Jest ktoś, kto nie wysłał ochrzczonego dziecka do komuni?

Podbijam temat. Jestem ciekawa Waszych opinii w tym temacie. U mnie sytuacja wygląda tak...zaczęliśmy chodzić z dzieckiem do kościoła od pierwszej klasy. Zaczęły się przygotowania i chodzenie z książeczką. Trudny to był okres bo dziecko zawsze płakało przed wyjściem. Po rozmowach z mężem uzgodnilismy, że nie będziemy syna do niczego zmuszać. Moja wiara różni się od tego co przedstawia kk. Jeszcze były takie sytuacje, że ksiądz krzyczał z ambony i zastraszal a kto się odważył odezwac to zabierał mu książeczkę do podpisów. Widzi, że nie chodzę do kościoła i na złość na moje "Szczęść Boże" odpowiada "Dzień dobry " Dałam sobie spokój z tym cyrkiem. Teraz syn gdy usłyszał, że są przygotowania nagle stwierdził, że chce iść do komunii ! Co powinnam zrobić? Wytłumaczyć dziecku, że rodzice mają własne zdanie na temat Boga? Nie mam ochoty na to wszystko.

Należy zadać pytanie dziecku z jakiego powodu chce iść do komunii. W 70% przypadków odpowie że ze względu na prezenty. Naszemu synowi powiedzieliśmy że i tak dostanie od rodziców prezent i temat komunii się skończył . Nie chodzimy do kościoła, nie chrzcimy dzieci i generalnie jesteśmy mocnymi przeciwnikami instytucji kk.

Moje dzieci również nie idą do komunii.

wstąp do lefebvrystów skończyłaś właśnie z posoborowymi herezjarchami

Nie posyłaj. Ta cała uroczystość jest bez sensu, dzieci są zbyt małe by zrozumieć o co w tym chodzi. Możesz mu komunię jakoś "zrekompensować" np. fajną wycieczką. Dzieci nie rozumieją czemu idą do komunii, jak się takiego spytasz czemu chce tam iść to co powie że dla prezentów. Ale prezent można dostać i bez komunii. Ja swojego nie posyłam, jestem luteranką i u nas nie ma tego cyrku (konfirmacja jest w wieku 16 lat, kiedy człowiek rozumie już o co w tym chodzi.), zabiorę ją na wycieczkę w tym dniu i ona nie będzie czuła się wykluczona bo wie że komunie są dla wierzących katolików. I nie jest jej przykro, co więcej cieszy się że nie musi chodzić na religię, zakuwać tych formułek. "Odbebnianie" tego obowiązku kosztuje teraz więcej niż wesele - chyba nie chcesz wiele lat spłacać kredytu za jednodniową imprezę? 

Dnia 15.08.2011 o 01:07, Gość agaton gagatonn napisał:

Ja bym puściła. Skąd wiesz jaką drogę dziecko obierze w dorosłym życiu? Po co robić przeszkody już w dzieciństwie. Nie decyduje za niego. Że ty masz jakieś wonty do kościoła nie oznacza, że dziecko też tak chce.

Można zsakramenty zawsze nadrobić. Mój kolega miał bierzmowanie w wieku 40 lat..

Dnia 14.08.2011 o 22:01, Gość swięte słowa napisał:

kochana ja swoje córki ochrzcilam i posle do komuni pomimo tego ze te wszystkie szopki "mi latają", a robie to tylko ze wzgledu na dziecko zeby nie bylo wytykane wśród rózniesników i ta łatka odmieńca nie ciagnelka sie za nim przez dlugie lata. Robie to by zaoszczedzic dzieciom tego co miala moja kolezanka z podsawówki, byla jechowa i cale 8 lat byla posmiewiskiem w szkole bo na religie nie chodzila, a dzieci sa naprawde okrutne, wiec co Ci szkodzi "odbenic" ten obrzadek?

Tyle że odbębnienie tego obowiązku kosztuje grube pieniądze bo komunia jest droższa teraz niż wesele. Ja tam przez wiele lat kredytu nie chce spłacać za jednodniową imprezę, więc moje dziecko nie idzie. Po za tym nie jesteśmy katolikami. I gdy klasa mojej córki będzie miała komunie jedziemy do aquaparku na Słowację. Wydamy mniej peiniezy niż na organizację komunii