odnośnie alimentów na żonę po iluś latach

przedstawię sytuację: rozwód z winy męża, powód - zdrada, zarobki męża - 3000, zarobki żony - 2000, mąż wykształcenie średnie, żona wyższe, obydwoje zdrowi rozumiem, że na alimenty w tym przypadku szanse niewielkie ale co za lat ileś, kiedy żona przechodzi na emeryturę i otrzyma emeryturę w wysokości np. 800-900 złotych, czy to upoważnia już żonę do starania się o alimenty na siebie?

Tak. Zawsze jak pogorszy się Twoja sytuacja materialna, pod warunkiem, że rozwód z orzeczeniem jego winy i nie wyszłaś ponownie za mąż.

nie jestem głupia, wiem, że nie mogę wyjść za mąż bo wtedy nici z alimentów, tylko chodzi o to, że zastanawiam się czy fakt, że pomniejszą mi się finanse ze względu na to, że nie będę miała już wypłaty tylko emeryturę, która wiadomo zawsze jest mniejsza a przynajmniej u mnie będzie, to czy to wystarczy, żeby dostać alimenty?

upadłaś na głowe czy co? a jakbyś nadal byla jego żoną to przechodząc na emeryturę byś miała więcej kasy niż jak jesteś sama? myślcie idiotki, to nie boli podobno :o

pomyslalas ze ex tez przejdzie na emeryture? Poza tym szanse na alimenty masz marne,mimo ze prawnie ci sie naleza.Jesli on ma dzieci to w pierwszej kolejnosci licza sie zobowiazania w stosunku do nich.Za maz nie wychodzisz,bo "glupia nie jestes" ale on pewnie tez nie jest glupi i udowodni w sadzie ze masz konkubenta z ktorym dzielisz dach,kuchnie,sypialnie i kibel

Alimenty by Ci przysługiwały gdyby z powodu rozwodu obniżyła Ci się stopa życiowa .Z powodu rozwodu a nie za 30 lat. Nie którym babom to się już we łbie przewraca.

przy orzeczeniu o winie zawsze nawet po latach możesz się ubiegać o alimenty na siebie.Ja po 5 latach dostałam alimenty na siebie, rok trwała sprawa, ale tylko dlatego, ze mój ex jest wysoko postawionym człowikeiem ( poniekąd dzięki mnie ) i miał układy w sadzie w moim mieście.Wyrok nadawał się do prasy - odpusciłam, żłozyłam apelację.Wygrałam, Po apelacji sąd przyznał mi alimenty podważając całkowicie wyrok sądu rejonowego, a do jednego akapitu cyt. Przeceiz nic nie stoi na przeszkodzie,aby powódka ponownie wyszła za mąz i polepszyła sobie sytuacje finansową - sedzina powiedziała, ze powstrzyma się od komentarzy.Mam alimenty - dostałam z wyrównaniem za rok. Nie mam zamiaru wychodzić za mąz aby polepszyć sobie byt.Póki co szukam od 9 mies. bezskutecznie pracy :((ale nie poddaję się ...a alimenty należa się zawsze nawet po 100 latach pod warunkiem że każde zyje, a to które otzrymuje alimenty nie wyjdzie ponownie za mąż.... Walcz o to co Ci przysługuje i się należy!!!!! Zaloguj sie na portalu www.bylezony.pl - tam możesz uzyskac sporo informacji i porad. powodzenia!

mojemu ex urodziło się dziecko w miedzy czasie, ale matkę dziecka zostawił...to nie ma żadnego znaczenia....Przy orzeczeniu o winie nie musisz zyć w niedostatku dlatego najlepiej ubiegac się od razu o alimenty.Ja nie chcialam, ale po kilku latach sytuacja mnie zmusiła i dostałam. Ex płaci teraz 3x alimenty - na nasza wspólna córkę, na mnie, i na dziecko z -już byłego związku....

"bez przesady kobito upadłaś na głowe czy co? a jakbyś nadal byla jego żoną to przechodząc na emeryturę byś miała więcej kasy niż jak jesteś sama? myślcie idiotki, to nie boli podobno " Widzisz sytuacja jednak jest inna-autorka żoną już nie jest a wina rozpadu małżeństwa leży po stronie byłego męża. W tym wypadku były małżonek musi ponieść karę za rozpad małżeństwa w postaci alimentów na byłą żonę. Płacenie przecież nie boli :)