Pod wpływem alkoholu chyba rozwaliłam swój związek ... :(

Płacze od rana ... Byliśmy wczoraj z chłopakiem na imprezie.nie obyło się bez kilku piwek-a mi mało potrzeba.... Bardzo się zdenerwowałam , upadło mi piwo a on wydarł się na mnie:co ty odpierd... Dookoła mnóstwo ludzi wszyscy to słyszeli ... W nerwach powiedziałam mu że pierwszy i ostatni raz się na mnie wydarł i że nie chce z nim być ... Nie wiem co mi odbiło że tak powiedziałam ... Później poszliśmy do pobliskiego klubu, już pokłóceni.przepraszał mnie resztę nocy nie zostawiał na krok ale byłam nie ugięta i powiedziałam żeby się do mnie nie dotykał ... I dał sobie wkońcu spokoj. Nic się nie odzywa już pół dnia a ja po cichu płacze w koncie tak żeby nie widział ... Nie wiem czemu tak mu powiedziałam wczoraj nie chciałam tak ... Nie będę się tłumaczyć alkoholem chyba chciałam się postawić poza tym zabolało mnie to co zrobił. Nie wiem czy się odezwać czy pozwolić żeby te ciche dni jeszcze trwały ... Jestem załamana

!

Jego reakcja nie była kulturalna, więc miałaś prawo obwieścić, że nie życzysz sobie takich tekstów. On przeprosił i tu niepotrzebnie strzeliłaś focha. Nie odzywa się na Twoje wyraźne życzenie. Zamiast ryczeć odezwij się. Ciche dni są chore. 

9 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Myslisz, ze po 9 latach oni to jeszcze pamietaja?

Nie zwróciłam uwagi. Z doskoku lukam Być może mają już 9lat po ślubie i bez krępacji mówią sobie "Co Ty odprdalasz?" A może już każde z innym? Kto wie. 

44 minuty temu, elektryzująca napisał:

Nie zwróciłam uwagi. Z doskoku lukam Być może mają już 9lat po ślubie i bez krępacji mówią sobie "Co Ty odprdalasz?" A może już każde z innym? Kto wie. 

9 lat po ślubie, ale zapewne każde z kim innym 

8 minut temu, kamikadze napisał:

ona już raczej po 2gim lub 3cim niewypale, samotna matka

W swojej kuli zgaduli to zobaczyłeś? 

2 minuty temu, kamikadze napisał:

jasne, moge ci też wywróżyć, chcesz?

Nie krępuj się. Umieram z ciekawości. Zaskocz mnie. 

Przed chwilą, kamikadze napisał:

potrzebuje troche danych osobowych aby to wyliczyć

pffff wielki wróżbita. 

Oj dzieci dzieci.

Nie zrywa sie związku w takich okolicznościach i z tak głupiego powodu. Strzeliłaś focha słusznie, ale po przeprosinach powinnaś odpuścić. Poszłaś w zaparte. 

Mleko się wylało. Piłeczka jest po Twojej stronie. Wystarczy przeprosić jego za swoje zachowanie, oczywiście przypomnieć że to w nerwach po jego tekście ale jest już oki. Może też mieć focha bo sam bym się zastanawiał po co jestem z babą która tak łatwo kończy związek. 

P. S. Nie pij tyle bo Ci ewidentnie szkodzi na dekiel.