Jesteśmy trzy lata w związku, czekaliśmy z seksem do ślubu

A będzie on za pół roku, już nie mogę się doczekać nocy poślubnej. Mam pytanie. Czy to ze ja i mój partner nie robilismy tego nigdy z nikim sprawi ze nam nic nie wyjdzie? Znajomi mowia ze trzeba sie poznawac i seks po slubie to glupota, ale my jakos dalismy rade i wytrzymalismy, a zaczniemy sie teraz poznawac, czy to takie zle?

moim zdaniem bynajmniej dla mnie seks jest bardzo istotny w zwiazku wiec racezj musze wiedziec przed slubem czy ten facet pasuje do mnie rowniez seskualnie, zeby sie pozniej nie zawiezc.. ale to wasz wybor.. gratulacje wytrwalosci...

znowu tutaj mocno wierzaca 16 latko :-)

Mam 21 lat, a nie 16... W erotyczne stracilam wiare ;p

poziomka - sprawdz znaczenie slowa bynajmniej

Cóż, fajnie, że czekacie, ale cudów się zaraz pierwszej nocy nie spodziewaj.

pierwsza noc bedzie masakryczna na 90% :D ale jesli sie kochacie to przeciez nie bedzie to zadnym problemem :) a trening czyni z niektorych mistrza

:D:D:D niezla wtopa z tymi nickami :D:D:D:D:D

buhahaha:) biedna dziewczyna z bloga nawet nie wie, że ktoś sobie z niej jaja robi;)

a o co chodzi z nickami?

Podziwiam wytrwałość i silną wolę! Oczywiście, fajerwerków się nie spodziewajcie, jak sobie pomyślę o swoich początkach, to śmiać mi się chce:). Wszystko przychodzi z czasem. Życzę dużo dystansu do siebie i zaangażowania.

a pamiętam taki film:) tylko nie pamiętam tytułu, zaraz:)

ja tez czekam. jedno mnie zastanawia, ze ten temat to chyba prowo bo zalozyla go osoba o wygladzie prostytutki pisząca na forum erotycznym, cos sie tu kupy nie trzyma

pomyliłam tematy:)

on też nie miał seksu:D:P chyba ty tylko tak widzisz:D

"haha nicki sie jej pojebaly I ze stopki widać że sex nie jest jej obcy" też mi się tak wydaje :D

Po gębie widać co to za typ... :o Jeszcze taka żałosna pomyłka... Właściwie to współczuć takim babom li tylko.

To projekt kurwiszcze z erotyczny. :O

j ęcząca a kiedy jeczysz? jak śpisz?:D

a wg mnie jeśli kochają się na tyle, że tyle wytrzymali i są szczęśliwi, to znaczy że uda im się i w łóżku stopniowo będziecie się poznawać i uczyć swoich ciał ale na fajerwerki w noc poślubną nie licz :P

związek partnerski dwojga ludzi polega na tym że ta druga połówka jest twoim przyjacielem, powiernikiem, itd itd... ale i to wlasnie ta roznica pomiedzy przyjaznia a miloscią - że wlasnie z tą osoba masz udane zycie erotyczne i pociaga cie itd... ( przyklad kochasz swojego przycjaciela od podstawowki ale nie pociaga cię - wiec wiadomo zwiazku z tego nie bedzie) ... znacie sie tyle lat ... i nigdy nie bylo takiej sytuacji i napiecia miedzy wami.. hmm dziwne :(

Kolejna :D Ech, jednak zakładanie prowokacji jest zbyt dużym wysiłkiem intelektualnym dla niektórych :D

Kultura mam na drugie - > mam to gdzies czy to prowo czy nie ( widze ty nalezysz do tych userow ktorzy tylko wchodza na tematy i pisza prowo prowo...) a temat tej "prowokacji" tez moze byc tematem do dyskusji - o ile ma sie cos do powiedzenia

żona-swojego-męża, a co mnie interesuje Twoja opinia? ;) Jeśli bawi Cię męczona dziesiątki razy dyskusja, w której argumenty są powszechnie znane i oklepane, która jest tak naprawdę bezcelowa gdyż jakikolwiek consensus prócz "Ludzie są różni i mogą żyć tak jak chcą i być szczęśliwymi" jest zbyt subiektywny więc i zafałszowany, z osobą której po prostu się nudzi i mającą uciechę, że ktoś jej wierzy to przecież Ci nie bronię, bo jak?

ja wlasnie z czasem pokochalam swojego przyjaciela mimo ze nie ejst piekny, ale zakochalam sie wlasnie w jego madrosci i inteligencji, bo ciezko znaleźć tak madrego i dojrzalego czlowieka. I to mnie glownie w nim pociaga a nie jego cialo.

bierz życie jakim jest :) zbyt wiele nie obiecuj sobie bo może okazać się że oczekiwania były wygórowane, gratuluję wytrwałości i wzajemnego szacunku

i tez nie uprawiamy sexu ale nie dlatego bo on mnie nie pociaga czy ja jego, bo jest wprost przeciwnie, ale dlatego bo sie szanujemy i nie chcemy nsizczyc zwiazku prymitywnym ruchaniem, na wszystko przyjedzie czas. moze nawet poczekamy z tym slubu, kto wie? na razie o tym nie myslimy. wspolczeny swiat jest przeraklamowany sexem do obrzydzenia i bardzo dobrze jesli są jeszcze ludzie ktorzy chca budowac zwiazek na milosci a nie na lozku, nawet jesli czuje do siebie poped. isc do lozka to zadna sztuka, nawet zwierzatka tak robia bez problemu. sztuka to zapanowac nad tym i poczekac cierpliwie, dzieki temu lepiej bedzie potem smakowac. no a jak ludzie juz wszystko ze soba robili przed slubem to pozostaje pytanie co w takim razie zostawili sobie na deser, na po slubie, skoro juz wszystko bylo? wiec dla mnie to kompletnie bez sensu.

"piszecie bzdury totalne", różne są światopoglądy, to, ze ktoś może mieć odmienny od Twojego nie oznacza od razu, że bzdurny i bezsensowny Wyluzuj

moja kolezanka czekala ponad 2 lata, chociaz oboje bardzo chcieli, chlopak bardzo sexy, czasem ledwo wytrzymywali sa juz 10 lat razme, 2 dzieci, dalej szczesliwi mozna? mozna

ja też tak miałam potem okazało się po ślubie, że mąż kompletnie nie radzi sobie w łóżku ze mną i jakoś nie potrafi, mimo mijających lat, nauczyć się tego w końcu było coraz rzadziej i rzadziej... wcale mnie nie ciągnęło do łóżka orgazm był czymś co znałam z kobiecych czasopism aż po latach, przypadkiem, zdarzyło mi się z innym i okazało się że może być zupełnie, zupełnie inaczej ale jestem z mężem i żadnych szans na powtórkę lubimy się, ale nie mam żadnej przyjemności z seksu gdybym wtedy wiedziała to co dziś pewnie spóbowałabym przed i może wybrała innego bo omija mnie sporo radości z życia