Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasztetówa3456

Brzydcy ludzie nie mają szans na miłość.

Polecane posty

Gość ytytytyt
"bo gdybym dał ci jakieś foty zwykłych ludzi, to stwierdziłbyś że oni na pewno są wyżsi niż 174." - gdyby takowi istnieli foty nie byłyby potrzebne - mieszkając w wojewódzkim mieście widywałbym takie pary na ulicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
"to nie działa tak, że niska chce niskiego" owszem raczej żadna nie marzy o facecie niższym od siebie, ale ty jesteś wyższy od większości kobiet i twój wzrost ciągle mieści się w granicach przeciętnego, choć w dolnych jego granicach "gdyby takowi istnieli foty nie byłyby potrzebne - mieszkając w wojewódzkim mieście widywałbym takie pary na ulicach" ja też mieszkam w wojewódzkim mieście. Najwyraźniej więc żyjemy w alternatywnych światach, bo mi się czasem zdarza takie pary widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
c.s. tylko,że w tym problem - nie wystarczy byc wyższym od większości kobiet, bo przecież moją konkurencją nie są kobiety a faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
"c.s. tylko,że w tym problem - nie wystarczy byc wyższym od większości kobiet, bo przecież moją konkurencją nie są kobiety a faceci." to prawda, dlatego musisz mieć coś więcej do zaoferowania od nich. Podałem ci przykład gościa którego znam osobiście, to mój znajomy z siłowni. Jest ciut niższy od ciebie, około 172 wzrostu. Pewnie miał też na tym punkcie kompleksy (nie wiem na pewno bo nie znam go od dziecka) i poszedł w "siłę" ładując w siebie koks. Jest facetem naprawdę potężnie zbudowanym (zapewne domyślasz się jak może wygląda 120 kg w miarę "suchego" mięśnia na kimś o tym wzroście), trenuje MMA, jest pewnym siebie, wzbudzającym respekt facetem, przy którym kobieta z pewnością może czuć się bezpiecznie. Nie znaczy że musisz iść koniecznie tą samą drogą, to tylko taki przykładzik faceta co sobie poradził z tym tak jak umiał. Myślę że u ciebie nie tylko wzrost jest problemem, ale także też psychika która ukształtowała się w wyniku kompleksu "niskiego" wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
tylko że niskiego wzrostu nie da się nadrobic. zawsze baba będzie chciała wysokiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
"tylko że niskiego wzrostu nie da się nadrobic. zawsze baba będzie chciała wysokiego" On nadrobił. Widziałem 2 jego dziewczyny, obie były ładne. A ty jesteś wyższy od niego. Osób mniej więcej twojego wzrostu, które dziewczyny mają znam kilka, ale i tak byś nie uwierzył. Bardzo trudno się z tobą rozmawia bo wmówiłeś sobie że 174 dyskwalifikuje cię całkowicie. Dla mnie i nie tylko dla mnie, to po porostu brzmi śmiesznie. Gdybyś miał 164 wzrostu, czy garba, czy jakieś oszpecające blizny, czy nawet rude włosy to problem byłby znacznie poważniejszy. Nie chcę się bawić w psychologa którym nie jestem, ale myślę że ty się zafiksowałeś na tym punkcie w okresie dorastania, a może i wcześniej, stałeś się niepewny, nawet jeśli nie mówisz o tym nikomu to wyczuwa się od ciebie kompleks niższości i to jest twoim głównym problemem. 174 to naprawdę nie jest jeszcze taka tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
c.s. - sam pewnie jesteś wysoki i nic nie wiesz o tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
"c.s. - sam pewnie jesteś wysoki i nic nie wiesz o tym temacie" mam 181, ale jestem w temacie. Choćby dlatego że mój rozwój fizyczny był ze 2 lat opóźniony od rówieśników. Rosłem do 24 roku życia, w wieku 15 lat marzyłem by urosnąć choćby do tych 175 wzrostu. No i znam parę osób twojego wzrostu. Mój kumpel o wzroście dokładnie 176 zwierzył mi się kiedyś po pijaku że oddałby naprawdę dużo by mieć te 180, o tyle to dziwne że miał kilka dziewczyn w życiu, ale widać kompleks ciągle pozostał 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
