Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oksaan

Mam 22 lata i czuję się totalnym przegrańcem

Polecane posty

Gość Oksaan

Jestem słaba psychicznie, wszystko nieustannie niszczę, zawiodłam rodziców, zawiodłam siebie. Nie umiem się odnaleźć w otaczającej rzeczywistości. Źle wybrałam studia, nie mogę się zajmować rzeczami, które lubię. Non stop przesiaduję sama, bo każda próba nawiązania kontaktu z innymi kończy się rozczarowaniem. Może mam kilka osób z którymi wyjdę, ale raz na 2 tygodnie to jak dla mnie za mało. Nie mogę już wytrzymać tego wszystkiego! Za niedługo ten cholerny październik, powrót na studia, no i chyba tam zwariuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
a co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Studiuję historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeny, jenyyy
Mam tak samo niestety, tyle że jestem od Ciebie młodsza.. wszytsko się wali. wszytsko jest do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
No wiesz co?! To jest tylko w twojej glowie. Sama w siebie godzisz. To tak jakbys sie oglosila przegrana przed zawodami. 22 lata to poczatek wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
a gdzie studiujesz? :D I nie mow, że masz na imię Oksana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
A czemu cię to interesuje gdzie studiuję? Jestem tutaj anonimowo, miasta nie podam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
nic, jak powiesz gdzie to Ci odpowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
W moim wieku ludzie mają już licencjat. A ja? Nie mam nawet gwarancji, czy skończę studia, bo tak łatwo się poddaję. Najchętniej bym uciekła i rzuciła to wszystko, bo każdy wie, że jestem do niczego i tak też mnie postrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
bo myslalam na poczatku, że sobie ktoś ze mnie jaja robi i się pode mnie podszywa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Jeszcze do niedawna łudziłam się, że jakoś to będzie. Skończę II rok, potem będzie III i obrona. Teraz jednak czuję, że nie mam już siły. Nikt we mnie nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
a na ktorym jesteś teraz roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
ok, hmm ale nie radzisz sobie? nie podoba Ci się to? To rzuć w cholerę te studia! I idź na to co Cię interesuje... co byś chciala studiowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Kończę drugi. O ile rzecz jasna zaliczę wrześniową batalię i praktyki w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopa Ci trzeba, żeby zaspokoił Twoje pragnienia emocjonalne i kobiece potrzeby. Przytulił, poradził, pocałował na dzień doby i dobranoc, przyniósł śniadanie do łóżka. A licencjat ja miałem w wieku 25 lat, ba byli i starsi. No, ale ja czuje się młodo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Chciałabym rzucić te studia, ale pomyśl tylko... czy jest sens, kiedy zostało mi 10 miesięcy, żeby je skończyć? Poza tym rodzice by się załamali. Tyle mi pomagali, a ja ich zawiodłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotylko
no to weź się w garść i je skończ, a potem na magistra mozesz pojsc na co innego, i tak sie na licencjacie chuja robi, najwazniejsza magisterka. Pierdolony podzial kurwa. Jak mnie on wkurwia - zesrany licencjat nikomu niepotrzebny :O aaa 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Smakosz - może i tak. Ale też wątpię, czy kiedykolwiek znajdzie się ktoś, kto mnie zaakceptuje na tyle, żeby ze mną być. Jestem nieśmiała, odrobinę aspołeczna, nadwrażliwa, uciekam od problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Ano dążę do tego, żeby skończyć te studia, ale boję się, że znowu mi się podwinie noga, że sobie nie poradzę. Na studiach moja sytuacja jest opłakana - zero znajomych, cały czas tylko biblioteka, łażenie po korytarzu. Wracam do domu, zamykam się w pokoju i tak właśnie wygląda moje życie. Wciąż nie żyję tak jakbym chciała żyć, czyli pomysłowo, energicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Oksaan - "Jestem nieśmiała, odrobinę aspołeczna, nadwrażliwa" - to nie są cechy, które wykluczają Cię z tego, że możesz przez kogoś być kochana, a wprost przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Zazdroszczę ludziom, którzy dopiero zdali maturę - są tacy młodzi, wszystko przed nimi. Gdybym była w ich wieku, to na pewno inaczej bym wybrała. Poszłabym na jakiś kierunek artystyczny, najlepiej na grafikę, robiłabym własne projekty, wykorzystałabym wyobraźnię. Teraz jest mi o wiele trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Smakosz - sama już w to nie wierzę. Zauważyłam bowiem, że odstraszam innych ludzi swoją naturą. Mało kto ze mną rozmawia, kiedy próbuję nawiązać kontakt z innymi, oni traktują mnie chłodno, zdawkowo. To jeszcze bardziej potęguje u mnie wrażenie tego, że jestem nikim, nic nie znaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmn
no jezeli chces zarabiac kase to hisoria to srednio kierunek;) a teraz mega pytanie, jak sie zapotrujesz na swoj wyglad?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeszłość się już dokonała, nie ma jej i nie będzie. Zrób coś aby w przyszłości nie wracać do dnia dzisiejszego i mieć ponownie płakać nad tym, jak robisz to w rej chwili. Pomyśl co zrobić, aby to wszystko zmienić. Dasz radę. Wyrzuć z życia rzeczy toksyczne. Skoro interesują Cię kierunki artystyczne... to poszukaj czegoś, aby się w tym kierunku rozwijać. Masz jeszcze czas. Znałem starsze osoby, które zaczynały licencjat na moim kierunku "Reklama". I w sumie też zbytnio mi on w życiu potrzebny nie był. Większość wiedzy czerpało się z pracy licencjackiej. Teraz robie mgr i w sumie, żeby coś wyciągnąć to i tak sam muszę się o to postarać. Większość osób poszła, a bo chcę mieć Dyplom z UJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Z wyglądu jestem zadowolona. Źródłem kompleksów jest raczej mój charakter, pewne nawyki. Co mi po ładnej buzi, skoro nie umiem sobie radzić z psychiką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ubierasz się w specyficzny sposób, a ubiór ten nie ma aprobaty w środowisku studentów? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoim indywidualizmem też można zrazić ludzi do siebie, czasami wystarczy troszkę zmian wprowadzić, ale są one konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmn
a dobra jestes chociaz z tej histy?;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oksaan
Fakt, mam dość awangardowy styl ubierania, ale studia to w końcu mozaika gustów, nie wydaje mi się, żeby ktoś był z tego powodu wyśmiewany. Chodzi raczej o moje zachowanie, dość dzikie, brak obycia towarzyskiego. Nie umiem się w ogóle odnaleźć w tym gronie. Jestem za spokojna, zbyt poważna, czuję się też mało ciekawym rozmówcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×