Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parram parram

ludzie o ponadprzeciętnej inteligencji nie łączą się w pary

Polecane posty

Gość parram parram

Tak sobie gdybam i gdy przyjrzałam się sytuacji swoich znajomych to doszłam do jakże ciekawego wniosku - ludzie, którzy są bardziej inteligentni po prostu są sami. Może nie wszyscy ale raczej większość. Nie zawsze chyba z wyboru (choć dość często).. Jak myślicie, z czego to wynika? Z trudności znalezienia kogoś, z braków w sferze uczuciowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy elf
jak jest wiek twoich znajomych? bo jezeli 22-28 to chyba normalne, ze szukaja najlepszych genow i nie biora bele czego? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma bez nosa
fakt , bo jak ktos jest ponadprzeciętny to myśli ,że drugiego takiego nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Ja jestem rocznik 83, znajomi też głównie pierwsza połowa lat osiemdziesiątych. Ale serio, ci o mniejszym iq już dawno po ślubach, dzieci mają i takie tam. A ci o jakichś szerszych horyzontach sami. Niektórzy po jakichś związkach ale after all sami.. hmm Może racja, że szuka się kogoś super ekstra choć mam wrażenie, że może mają ten sam problem co ja- po prostu nie mogą się zakochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
bo inteligentni wcześniej zauważają, że daną osobą nie warto sobie zawracać gitary a po za tym ich jedynym celem nie jest pęd prokraacyjny i dążenie za wszelką cenę do ślubu więc im się nie śpieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Interesujące, że w sumie zgadzacie się z moją hipotezą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są zbyt pyszni , by dzielić swoją "intelygencje" z druga osobą i mają je za gorsze......:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*_
szczegolnie ci, którym tylko wydaje się że mają ponadprzeciętną inteligencję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Lilly - to fakt, tacy są zapewne sami, bo nikt nie może z nimi wytrzymać :D Ale patrzę teraz całkiem obiektywnie - i jeśli chodzi o samą inteligencję (nie mówię o sukcesach zawodowych np. czy pracowitości, zaradności itd.) to tak jakoś wychodzi. Sama miałam dwóch facetów o naprawdę super głowach ale do życia się nie nadawali. Pierwszy miał problemy psychiczne (skończyło się samobójstwem niestety), drugi taki typowy naukowiec - do codzienności nie pasował ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
no i już jest, skromna i inteligentna:P param, nie myl mądrości naukowej i wykształcenia z inteligencją, to nie zawsze idzie w parze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie tłumaczysz
własne nieudacznictwo damsko-męskie? swoja ponadprzeciętną inteligencją? żal :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clarinka ...
Hipoteza jest słuszna. Najczęściej nie łączą się w pary dlatego, że trudno znależć drugiego ponadprzeciętnego o podobnym spojrzeniu na świat. Często także oni są dość odizolowani społecznie.. nie bywają i nie gustują w masowej kulturze, gdzie większość przecietnych się poznaje... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
belerofront - wiem o co Ci chodzi, nie mylę ;] Ponadprzeciętna Inteligencja - mam na myśli po prostu fantastyczną, wyróżniającą się sprawność mózgu. Nie chodzi mi o inteligencję emocjonalną itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*_
bo jest jeszcze tzw.inteligencja emocjonalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
myślę, że clarinka trafiła w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Clarinka - zapewne dużo w tym racji. Ciekawe jaki jest odsetek osób w stałych szczęśliwych związkach wśród członków Mensy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz na poważnie. Nie uważam sie za genialną czy wyjątkową, ale zawsze byłam mądrzejsza od rówieśników. Stąd nie wydawli mi sie oni atrakcyjni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku miku, co Ty opowiadasz
w przedszkolu nie chciałaś się z nimi bawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Szukam sobie i szukam wśród znanych osób i jak na razie: Isaak Newton nigdy się nie ożenił, ani nie miał dzieci. Jego jedyny wielki romans był platoniczny. Zaczął się późno, gdy Newton miał już ponad czterdzieści lat. Einstein miał 2 żony, ale w sumie skończył samotnie. Nie wiem jak Leonardo da Vinci? Źródła podają, że miał IQ 220, ale coś nie mogę się doczytać jak z jego życiem uczuciowym ;] A z bardziej nam współczesnych, np Sharon Stone sobie życia ułożyć nie może ;] Choć są też oczywiście jak najbardziej pozytywne przykłady - Lem miał całe życie jedną żonę, podobnie jak Bill Gates.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clarinka ...
Ponadprzeciętność jest rzadka, jednak nie wyklucza znalezienia odpowiedniej jednostki. Aczkolwiek jest sporo trudniejsze, niż w przypadku przeciętnych jednostek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clarinka ...
fiku mikuuu Znam wielu superinteligentnych ludzi i wszyscy sa zajęci, więc to nie jest norma http://fikumikuuu.cba.pl/" Za inteligentnego ma się co drugi ... jednak to nie o to chodzi... tylko o ponadprzeciętność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clarinka ...
Jakby tak zrobić badanie np. na ruchliwej ulicy dużego miasta, to jestem pewna, że .. - przechodzący ponadprzeciętny to jedna jednostka, lub wynik zerowy - przeciętnych (spory rozrzut IQ,) ale to jakieś 94% przechodzących - poniżej przeciętnej - pozostałe parę procent przechodzących. Trudno zatem wnioskować, że ten jeden ponadprzeciętny ma takie same szanse na spotkanie drugiej połówki na tej ulicy, niż taki przeciętny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranekk..
właśnie Lilly uderzyła w benben sedna sprawy - istnieje tzw. inteligencja emocjonalna tzw. EQ , która odpowiada za 80 % SUKCESU W ŻYCIU oczywiście , jeżeli posiada się te min. 105 IQ ) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
A co sądzicie o drugiej hipotezie- "ponadprzeciętnemu" facetowi łatwiej znaleźć partnerkę niż "ponadprzeciętnej" kobiecie partnera? Wydaje mi się, że facet prędzej "obniży wymagania" i jeśli tylko będzie chciał, to znajdzie mnóstwo chętnych. W przypadku kobiety jest o wiele trudniej, nawet przy obniżonych wymaganiach co do partnera, będzie problem taki, że faceci nie lubią kobiet mądrzejszych od siebie, a całe życie nie da się udawać głupszej (zresztą przecież tez nie w tym rzecz, żeby się skazywać na udawanie kogoś innego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
hipoteza nr 2, słuszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×