Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wanda Wanda

Jest ktoś, kto nie wysłał ochrzczonego dziecka do komuni?

Polecane posty

Gość agaton gagatonn
Ja bym puściła. Skąd wiesz jaką drogę dziecko obierze w dorosłym życiu? Po co robić przeszkody już w dzieciństwie. Nie decyduje za niego. Że ty masz jakieś wonty do kościoła nie oznacza, że dziecko też tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
nie sądzisz, ze polska kultura i tradychja, właśnie te wszystkie wigileie, pasterki, wielkanoc są nie tylko uroczystościami religijnymi, ale również składnikiem naszej tożsamości kulturowej? To są spotkania z najbliższymi na które jedzie się czesto z drugiego końca świata, do kościoła można iść wszędzie,a le chodzi tu o specyfikę przeżuywania swiąt - polską tradycyjną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfdijbvidbgvfd
Przeżuć się na judaizm, albo na islam :O Debilko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Czechowa
czyli Ugandyjczycy , będący katolikami przeżywający podobnie pasterki i święta , odwiedzająćy sie - powinni czuc sie Polakami ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfdijbvidbgvfd
Debile każdy obchodzi własne święta wg kultury obowiazującej w danym kraju. Ale z was debile. Cyganie np. w świeto zmarłych noszą alkohol na groby. My nosimy znicze i kwiaty,a jeszcze w innych krajach tańczy się i śpiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
przedwczoraj przeczytałam ksiązke Cejrowskiego, był tam ciekawy rozdział o szkodliwości przenoszenia na grunt dzikich plemion wszystkich obrządkow związanych w z chrześciajńską wiarą w pojęciu europejskim. Może to przewrotne, ale udowadnia właśnie, ze otoczka religii ma bardzo duży związek z kulturą danego narodu. Nie na darmo istniej pojęcie chrześcijański krąg kulturowy. I co, wyrzucisz mnie poza jego nawias, bo nie wierzę? Zabronisz mi uczestniczyć w obrządkach, które dla mnie mają znaczenie symboliczno-tradycyjne, ale nie koniecznie jest to symbolika ściśle religijna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
ha ha ha, wła snie był opis ich przeżywania świąt, może niekoniecnzie ugandyjczyków, nie pamiętam dokłanei, ale był dalece odmienny od naszego, polecam ksiązkę, bardzo się zdziwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Czechowa
niczego ci nie zabraniam ani do niczego nie zachęcam . Mówię tylko ,ze taka postawa jest moralnie dwuznaczna . skoro wierzysz - wierz nie wierzysz - nie udawaj ,ze wierzysz , bo to i tak sie wyda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokomamba
Oj wy katolicy, katolicy :D "Pierwsze informacja o święcie Bożego Narodzenia obchodzonego 25 grudnia pochodzi z roku 356 n.e. Wcześniej prawdopodobnie dzień narodzin Jezusa obchodzono 6 stycznia. 25 grudnia ustanowiono dniem świątecznym jako przeciwwagę do pogańskiego święta słońca. Podobnie jak dzień, nieznany jest dokładny rok narodzin Jezusa, wiadomo już prawie na pewno, że rok 0 (zero) nie jest rokiem narodzin Chrystusa. Wiadomo, że wzmiankowany w Nowym Testamencie, król Herod zmarł w 4 roku p.n.e. toteż niektórzy badacze skłaniają się do przyjęcia tego roku jako roku narodzin Jezusa, inni natomiast podejrzewają, że 'gwiazda betlejemska' towarzysząca narodzinom była kometą Haleya widoczną w 12 roku p.n.e lub kometą opisaną także przez chińskich kronikarzy w 5 roku p.n.e. W średniowieczu święto Bożego Narodzenia było świętem wesołym i obchodzonym niezwykle hucznie, dopiero w XVII wieku zaczęła się kształtować tradycja jaką znamy do dziś, a więc święta radosnego ale też pełnego zadumy nad życiem, śmiercią i zbawieniem." Obchodzenie swiat Bozego Narodzenia nie ma nic wspolnego z katolicyzmem. Raczej (jak juz chcecie czepaic sie wiary) z chrzescijanstwem. A bycie chrzescijaninem to nie tylko KK :D No i tradycja, w roznych krajach roznie obchodzi sie to swieto. Tak wiec, drodzy katolicy, zyjcie i dajcie zyc innym :D Wiecej milosci blizniego, wiecej tolerancji, wiecej dobrego slowa i usmiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
