jak poderwac dziewczyne pracujaca na stacji benzynowej?

dodam, iz jezdze 8 letnia Skodia Fabia, wiec darujcie sobie teksty "poderwij ja na auto"

oblej ją benzyną i powiedz "stać mnie"

Podjedź jakimś zajebistym samochodem, ojca jeśli ma, zatankuj do pełna najdroższe paliwo jakie możesz, nakupuj redbulli wszystkiego co najdroższe i weź paragon na firme. Ja tak kiedyś zrobiłem jak miałem 15 lat i pracowałem na cpnie bo mialem fajna kolezanke.

podbijam temat

podbijam po raz ostatni

Że co? Jak każdą dziewczynę. Zbierasz odwagę i szturmujesz. Nie sil się na fajerwerki, bo przedobrzysz. Luz , uśmiech i błysk w oku wystarczy.

zaproś na kawę, tak po prostu, może się speszyć i odmówi, spróbuj drugi raz i trzeci

Zapytaj czy chce zatankować z twojego dystrybutora. ;)

hahhaha numer z oblania benzyną... k***a ja w pracy jestem, nie moge sie tak hihac

Proste, powiedz jej wprost, podobasz mi się, czy moge do ciebie zadzwonić, po czym bierzesz jej numer albo dajesz jej swój, chociaż baby raczej są bierne i nie zadzwonią pierwsze, lepiej weź od niej numer i spytaj o której możesz zadzwonić, albo spytaj o której kończy i czy chce wyjść do kawiarni po pracy. Proste jak byk.

e bzdura... malo ktora dziewczyna pojdzie z obcym gosciem ot tak na kawe:) najpierw powinien ja troche pourabiac, pokomplementowac ze jezdzi tylko na ta stacje botu jest najmilsza i najladniejsza obsluga, pousmiechac sie, troche o sobie powiedziec mimochodem w luznej rozmowie... a dopiero po jakims czasie zaproponowac spotkanie:)

wręcz jej kwiatka i poproś o numer, a jak powie nie to może zajęta, ale jak wolna to skuteczność 99%

Niskie macie mniemanie o sobie jak chcecie podrywać łaskę kasjerkę z cpn

#1 to być sobą, bo jak takiego cię nie lubi to nie jest dla ciebie