z 53kg na 99kg. POMOCY! (Bydg)

Dzień Dobry Paniom i Panom. Borykam się z problemem.. otóż prawie 3 lata temu ważyłam 53kg. Potem zachorowałam.. brałam hormony przez 2 lata i przytyłam do 99kg... wierzcie mi że w mojej diecie się wiele nie zmieniło. Teraz jak już od pół roku zaprzestałam brać leki to waga stoi w miejscu. Odchudzałam się 2 razy poprzez popularne diety ale skutki były krótkotrwałe. Nie wiem co mam zrobić. Ktoś by mógł mnie pokierować? Bo nie mam się do kogo zwrócić o radę. Może zna ktoś jaką siłownie czy inne miejsce gdzie mnie za opłatą ktoś przyciśnie do odchudzania aż do osiągnięcia podobnej wagi do wcześniejszej. A może jest ktoś z okolic Bydgoszczy kto ma podobny problem lub też chciał by się po prostu odchudzić i byłby zainteresowany wspólnym wypadem na siłownie. (zależało by mi na osobie podobnej wagą)(mam 21 lat). Zawsze było by raźniej. Ktoś by polecił jakiegoś dietetyka?? (dziękuję za przeczytanie tego niekrótkiego tekstu)

Właściwie to dlaczego zaczęłaś brać hormony? Może poradź się dietetyka lub endokrynologa?:)

Zaczęłam brać przez nieregularne miesiączki o ogólne problemy z tymi partiami. Torbiele itp

jakie hormony brałas jakie diety stosowałas i jak długo

Aha i ile masz wzrostu

trzeba bylo nie brac tego swinstwa, juz wole nieregularne miesiaczki niz wage kaszalota... sorry dla dla mnie to glupota, cialo produkuje hormony i nie ma potrzeby ich brac, niszczysz sobie uklad hormonalny. moglas zmienic diete i tyle

czesc, ja nie mam az takiego problemu, ale staram sie schudnac 4kg i mi nie idzie. jestem z bdg ze srodmiescia. odezwij sie

dziewczyna szuka kogoś kto waży podobnie do niej, a nie ma 4 kg nadwagi:P

Aha222 dasz radę będzie to proces długotrwały ale dasz radę. Ważne, że się nie poddajesz. Jeśli mogę coś zaproponować to odchudzanie tzw. Małymi krokami masz 99kg zaplanuj sobie że za trzy tygodnie będziesz ważyć np.: 94kg to może nie to o co ci chodzi ale ważny jest pierwszy krok. Teraz konkrety !!!! tłuszcze i węglowodany najlepiej wyzeruj (nic nowego). Zapomnij o „szybkim żarciu słodkich napojach i dietach „CUD. Co będziesz jadła? same smakołyki.!!!! Zjadaj dużo warzyw i owoców żadnego jasnego pieczywa, a i ciemne w niewielkich ilościach, nie jemy ziemniaków, słodyczy za to pijemy do woli dużo czystej !!!! wody, zieloną herbatę, soki najlepiej te naturalne. Jedyne co mogę polecić to poszukaj produktu z naturalną L-karnityną*. Poczytaj na forach. Spaceruj nie biegaj na razie jesteś za „ciężka szkoda stawów J jeśli lubisz chodź na siłownie i basen dobry jest rowerek czyli rano 30 minutowy spacer może być do pracy a wieczorem rower z przyjacielem też nie więcej niż kilkadziesiąt minut najlepiej dla przyjemności. No cóż jeśli zacznie ci sprawiać przyjemność spacer dwu godzinny lub jazda na rowerze trzy godzinna to jakoś to przeżyjemy !!!!! Ale najważniejsze dogadaj się z własnym ciałem, pokochaj je namów do współpracy patrz na siebie z miłością a nawet z pożądaniem. Reasumując jedz tyle co zmieści ci się na rękę ale nawet 5 razy dziennie !!!!!! . Pamiętaj że mózg dowiaduje się o napełnieniu twojego żołądka po 15 min. Nie podjadaj pomiędzy posiłkami ustaw sobie dzień w taki sposób abyś mogła jeść 5 razy na dzień najlepiej co do minuty np. 7:00 10:00 13:00 16:00 19:00 . Jabłko to też posiłek !!!!!! (i mieści się na dłoni) Nie jemy pieczywa jasnego nie słodzimy nie jemy produktów light (bo to paskudztwo i chemia) Ważne są naczynia z których jadasz tzw. Porcelana ma być niewielka schowaj duże talerze i sztućce, małe jest piękne. Jeśli ugotujesz sobie na parze małego kalafiorka i dasz na mały talerz to co to będzie za uczta. A świadomość, że zdrowa. A na koniec jeszcze jedno jeśli masz jakąś dolegliwość (chorobę) skonsultuj się z lekarzem i nie przeginaj pamiętaj najważniejsze są małe kroki, czasami nawet jeden krok do tyłu jeśli jest poprzedzony trzema do przodu jest dobry. Bo daje nam dwa do przodu. Do dzieła dziewczyno dasz radę. (i przepraszam za chaos w wypowiedzi) Pozdrawiam *„L-karnityna jest często stosowana w odchudzaniu, ponieważ jej najważniejszym zadaniem jest usprawnianie transportu kwasów tłuszczowych do mitochondriów, gdzie są one spalane w procesach energetycznych. Kwasy tłuszczowe o długich łańcuchach nie są w stanie samodzielnie przeniknąć przez błonę mitochondrialną, otaczającą mitochondria. L-karnityna jest naturalnym „przewodnikiem, który sprawia, że tłuszcze są w stanie przedostać się do mitochondriów. W mitochondriach kwasy tłuszczowe zostają zamienione na energię, czyli spalone. Najprościej mówiąc: l-karnityna jest potrzebna do tego, aby mięśnie były w stanie spalać tłuszcz. Efektem jest redukcja tkanki tłuszczowej oraz zapobieganie wytwarzaniu się nowych komórek tłuszczowych i ich nadmiernemu magazynowaniu w organizmie. Pod wpływem l-karnityny także tłuszcz zapasowy jest zużywany do produkcji energii. Należy jeszcze zaznaczyć, że do naturalnej produkcji l-karnityny przez ludzki organizm potrzebna jest obecność witaminy C, tymczasem u wielu osób otyłych stwierdza się niedobory tej witaminy. Z tego powodu w suplementach do walki z otyłością stosuje się połączenie l-karnityny i witaminy C z chromem, który zmniejsza łaknienie. L-karnitynę mogą także stosować osoby o prawidłowej wadze ciała w celu jej stabilizacji i utrzymania w normie. (źródło Internet)

Dziękuję Khalida za pomoc ;) Na pewno się dostosuję. Już robię sobie rozpiskę. ;)) Pozdrawiam