Proszę art. prof środy akurat nie o związku kultury i tradycji z religią, ale o samej komunii i jej znaczneiu w dzisiejszych czasach, wybrłam 2 cytaty z artykułu, którego link podałam również http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Najpopularniejszy-prezent-na-komunie-inne-sie-nie-licza,wid,13388060,komentarz.html Komunia jest od wielu lat inicjacją nie tyle życia religijnego, co konsumpcyjnego. A może po prostu jednego i drugiego. Kościół jest bowiem zarówno świątynią rytuałów, przez które trzeba przejść, by łatwiej poruszać się w naszym tradycyjnym społeczeństwie, jak również świątynią konsumpcyjną, co widać po bogactwie kościołów, materialnym życiu księży i komunijnej tradycji gromadzenia dóbr materialnych Komunia jest konieczna i ważna, bo dzięki komunii dziecko staje się nie tylko członkiem/członkinią Kościoła, ale również społeczeństwa materialno-konsumpcyjnego, którym jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Czechowa
czyżbyśmy nagle skręcili z rozmowy o potrzebie wiary na rozważania " skąd sie wzieło BN "?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolamento takie
przestańta juz pitolic kuva!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
nie udaję bo nie kłamię i nie ukrywam, znajomi, rodzina znają nasz stosunek do religii, nie mam ślubu, dziecko ochrzciłam aby zrobić przyjemność mamie i aby miało łatwoej jeśli postanowi uczestniczyć w życu kościoła> Ksiądz wie o tym, rozmowa szczera gdy chrzciliśmy dziecko. Do komuni jeśli zechce pójdzie, aby poczuć więź z grupą, z przyjaciółmi, móc się kscytować uroczystościa wraz z kolegami z klasy, wątpię czy będzie miało to tło głęboko reliijne przypadku 8-latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Czechowa
Pani środa jako członkini swojej partii musi zabiegać o głosy potencjalnych wyborców - np . rodziców , którzy są " wierżacy - niepraktykujący " albo chcą tacy być, ale maja moralne skrupuły . Więć słowa pani PROFESOR Środy są jak miód na ich serca , zwalniajac ich z wszekiej odpowiedzialności za życie duchowe swoich dzieci . Teraz mogą być ateistami , ale usprawiedliwieni tym bpseudonaukwym bełkotem mogą być ateistami " prawie " :) wierzącymi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokomamba
siostra Czechowa "czyżbyśmy nagle skręcili z rozmowy o potrzebie wiary na rozważania " skąd sie wzieło BN "? " :D Eeee...maly skret nikomu krzywdy nie zrobi. A "potrzeba wiary" nie musi koniecznie objawiac sie w KK. Ja jestem chrzescijanka ale nie katoliczka. Po prostu uznalam, ze zaklamanie, pycha KK mi nie odpowiada i nie chce w takiej uludzie wychowywac dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
NIe zapominaj, ze jest ona uznanym etykiem, przede wszystkim etykiem, potem członkiem swojej partii, coż w tym złego, jesli jej osobiste poglądy są zbieżne ze stnowiskiem jej partii. Ja np. sympatyzuję ze Środa jako etykiem, feministką, mądrym człowiekiem, ale na jej partię nigdy nie głosowałam i nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Czechowa
owszem jest uznanym etykiem , ale tylko w pewnych kręgach . A to ,ze ona wygłasza takie a nie inne opinie nie zwalnia ludzi od samodzielnego myślenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
np. w kręgach akademickich, feministycznych, pewnie to dla ciebie za mało. Ja uważam jednak, ze tym kręgom umiejętności samodzielnego myslenia to akurat odmówić nie można. Gorsza sprawa, że w kręgach radia maryja jej nie cenia, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaa
