czy ktoras z was tez zdradza??

pisze jak pisze bo pisze szybko ! i nie pytaj dlaczego ... tak zdradzam , zona wie , kochanke mam od 10 lat , w łózku jest jak było u mnie zdrada nie wynika z braku sexu jak wielu by mogło sadzić

milo to kiedy założycie stowarzyszenie kurew polskich ? jestem bardzo ciekawy

nie prawda,jako facet pewnie stajesz automatycznie po stronie ojca jasne,ze jak nie mial seksu od zony mogl byc bardziej sfrustrowany ale zastanowmy sie dlaczego go nie mial..z jednej strony mamy klasztorne wychowanie a z drugiej to on nie dawal jej czulosci,nie pomagal,uciekal przed nami,przed wychowywaniem swoich dzieci,mama to nakrecala krytykując go że sie nie stara i jest beznadziejny,ale mama zawsze była dobrą mamą za to ojca przewaznie albo nie było a jak już był to przeważnie krytykował,wyżywał sie na mnie,bił mnie,zaniżał mi samoocenę czesto wracal pijany i smierdzacy kladl sie do lozka,przestal dbac o siebie..nie dziwie sie mamie ze nie chciala z nim spać nawet w jednym łóżku mama mimo 50 jest nadal atrakcyjna

kolejny ktorego duma nie jest w stanie pzrezyc ewentualnej zdrady .

jak wie i sie zgadza na to to to NIE ZDRADA A ZWIAZEK OTWARTY :) jeśli obydwu osobom taki ukłąd pasuje -TO JEST OK źle jest wtedy kiedy jedna osoba przekonana jest o uczciwosci i wiernosci drugiej a ta druga osoba robi ją w chuja,oszukuje zdrada nie musi dotyczyć tylko sfery seksualnej,chodzi ogólnie o oszukiwanie,łamanie danego słowa

nie staje po niczyjej stronie , zawsze pisałem , ze winni zawsze są oboje , poza wyjatkami !

"kolejny ktorego duma nie jest w stanie pzrezyc ewentualnej zdrady ." Heh jesli bede chcial zdradzac badz byc zdradzany to czemu od poczatku nie jest to zwiazek otwarty? wszystko by bylo jasne i bez zbednych niedomowien

no to dziwne ze uznales ze to mama jest winna..moze jako facet wytłumaczyłbyś dlaczego,moze ja czegoś tu nie rozumiem..chociaż i tak ja znam przecież lepiej swoich rodziców. Ja jestem taka że gdybym z jakiegos powodu nie mogła kiedyś (bądź nie chciała,nie potrzebowała) uprawiać seksu to pozwoliłabym facetowi na skoki w bok..w koncu to byloby egoistyczne gdybym kazała mu żyć w celibacie :P a nie byloby zagrozenia zarazenia sie chorobą weneryczną bo bym z nim nie sypiała...nie wykluczam tez mozliwosci takiej,ze po latach nasz zwiazek bysmy otworzyli za obupólną zgodą..jakby nasz seks nam sie znudził ale jesli na nic nie byloby przyzwolenia i ja zylabym w przekonaniu ze mam wiernego partnera i ja mu wystarczam,dodatkowo on dla mnie nadal byłby tym jedynym a ja nadal bym sie dla niego starała i nie chciała do nas dopuszczać osób trzecich - to ojjjjj....nigdy bym nie wybaczyła

aha,co do tych osób trzecich to główmnie nie chodzi mi o seks za moimi plecami ale o swinging heheh,mysle ze to by mogło być fajne :D ale nie od razu,dopiero po kilku /kilkunastu latach...bo jak związek jest świeży to seks przecież też powinien taki być

wolalabym zeby mi facet uczciwie powiedzial "znudzil mi sie seks z Tobą ale nadal Cie kocham,ale mam ochote na coś nowego" wtedy zaproponowalabym swinging niż gdyby udawał że jest ok,a po latach bym sie dowiedziała "sory bejbe ale ja jestem przecież facetem,mialbym przy jednej dziurze wytrzymać?! - no wybacz koleś ale skad mialam wiedziec ze nie mogłeś wytrzymac,jak mówiłeś inaczej? trza bylo nie pakowac sie w stale związki skoro jesteś facetem i cie kootas swędzi to by mnie wkurzył wtedy jakby powiedzial ze cos mu sie znudzilo to bym sie nad tym zastanowila,zrozumiałabym ale nie zrozumiałabym zdrady i oszukiwania,mydlenia oczu

partner musi byc taki , ze sex z nim zawsze swierzy i ja tak mam , sek w tym , ze inni nie mają :)

musze uciekać

wiec ja uwazam ze gdyby ludzie ze sobą rozmawiali więcej o seksie to nie byloby tyle zdrad i nieporozumien..bo facetom moze sie wydawac ze ich partnerka by niczego nie zaakceptowala wiec jej nawet nie proponowali..a moze byc zupełnie inaczej/Bo to,ze ktos nie akceptuje oszustw to jeszcze nie znaczy ze nie jest gotowy na urozmaicenia seksualne ja tez teraz twierdze ze sex to z jednym i z milosci ale to moze kiedys ulegnie zmianie za to nie ulegnie zmianie moja uczciwosc,oj,co to to nie :D stała w uczuciach jestem ale ciezko mi obiektywnie ocenic jak to jest kiedy sex staje sie rutyną,dlatego nie wykluczam mozliwości zmiany

ja też musze powinnam juz dawno ale wróce tu jeszcze :D czekam na jellybelly bo jestem ciekawa ile ma lat

