczny, to już nie tylko stronki i filmy erotyczne tworzone prze ludzi zajmujących się tym zawodowo, ale amatorszczyzna, setki for ów erotycznych, miliony prywatnych zdjęć plątających się po sieci, ale też powszechne zdrady, kłamstwa, rozwody.... tak jakby ludzkość zatraciła wszelkie hamulce i normy moralne, nawet na tym forum prawie każdy skupia się na swoim ja, przykłady: jestem nieszczęśliwa, zostawił mnie, gdzie znaleźć faceta, jestem prawiczkiem, oceńcie moje cycki, itd... Gdzie są granice?? Czy ludzie którzy w większości podają się za chrześcijan nie wyznają już żadnych zasad?? Kurewstwo, szmaciarstwo, egoizm, palantyzm, dziwki, nikt nie lubi kiedy tak się go nazywa, ale zachowania jak nic pasują do tych określeń, gdzie ci prawdziwi ludzie żyjący jakby poza tym powszechnym pędem, nie egzystujący w tym powszechnym Amoku...? cholera nawet tu jakieś 2 głupie małolaty wystawiają swoje zdjęcia oczekując pochwał, przecież to szczyt głupoty, pychy i idiotyzmu?? czy olanie stwórcy nie jest dziś faktem?? Kto ma wzgląd na to czego on wymaga?? czy Bóg potrzebny jest tylko kiedy przychodzą problemy i kłopoty?? a gdzie jest kiedy jest wam dobrze??