Chce faceta co dobrze zarabia...

pokina... wy jebane kurwy, to juz skromnie sie nieda zyc tak, jebane puste materialistki, kobiety to tak naprawde nieudacznice, doopa tylko umia prace zalatwic i zyc z alimenta, szmaty popierdolone, piwinno sie wami szrgac i walic w ryj i morda w kubeł

Jz nie jestem pedofilem i panienki około 40 lat mają u mnie szanse:P.Ale nie pierwsze lepsze i nie z takimi wymaganiami:P.Takie jak autorka powinny się cieszyć jak znajda chłopa co nie będzie ich lał :D.

A ja zawsze chcialam miec faceta zaradnego. Takiego, zebym wiedziala ze sobie poradzi, bez wzgledu na to ile w danym momencie zarabial, albo kim byl. No a mam meza.... lekarza. Taki to sie tobie marzy... hehe.... na mnie jakos jego zawod nie robil wyjatkowego wrazenia i czesto dziwi mnie, ze kiedy mowie ze moj maz jest lekarzem kolezanki patrza na mnie zazdrosnie, a czasem uslysze 'to gdzie twoja willa'. Nie rozumialam o co im chodzi, bo to tylko zawod, no ale po przeczytaniu Twojego posta odkrylam, ze takich kobiet jest wiecej. Kobiet, ktorym sie wydaje ze jak poslubia lekarza, albo prawnika to wkupia sie w jakies lepsze towarzystwo, a kasa bedzie sie lala drzwiami i oknami... no coz.... musze cie rozczarowac... to tylko stereotypy

35 to starosc tu niestety, tu sa tylk 17latki dla , ktorych jestes stara baba, dla nich 40 to smierc, nie forum dla ciebie

Tak jutro klade sie do grobu , albo zadowole menelem z roga, obsranym to najlepsze wyjscie.

masz racje! chciej to co sama reprezentujesz!!!!!!!!!!! ja wolałabym byc sama niż siedziec z jakims mamminsynkiem uczepionym mojej spódnicy i mylącym moje imię z słowem MAMA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Haha ! Zobacz : P http://bf4a.skroc.pl

ja mam takiego co zarabia ok 1400 i co ja moge? ani z nim dzieci miec, niemoge mieszkania miec nic, frustracja i wegetacja.

zocha kozocha kazdy ma to na co zasluzyl nie szukaj problemu w partnerze tylko w sobie