idę spać, nie rejteruję z pola dyskusji, ale oczy już mi się zamykają. Pozdrawiam wszystkich myslących i tolerancyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Czechowa
nie mam pojęcia kogo cenia w RM - z tego radia podoba mi się tylko muzyka instrumentalna , a jako niekatoliczkę mierża mnie modlitwy do " świętych " A feminizm p. Środy objawiajaćy sie tylko w żądaniach nie robi na mnie wrażenia . Mądrość nie polega na wygłaszaniu populistcznych haseł , teraz przed wyborami pani Środa pewnie znowu sie " ożywi " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam te posty to serce mi się kraja ..... jak można być tak pysznym wobec Boga i siebie samego... przykład zawsze dają rodzice a tu ciągle ja nie chodzę .... więc skąd wasze dzieci mają wiedzieć co to wiara , Bóg tradycja , Ale zapewne wszystkie święta obchodzicie bo to tradycja świecka .... chyba świat się kończy ,,,sakramenty nie bolą a mogą dużo dobrego dać ale wasza pycha zamyka drogę do Boga waszym dzieciom.... bardzo przykro czytać te komentarze ....nie znacie dnia i godziny i nie wiecie co was w życiu czeka ... oby nie było za póżno na nawrócenie .... Kościół to nie tylko księża to przede wszystkim ludzie a każdy z nas jest grzeszny i idzie ku poprawie....dajcie szanse własnym dzieciom i dobry przykład.. trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat, ochrzczony, nie był u komunii w ogóle, a było to UWAGA - prawie 30 lat temu! Powiedział rodzicom, że nie chce, i oni to uszanowali, zresztą dzieci w naszej rodzinie zawsze traktowano poważnie. NIKT go z tego powodu nie wyśmiewał, nie wytykał palcami. Mieszkamy w dużym mieście, może to ma znaczenie. Ja swoje dziecko chrzciłam, ale co do komunii to już samo zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 20.37, dziękuję za twoje kciuki, ale trzymaj je sama za siebie. Ja swoje dzieci trzymam z daleka od trucizny, jaką jest każda religia, i oby tak pozostało. I tak, masz rację, święta obchodzone w PL to już tylko świecka tradycja, ale ja nie widzę w tym nic złego, kultywowane przecież są takie wartości jak rodzina, wspólne spotkania, spędzanie czasu razem - co w tym złego? Nie trzeba być wyznawcą żadnej religii żeby być dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że ta cała spina rodziców i dziadków jest bez sensu. Zapytajcie dziecka czego chce, porozmawiajcie z nim zanim zaczniecie spierać się kto ma racje. Takie sytuacj***ardzo odbijają się na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrgrtgwrg
Moja córka ma 5 lat, fakt, wybieram za nią szkołę ale wezmę ją na dzień otwarty i dopytam o jej zdanie. W innych kwestiach też już uwzględniam jej zdanie, często ona decyduje. To jak można tak przedmiotowo potraktować dziesięciolatka?! "Nie poślę go"? Posyłam, to ja swoje psy na namiot na szkoleniu, z tym jeszcze że one to kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dobrze, że nie mieszkam w tej zakłamanej Polsce! kiedyś religia była w salkach katechetycznych i nikt jej nie przenosił na szkolny grunt - kto szedł do komunii to szedł a w szkole nikt się tym nie interesował - odkąd religia jest w szkołach jest również zborowe pranie mózgu i wytykanie palcami - nie ukryjesz się już jak jesteś niewierzący - będziesz napiętnowany i wytykany palcami - rzygać się chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Niemczech i tutaj choć do kościoła nieliczni chodzą to jednak chrzest i komunie większość dzieci ma. więcej w kościele ewangelickim, cześć w katolickim. Moja szwagierka nie chrzcila dzieci, a później na 10 urodziny odstawia im wielkie przyjęcie w restauracji bo jak mówi dzieci z klasy mają w tym czasie komunie więc żeby tym jej nie było przykro. Tutaj dodatkowo odróżnia to chrześcijan, europejczyków od muzułmanów których w Niemczech pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo