Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xero-kopiarka

ślub - problem. Pomocy

Polecane posty

Gość xero-kopiarka

W listopadzie bierzemy ślub. Tylko najbliższa rodzina ok 30 osób. Problem pojawił się z rodziną narzeczonego bo oni żądają wielkiego wesela, z wujami i ciotkami z połowy kraju. Z orkiestrą, z poprawinami na 120 osób najlepiej. My z narzeczonym sami uzbieraliśmy pieniądze i ustaliliśmy że będzie przyjęcie do godz. 24 i potem każdy do domu. Bo szkoda nam pieniędzy na zaproszanie dalekiej rodziny której na oczy nie widzieliśmy przez całe życie. WIęc rodzina narzeczonego jest oburzona i grozi że nie przyjdzie bo co powie dalsza rodzina i sąsiedzi że tak skromnie. Nosz kurde w koncu to za nasze pieniądze a nie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Jak rodzina narzeczonego się tak szarogęsi, to niech sfinansuje tę wątpliwą uroczystość. Jak najbardziej Was popieram! Skromnie, z gustem, a bez szpanu. Dość tych "wesel" kiedy panu młodemu jajka w spodnie wsadzają, a przebojem są "Majteczki w kropeczki". I śpiący w kotlecie wujek ze strony teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywód logiczny
ale masz problem, nie wiem jak można sie czymś takim przejmować, ja zawsze robię tak jak chce i mam w nosie czyjeś wyobrażenia o moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko w pupe
w czym problem, ja miałbym wyjebane jajca niechca to niech spierdalaja. zaproszeni maja dac odpowiedz czy beda czy nie do jakiegos terminu, jak ich nie bedzie to jeszcze taniej wyjdzie i huj. !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejc
a ja tam się nie dziwię, w niektórych rodzinach jest zwyczaj że wesela są duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdfgbcvc
ja rozumiem, że presja rodziny może powodowac stres my mieliśmy ślub 3 miesiące po zaręczynach (z własnej woli, nie wpadłam) i zrobiliśmy przyjęcie na 35 osób, w eleganckiej restauracji i już wcześniej rodzicom powiedzieliśmy, że o 1 się ulatniamy na noc poslubną a reszta niech się bawi sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesele to musi być wesele !!! Zapraszajcie te 120 osób i nie róbcie wstydu rodzinie ! Corva na zapiekanki i wycieczki to Wam nie szkoda kasy , wstyd corva wstyd ! Żałosne skąpiradła wstyd corva wstyd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat lubię wesela(nie muszą być duże), takie z klasą(bez disco-polo, z fajnym jedzeniem, wyborem alkoholu, estetyczną przemyślaną oprawą itd), ale po pierwsze to jest Wasz dzień i możecie przeżyć go tak jak Wam się podoba. Jeśli miałabym wybierać, to wolałabym być gościem na przyjęciu, gdzie PM postawiła na ciekawe i fajne jedzenie, miłą restauracje, fajną oprawę niż na weselu na 120 osób, na którym na dużej ilości rzeczy było oszczędzone tylko po to żeby zaprosić jak najwięcej osób. Jeśli rodzina narzeczonego jest w stanie sfinansować większe wesele ale przy tym zachowując zasadę, że to Wasz dzień i Wy macie decydujący głos, to można spotkać się i wypracować jakiś kompromis. Jeśli nie, to róbcie tak jak uważacie i nie przejmujcie się krytyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 0
      Hej
×