Wspolczuje rodzicom ktorzy maja dzieci tylko po szkole sredniej!

Lub co gorsze tylko po szkole zawodowej bo ich dziecko bedzie pracowalo fizycznie a rodzicom bedzie wstyd ze wychowali dziecko bez ambicji.

A co masz żal do rodziców? Ja mam srednie, dobra pracę, i zarabiam o wiele wiecej niż niejedna osoba z wykształceniem wyzszym:)

Twoi rodzice mają żal w sercu, że spłodzili takie sfrustrowane cuś co się żali na kafe po nocach :D

rok temu zrobiło magistra i nadal nie może znaleść pracy w swoim zawodzie więc żeby mieć jakieś pieniądze pracuje fizycznie i nie wstydzę się swojego syna.

A gówno prawda! Ja sama skończyłam studia i co mam z tego ? Że zamiast pracowac w zawodzie to pracuję w jakimś j e b a n y m pubie ( z-pca szefa) . I po co mi to wszystko było? Najlepsze liceum,zawsze wysoka średnia i co? Nic . A moje koleżanki które są tylko po zawodówce mają swoje zakłady ,ale też zadowolenie! A ja co? Co z tego,że zarabiam całkiem nieźle jak nie znoszę tej pracy ? Gdybym mogła cofnąć czas w życiu,w życiu nie poszłabym an studia a do jakiegos technikum !!

mamo 3 letniej.. dokładnie :( Gdybym mogła cofnąć czas a przedewszystkim miała więcej rozumu poszłabym do technikum i miała po średnim jakiś już zawód. Ale nie rodzina tylko kurs Ogólniak o dupe oklepac i studia, również. Żałuję bardzo!

Moja córka zawsze miała swoje zdanie ale w kwestii wykształcenia robiliśmy z mężem wszystko by było "tak jak trzeba". Córka ukończyła pedagogikę rosyjską (miała dobre widoki dzięki naszym znajomościom) a wybrała pracę w przedszkolu , zrobiła oddatkowy kierunek na akademii pedagogiznej i teraz biega za dzieciakami , podciera im buźki i pomaga je karmić (3 latki). Córka zawsze marzyła o pracy z dziećmi i choć nie zarabia dużo i pracuje fizycznie to jestem z niej dumna że wybrała to co pasuje do jej osobowości. Myślę że mądry rodzic nie będzie się wstydził dziecka po zawodówce czy średniej pomimo że takim osobom jest troszkę ciężej - z reguły, bo znam dwie osoby po zawodówkach które prowadzą wspólnie firmę handlowo produkcyjną i mają sie nieźle i nie zauważyłam by ich rodzice źle z tym żyli .

jak mi się marzy, żeby syn miał porządny fach w ręku. Po zawodówce zdecydowanie lepiej się zarabia. Głupia byłam, że poszłam na studia i to dwa kierunki- strata 6lat. Teraz mam własną działalność i tylko dzięki dobrze zarabiam. Poza tym prowokatorze przynudzasz :)

a moj maz nie ma 100 szkol,pracuje fizycznie,a niczego nam nie brakuje. jego koledzy po studiach i co?bide klepia

Mój największy błąd życiowy to właśnie studia..Naprawdę gdybym mogła cofnać czas w życiu nie poszłabym na studia . Ja swoje dzieci będę uczyła,żeby podążały za pasją,za jakimś zainteresowaniem i będę je wspierać w każdej decyzji.

Moje dziecko........... rok temu zrobiło magistra i nadal nie może znaleść pracy w swoim zawodzie więc żeby mieć jakieś pieniądze pracuje fizycznie i nie wstydzę się swojego syna. ale pewnie twój syn sie wstydzi ciebie, że nie potrafisz mu pomóc, jak myślisz ze rola rodzica ogranicza sie do wykarmienia to jesteś w błędzie

autorka chyba nie ma pojęcia o życiu bo pierdoli jak potłuczona .

i nie jeden "robol" po zawodówce ma więcej ambicji od bachorów których rodzice wysyłają na byle jakie studia z takiego powodu ze oni nie mieli mozliwosci studiowac

a ja wspólczuję zarówno rodzicom jak i ich dzieciom bez wyższego wykształcenia, bo przecież nie chodzi tu tylko o pieniądze i dobrą pracę, ale i inne spojrzenie na świat poprzez mędrca " szkiełko i oko", wiedzę ogólną, zaś przeżyciom, szaleństwom towarzyszącym studiowaniu nic nie jest w stanie dorównać... Nie uwierzę, że w obecnych czasach, osoba dobrze wykształcona, m.in. znająca języki nie może znaleźć dobrej pracy, może jest zakompleksiona, nieprzebojowa... Sama jestem po "dobrych" studiach, dzieckiem wykształconych rodziców, któremu od dnia urodzenia wpajano naukę... Nie liczę złotówek w sklepie, mam dom, najnowszy model włoskiej marki samochodu, wszystko zawdzięczam uzyskanemu dzięki wyższym studiom zawodowi, hmmm :-)

tak,ale nie zawsze wyksztalcenie gwarancja sukcesu.trzeba miec jeszcze dryg

do uyut - Dlaczego syn miałby się mnie wstydzić, ja nie mam z mężem jak mu pomóc, dopingowaliśmy go w nauce ale nie stać nas samych na pomoc dziecku, ja pracuję w kadrach a mąż jest bezrobotny . Nasz syn ma dobrze poukładane w głowie .