rodzice będą posyłali dziecko do sakramentów tylko po to żeby rówieśnicy go źle nie odbierali, tak długo dzieci będą odbierały nie przystępowanie do sakramentów jako coś dziwnego... Pewnie i córeczka takiej autorki będzie krzywo patrzyła na kolegę który do komunii nie przystąpi, bo przecież wszyscy przystępują, ona też, mimo że mama nie wierzy i ona sama nie uczestniczy we mszy co niedzielę, w ogóle jakiegokolwiek życia rodzinnego nie jest nauczona. Mam szacunek do religii, każdej, dlatego bardzo potępiam robienie szopki z sakramentów, czyli- ze świętości dla wierzących. A posyłanie dziecka do komunii tylko dlatego żeby nie czuło się gorsze, nawet jeśli i dla matki i dla dziecka sprowadza się to do założenia białej alby, zdjęć z różańcem i imprezy z prezentami, to właśnie robienie szopki. Co innego jeśli dziecko jest głęboko wierzące, chce chodzić na msze i robi to choćby z babcią, pilnie przygotowuje się do komunii, modli wieczorami i ogólnie ta komunia jest dla niego przeżyciem duchowym. Ale autorka jakoś w ogóle nie porusza tematu religijności dziecka, więc zakładam że tej religijności po prostu nie ma... Argument o ślubie kościelnym w przyszłości jest bzdurny, jak samo dziecko będzie chciało to jako dorosły człowiek sam będzie wiedzieć jak być pełnoprawnym członkiem kościoła katolickiego, a robić to dla narzeczonej/narzeczonego? Można brać ślub jednostronny... W innym przypadku to tylko ciągnięcie szopki w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobik 39
Dopiero teraz natknęłam się na Pani pytanie. ochrzciliśmy naszego syna 10 lat temu, ale nie posyłamy go w tym roku do komunii, niestety komunia w polskim wydaniu to istny cyrk. Kompletnie nie widzę się w roli mamy komunijnej. Sakrament komunii tak , ale skromnie i zarówno w kościele jak i po mszy komunijnej niestety nie mam takiej opcji, żaden ksiądz nie zrobi dla nas wyjątku. Nie rozumiem sensu częstych spotkań w kościele rodziców i dzieci, mszy na bogato w kościele, kosmicznych prezentów. Chyba ma to na celu pokazanie "owieczkom" kto tu rządzi, albo się podporządkujesz albo nie dostąpisz sakramentu. Jesteśmy z mężem wierzący, ale bardzo krytycznie nastawieni do instytucji kościoła w Polsce. Czytamy Urbana , Fakty i mity, Politykę także, więc syn przez tyle lat osłuchał się z naszymi poglądami. W jego klasie jeszcze jedno dziecko nie idzie do komunii jest innego wyznania. Póki co nikt z kolegów i koleżanek nie robi przykrości synowi, nawet koledzy przychodzą po nasze dziecko by grał z nimi w piłkę nożną na boisku. Mieszkamy na wsi więc tym bardziej jesteśmy teoretycznie zagrożeni krytyką innych, ale na szczęście od lat mieszkańcy znają nasze poglądy i nikogo nie dziwi nasze postępowanie. Czasem słyszymy podziw, że mamy odwagę żyć w zgodzie z naszym myśleniem, np. nie stroimy okien naszego domu podczas jakiś uroczystości religijnych, nie przyjmujemy obrazów itp. Aby naszemu synowi nie było żal, wybieramy się na tygodniowe wczasy tam gdzie zawsze gorąco, więc syn mam nadzieję nie będzie czuł się poszkodowany. On z resztą na razie nie ubolewa nad tym,że nie idzie do komunii, wprost przeciwnie jest zadowolony, że nie idzie po raz setny na spotkanie w kościele. Nie zgadzam się z radami typu, "co Ci szkodzi posłać dziecko, nie musisz się zgadzać, ale rób tak jak wszyscy". Radzę postępować w zgodzie z własnym sumieniem, przecież nie posyłając dziecka teraz nie zamyka mu Pani drogi do otrzymania tego sakramentu w życiu dorosłym. A swoją drogą co Pani postanowiła w tym roku odnośnie komunii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem katoliczką. Nie ochrzciłam dziecka mimo nacisków. Nie posyłam do komunii. Komunia w KK to cyrk na kółkach i prześciganie się w prezentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×