HFHFHF TO TWOIM ZDANIEM SEKS JEST ELEMENTEM PODSTAWOWYM BUDUJACYM ZWIAZEK?

sex staje sie rutyna kiedy obie strony przestaja o niego dbac...nie od dzis wiadomo ze aby bylo ciagle pozadanie w zwiazku nie mozna tego pozostawic , nalezy o to dbac, pielegnowac. Pamietajcie ze poznajemy tutaj tylko jedna strone medalu, ta druga strona siedzi w domu i nie ma zapewne pojecia o takowych problemach.

niee,no skądże znowu!! sex jest dopełnieniem związku podstawami jest właściwa komunikacja,SZCZEROŚĆ,ZAUFANIE,współpraca - dzielenie sie obowiązkami,wzajemne wsparcie..wszystko co składa sie na miłość. Tak,wiem że o związek należy dbać,ale podobno facetom po prostu jedna partnerka sie nudzi :(:( Straszne to jest.

Ze zdradą jest jak z prawami autorskimi. Teoretycznie jak ściągamy filmy czy muzę z netu, a potem oglądamy na kompie czy TV, to koncerny ponoszą wielkie straty. Ale faktycznie przecież gdy jak to oglądam, to żadne Sony czy inny koncern z tego powodu nie cierpi i tego nie odczuwa. Gdyby się dowiedziało, że ja, personalnie, właśnie ściągnąłem jeden czy drugi kinowy hit, pewnie by mogło wytoczyć mi proces. Ale skoro nie ma o tym pojęcia, nie cierpi, a ja mogę mieć przyjemność oglądania filmu. Prawa autorskie są na tyle ulotne, że gdy ktoś je łamie, to właściciel tego nie odczuwa. A faktycznie prawa to tylko pazerność koncernów. W małżeństwie podobnie. Skoro małżonek nie wie, nie rości pretensji. A gdy zdradzam, nic mu nie ubywa.

Może by tak już wszyscy darowali sobie osobiste wycieczki i trzymali się tematu?

wszystko jest w temacie

"Tak,wiem że o związek należy dbać,ale podobno facetom po prostu jedna partnerka sie nudzi" Jako facet - potwierdzę. Choćby byla nie wiadomo jak dobra i atrakcyjna, nudzi się. Skoro wam kobietom się facet nie nudzi, to jest wam łatwiej nie zdradzać. Facet by być wiernym ponosi w takim razie wyższe koszty.

bzdura mnie sie moje kobiety nie nudza !!

zdrada jest po porstu pojsciem na latwizne :-)

Wcale nie, zdradzanie i utrzymywanie tego w tajemnicy wcale nie jest łatwe. Trzeba też dbać o siebie by być atrakcyjną dla innych amatorów co też wymaga wysiłku (przy ślubnym większość się zapuszcza). Zdrada daje emocje, radość, krew szybciej krąży, jest inaczej, odskok od codzienności. Że tak powiem - sól zycia, znowu czujesz że żyjesz (a nie wegetujesz). To jak skok na spadochronie - niebezpiecznie, ale jak wspaniale. Ale można też siedzieć w tej codzienności, porastać mchem i pajęczynami, i bać się nowych doświadczeń.

''Wcale nie, zdradzanie i utrzymywanie tego w tajemnicy wcale nie jest łatwe. Trzeba też dbać o siebie by być atrakcyjną dla innych amatorów co też wymaga wysiłku (przy ślubnym większość się zapuszcza). '' hehehe :-D :-D

"Zdrada daje emocje, radość, krew szybciej krąży, jest inaczej, odskok od codzienności. Że tak powiem - sól zycia" miejmy nadzieję, ze współmałżonek też odkrył zasadę iż solone smakuje dużo lepiej, tym bardziej, ze Ty jak najbardziej polecasz hołdowanie tej przyprawie :)

no niestety dla niektorych sola zycia jesz zdradzanie, kombinowanie, oszukiwanie i klamanie :-) Tylko pogratulowac ''smaczku'' :-)

Ojtam, ojtam, bez wielkich słów. Nie potępiajcie tak ludzi którzy chcą coś więcej od życia. Życie to nie szkółka niedzielna. Większość w życiu kombinuje tak czy inaczej. Jedne kombinują by się facet z nimi ożenił, inni by wydać się atrakcyjnym dla partnera, jeszcze inni by dostać dobrą pracę, sprzedać towar, itp. itd. Szczerzy do bólu często wywołują więcej przykrości niż gdyby czasem nabujali. Mała odskocznia od codzienności, nie zrani nikogo, a choćby odmłodzi na chwilę. Fajnie czuć się znów atrakcyjną i pożądaną dla kogoś.

:) ko koooo kooooo :)

''Szczerzy do bólu często wywołują więcej przykrości niż gdyby czasem nabujali. Mała odskocznia od codzienności, nie zrani nikogo, a choćby odmłodzi na chwilę. Fajnie czuć się znów atrakcyjną i pożądaną dla kogoś'' Mysle, ze wiekszego zbieractwa bzdur, i prob wmowienia sobie i wszystkim innym ze zdrada jest zajebista i cudowna, i same w niej zalety, jeszcze nie widzialam :-) Opinia Polakow jako kretaczy za granica tez sie skads bierze :-D