no to nic nie wiesz. 181...jeny żeby choc rok pożyc z takim wzrostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
Niestety nic ci więcej napisać nie mogę. Jesteś po prostu zafiksowany na punkcie wzrostu, mimo że jest to normalny wzrost w granicach średniej chociaż w jej dolnym zakresie. Przypominasz trochę anorektyczki, które mimo że wyglądają jak szkielety, to ciągle wydaje im się że są grube. Jeśli sam sobie nie pomożesz, to nic nie pomoże. EOT 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
na dzisiejsze wymagania nie jest to dolna granica normalnego, tylko po prostu niski wzrost. nie pomogę sobie, przecież nie urosnę. i nie pisz,że jestem sfiksowany, jakbyś był na moim miejscu to byś wiedział że z takim wzrostem jest przesrane, ale ok rozumiem że mając 181 możesz zgrywac cwaniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
Po prostu ja ci napisałem jak to wygląda z boku. Ty i tak w to nie wierzysz. Owszem wygląd jest cechą bardzo ważną, ale 174 jako cecha dyskwalifikująca naprawdę brzmi śmiesznie. Jak już wspomniałem masz problemy z psychiką, poczuciem własnej wartości, spowodowane zapewne kompleksem wzrostu, ale to już sam musisz sobie z tym poradzić, najlepiej idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
jakbyś był niski to ciekawe jakby to dla ciebie brzmiało śmiesznie. psycholog pogada i pogada, i wzrostu mi nie doda. a kompleksów nie mam obiektywnie jestem niski. to jak w tym żarcie o facecie co poszedł na terapię bo moczył sie w łóżko, a terapia sprawiła ,ze nie przestał ylko czuł dume z tego faktu. no to może będę dumny ,że jestem karłem, ale to nie zmieni faktu,że będę nadal miał zero szans na relacje damsko-męskie i babki będą na mnie srały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.s.
kurrwa, napiszę w rozmowie z tobą ostatni post. Twój wzrost, 174 a więc niższy niż średnia arytmetyczna, jest cechą która w ocenie całości, "odejmuje ci punkty", ale NIE DYSKWALIFIKUJE, bo nie jest to wzrost RAŻĄCO niski. Zdyskwalifikowałoby cię w oczach większości kobiet, gdybyś miał np. 164 cm. Wiem to bo znam paru facetów o podobnym wzroście, którzy dziewczyny mają. Jestem na 100% pewien że ty też takie osoby widziałeś, zwłaszcza że mieszkasz w dużym mieście. Jeśli twój wzrost "odejmuje" ci "punkty" to musisz nadrobić czymś innym. Tyle że ty poza kompleksami i użalaniem nad sobą, obawiam się że nie masz wiele do zaoferowania, przynajmniej na razie. Może jeśli się za siebie weźmiesz to się zmieni. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
dyskwalifikuje , bo na tle takich kolesi jak np ty jestem rażąco niski. i nie pisz o ocenie całości - na całośc zwraca się uwagę dopiero po przekroczeniu bariery wzrostu, bez tego nie ma ona znaczenia. niskiego wzrostu nie da się nadrobic, to bodaj jedyna cecha której kobiety nie wybaczają może faktycznie cię to dziwic, ale nie, nie widuje takich par w moim wieku, starszych oczywiście tak, o czym już pisałem. narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaaaa
jesli nie widujesz to chyba dlatego ze nie wychodzisz z domu, to naprawde jest zalosne co piszesz, jezu co sie z facetami porobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
agnieszkaaaaaa - wychodzę wychodzę nie bój żaby. nic się nie porobiło, co się miało porobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie brzydcy ludzie mają w życiu gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×