Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piesowa mama

poczulam sie jakby ktos dal mi w morde

Polecane posty

Gość piesowa mama

Poznalismy sie gdy bylismy jeszcze w zwiazkach malzenskich.Ja sie rozwiodlam on sie rozwiodl.Zamieszkalismy razem.Mielismy drobre i zle chwile ale wydawalo mi sie ze tworzymy calosc do dzisiaj.Bylam na plotkach u kolezanki,on zasmiala sie ze on moze bedzie chcial intercyzy przed slubem.On zarabia duzo,ja obecnie znowu bezrobotna,dom w ktorym mieszkamy jest jego wlasnoscia i wiele innych rzeczy.Ja staram sie dokladac do zycia jak moge,jednak to on jest tym co np.placi za wakacje albo jakies przyjemnosci.Mnie nie stac by bylo na takie zycie.Nigdy nie lecialam na jego pieniadza.Pokochalam go i moglabym zyc bez tego wszystkiego ale z nim.Jestem oszczedna osoba(pochodze z biednej rodziny) i nie potrzebne mi wyjazdy do restauracji by cos dobrego zjesc,rownie dobrze moge to przygotowac w domu.Nie licze na jego kase,ja oddalam mu wszystko co mam.Chociaz mam duzo mniej od niego. Wiec zaczelo sie od zartu o intercyzie.On mi powiedzial ze oczywiscie ze taka spiszemy przed slubem ktrory planujemy na przyszly rok.Rece mi opadly,bo nie chocdzi mi o ta cala intercyze ale o to ze on nie ma do mnie zaufania,moze mysli ze na jego kase lece.Poczulam sie upokozona i tak jakby on mi dal w twarz tym ze mi nie ufa. Nie wiem czy chce byc z nim dalej,rece mi opadly i uczucia sie zamrozily.Ja nei chce jego kasy.Pewnie szybko znajde prace z moimi kwalifikacjami,ale jak mam teraz go odbierac,co on o mnie mysli? mam ochote wyprowadzic sie dzis od niego.Zrobie to jak tylko znajde prace.Jak na azie zyje ze swoich oszczednosci.Nie potrafie zyc z czlowiekiem ktrory jest ze mna ale jednak dzieli wszystko oprocz lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Ja osobiście po doświadczeniach jakie mam zrobiłabym to samo. Moja najlepsza koleżanka zrobiła coś takiego przed ślubem i traktuje to jako typowe zabezpieczenie w razie ewentualnych wydarzeń :). Jej mąż nie poczuł się urażony. Skoro zależy Ci tylko na nim to właśnie mu to udowodnij tym że nie masz nic przeciwko... a może wcale do tego nie dojdzie. Jesteś po rozwodzie to powinnaś wiedzieć jak to bywa :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdfdfdfdfdf
masz jakies problemy ze soba, jednego męza zostawilas a teraz z nastepnym cos ci nie pasi, dorosnij dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może więc
nie spiesz się z tym ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak uważam, Skoro nie chodzi o kasę. Intercyza to w dzisiejszych czasach zupełnie naturalne, tym bardziej, że facet ma pewnie dzieci z poprzedniego małżeństwa i musi też dbać o ich przyszłośc. Poza tym nie wiesz jak ta intercyza ma wyglądac. Moja siostra właśnie spisała taki dokument mieszka w Szwajcarii. Ale facet zabezpieczył tam również jej przyszłośc....więc czasem taka intercyza może być dla Twojego dobra, żeby dom który facet ma przed .slubem mógł być dla ciebie domem w wypadku gdy on umrze wcześniej a jego dzieci się domagały swoich praw. Nie ma się co od razu obrażać tylko najpierw poczekać jak ma być ten dokument skonstruowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh.... uwazam ze ma prawo i racje ze tak robi - widac nie ma dla was zadnej swietosci - poznaliscie sie wiec co tam ze mieliscie partnerow - a co tam rozwod... hmm myslisz ze wezmie z toba slub a potem sobie pojdziesz do innego albo on do innej z jego kasa ? no chybas na glowe upadla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka draka nijaka
Po pierwsze, jak Ci nie zalezy na kasie, to czemu nie chcesz podpisac? Po drugie masz za swoje. Romansowalas jako mezatka, z zonatym facetem i teraz karma do Ciebie wraca. Dobrze Ci tak. Pamietaj ze na cudzych lzach szczescia nie zbudujesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaufanie jest dobre a ostroznosc jeszcze lepsza. na udany zwiazek nie ma gwarancji, nawet najbardziej kochajacy moze sie rozpasc. mysle ze kazdy rozsadny czlowiek by postapil podobnie jak twoj narzeczony. jesli go zostawisz dlatego ze on chce intercyzy to dla niego znaczylo bedzie jedno - lecisz na kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka draka nijaka
I jeszcze sie dziwisz: hmmmmmmm, czemu moj partner mialby mi nie ufac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMedemoiselle
piesowa mamo zgadzam się z niektórymi moimi przedmówcami/czyniami. intercyza jest dokumentem prawnym, więc nie powinnaś mieć do niej aż tak emocjonalnego podejścia. czasem jest tak, że mimo iż wydaje się nam iż wszystko wiemy o człowieku z którym żyjemy to przeważnie się nam właśnie wydaje. intercyza zostanie spisana i możesz ją podpisać lub nie, możesz wynegocjować warunki, to dotyczy też siebie. wierz mi... wiele par żałuje, że przed ślubem nie podpisało takiego dokumentu gdy np zostały im po partnerze długi lub inne ciekawe historie. tak jak ktoś napisał przede mną to nie jest tylko podział, ale też ZABEZPIECZENIE dla ciebie też, więc zamiast siedzieć na kafe i rozpaczaj wejdź w google i poczytaj o intercyzach oraz zastanów się na czym by ci zależało, bo nie chodzi tylko o materialne dobro, ale np. możesz wnieść punkt do takiego dokumentu iż długi twojego męża nie będą twoimi długami. moim zdaniem dokument taki jest bardzo rozsądny więc głowa do góry i do lektury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesowa mama
Za mocno spanikowala ze on mi nie ufa,okazalo sie ze on chce intercyzy zeby zabezpieczyc mnie i swoje dzieci.Bedzie tam zapisane ze do mojej smierci bede prawna wlascicielka domu i wszystkiego co posiadamy a dopiero po mojej smierci jego dzieci dziedzicza wszystko.On chce takiego zabezpieczenia zebym nie musiala sie wrazie co z jego dziecmi o majatek sadzic,gdyby on umarl pierwszy. Fajnie ze to sie wyjasnilo i ze on mi jednak ufa ze nie lece na jego kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesowa mama
Nigdy nie napisalam ze nie chce podpisac,a niektorzy juz durnoty wypisuja.Chocilo mi o to ze poczulam sie jakby on mi nie ufal a to mnie zabolalo bardzo.Naszczesci sprawa sie wyjasnila. Dziekuje za dobre rady od niektorych.Ja chcialabym podpisac ta intercyzje nie zaleznie co by w niej bylo,bo ja rozumiem ze to sa jego pieniadza tak wlasciwie i nie chodzilo mi o pieniadze ale o zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×