ale ludzie mają problemy :) słabo mi! :D chyba naprawdę nie mają nic poważnego na głowie!

ja podobną sytuację mam dzięki działalności gospodarczej (kupno i handel nieruchomościami ) gdyż mąż ma wykształcenie po tej linii a ja prawdziwą wrodzoną żyłkę do interesów więc mąż figuruje a ja działam. Ja mam średnie i maturę i sporo zainteresowań które rozwiajm samodzielnie bez papierka. Nie sądzę że brak studiów jest czymś dobrym gdyż sama zawsze marzyłam o studiach , niestety sytuacja rodzinna zmusiła mnie do szybkiego podjęcia pracy . Osobiście uważam że studia to super sprawa dla tych którzy chcą się wykształcić ...niekoniecznie dla tych którzy marzą o fortunie.

znam sporo ludzi po studiach ktorzy wcale nie maja znow tak kolorowo.Przyklad moja szwagierka-36 lat wynajmuje pokoj z kuchnia na poddaszu ,swieta u rodzicow -zero zycia osobistego itp...no ale dama pani magister

Lepiej miec pieniądze niż wyższe wykształcenie :)

No i co z tego, że ktoś ma zawodówkę albo tylko średnie :p I tak wszystko zależy od tego czy założy sie własną działalność czy pracuje u kogoś :) Znam murarzy po zawodówkach, fryzjerki, kucharki....którzy nie mają wyższego wykształcenia a zarabiają dwadzieścia razy tyle co ludzie po studiach bo pracują dla siebie a nie dla kogoś :) I moim zdaniem wstyd mieć dziecko po studiach, które ryje sie na posadę zamiast tworzyć własny biznes i miejsca pracy dla innych, tych mniej zaradnych :)

Moja córka skonczyła fryzjerstwo,ma swoj zakład fryzjerski,dwoch pracowników,pracuje fizycznie po 6 h i zarabia na czysto ok 3,5 tysiaca złotych.Mam tez jej współczuc?

dodam jeszcze ze tak jak mieszka chodzi mi o urzadzenie pokoju ktory ma u swoich rodzicow to masakra-co prawda zbiera na mieszkanie ,ale kiedy to bedzie.To co wynajmuje wcale nie lepsze ,a gwiazdorzy strasznie (bo ona nie sprzata ,nie gotuje itp...)I bynajmniej w tym wypadku to ja wspolczuje tesciowej ,bo ma corke po studiach ,dla ktorej jest sluzaca .

Zielona? Najnowszym fiatem to obciach się pokazać w szkole u dziecka!

a co maja rodzice do tego co ich dzieci robia,ja skonczylam tylko pierwsza klase technikum i musialam wyjechac za granica,pracuje jako pokojowka w hotelu i ze mna pracuja dziewczyny po studiach ,tak sie skonczylo ze i ja i one myjemy kible ...

Ja jestem po studiach, jeżdżę po takach zakładach i nadzoruje pracowników fizycznych. Prawda jest taka, że pracując fizycznie można od razu dostać dużą stawkę ale za to niczego się nie osiągnie. Natomiast po studiach ciągle się rozwijasz i zarabiasz coraz więcej praca jest lekka i można dojść do naprawdę dużych pieniędzy oraz daje dużo satysfakcji. Pracownicy fizyczni zazwyczaj koczą z jakimiś urazami na starość i niską emeryturą.

DO "teresaaaaaaa21 " Fiatem ( phi... fiacikiem ) to ja jeździłam w trakcie studiów... ufff... co to był za samochód, biblioteka, garderoba, sypialnia... czasami... alkowa... Jednym słowem "maluch", niezawodny, mały samochodzik terenowy.

no sama napisałaś, że jeździsz włoskim autem

Osoba która uważa, że jeżeli młody człowiek ukończył jedynie szkołę średnią,lub zawodówkę jest wychowany przez rodziców na człowieka bez ambicji obraża w bezczelny sposób innych. Ja posiadam co prawda wykształcenie wyższe, pracuję na stanowisku adekwatnym do tego wykształcenia nie mniej jednak nie ponosi mnie mania wyższosci i nie ubliżam ludziom po szk. zawodowej,czy średniej,nie umniejszam Ich względem siebie zarzucając Im brak ambicji. Natomiast komuś, kto wysnuwa takie teorie smiało można zarzucić kalectwo intelektualne, bo wygaduje bzdury. Poza tym obserwując dzisiejszą wysoko kształconą młodzież i porównując jej przedstawicieli z tymi "pozbawionymi ambicji fizycznymi" mogę z czystym sumieniem przytoczyć przysłowie "Czym więcej szkół,tym gorszy wół...." Nie obrażajmy ludzi,którzy mają niższe wykształcenie,to ludzie tak samo ambitni jak ci z trzema,czy sześcioma literkami przed nazwiskiem.