Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem brak slow

dorabiam jako kelnerka...niektorzy klienci...az brak slow....

Polecane posty

Gość czasem brak slow

Dorabiam w weekendy jako kelnerka w restauracji. Wiekszosc osob jest ok, sa tez bardzo mili ale czasem zdarzaja sie osoby na ktore po prostu brak slow. Mozna zaczac od glupich przykladow typu : rodzinka przejrzala karte dan i m.in o gyrosa z frytkami. Na to ja ze w menu nie mamy gyrosa... zamawia dalej i prosi o surowke z pora z ananasem. Tylko, ze w karcie nie ma takiej surowki. Dodatkowo prosi o duza kawe z ekspresu. Mamy duzo kaw, ale nie mamy malej, duzej itp i mowie to tej Pani. Po chwili przynosze jej te kawe a ona do mnie " to ma byc duza kawa?"...brak slow. Przedwczoraj byly 4 osoby na obiedzie, pozamawiali najdrozsze dania, a gdy przyszlo do placenia musialam im przyniesc znowu karty, kalkulator i sprawdzali czy suma na paragonie jest prawidlowa. Gdy wyszlo, ze tak do z pyskiem do mnie skad ja te ceny wzielam? z kosmosu? a czy ja ustalam ceny? poza tym przy kazdym daniu jest podana ceny wiec nie widza za ile zamawiaja? Czy moze po prostu przychodza do restauracji, zamawiaja droge dania a pozniej chca dopiec kelnerowi aby poczuc sie lepiej? poczuc sie kims lepszym? Nie jestem glupia. To jest moja dodatkowa praca ale aby ja dostac musialam skonczyc kurs kelnerski, znac biegle j. niemiecki ( gdyz przede wszystkim duzo Niemcow u nas bywa ) i komunikatywnie j. angielski. Dlaczego niektorzy traktuja kelnerow, barmanow, kasjerow itp jak glupkow? przeciez sami z siebie robia glupich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowałem w wakacje na cpnie, stałem troche na kasie, troche sprzedawałem w barze i troche magazyn doładowywałem. Zawsze lepsze to niż przepić wakacje. I pamiętam że jak przychodzili ludzie to już po mordach można było poznać co zaraz będzie. Najgorsze jest chamstwo, które dopiero co dorwało się do pieniędzy i mają się za elite. Tumaczysz coś takiemu a ten spogląda na Ciebie jak na idiotę albo czepia się o byle co, nie pomagają tłumaczenia że to nie ode mnie zależy a że ceny tutaj ustalane są przez wyższe władze a nie mnie. Raz taki ubek trafił na zły dzień i zaczął mi jechać że co ja tutaj robie skoro nie potrafie się wziąć za robote. Przylutowałem mu w pysk i skonczyło się na 2 tygodniowym bezpłatnym urlopie, wyleciałbym ale miałem fajną szefową. Nie żałuje ani grosza straconego na jego obity ryj. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Step Up pppp
współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce zobaczyc
szymanow pokaż klate:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefsxfszgfzzxcfs
macie racje ale ja raz się nie zgodziłam z kelnerką w moim mieście kupuje sobie deser lodowy według wzoru z karty dań tylko podmieniam smak gałek lodowych, jakoś nie ma z tym problemów w innym mieście okazalo się to niemozliwe, mówie do kelnerki, że płace to wymagam, co za problem zamiast lodów smietankowych dać waniliowe? szefowa sie nie zgodziła, a kelnerka mi dała brudna łyżeczkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez dorabialam jako kelnerka i niektorzy naprawde byli tragiczni...jak sobie przypomne te czasy...ale dzieki Bogu bylo tez wielu milych ludzi. Idiotow niestety nie brak, pamietam jeszcze taka babke co nie miala chyba zbyt duzo kasy a chciala przed swoim znajomym pokazac jaka to ona jest a ja zwykla kelnereczka i mimo ze nie mialam z nia prawie zadnego utargu (zamowila szklanke wody) to ciagle cos chciala i mialam wiecej latania niz z ludzmi ktorzy zamawiali jedzenie...pytala mi sie np. co jest w zupie warzywnej...ja na to ze warzywa a ona chciala wiedziec wszystkie skladniki i musialam isc do kuchni i sie dowiedziec...kucharz smial sie do rozpuku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie to chce powiedzieć, trzymał reklamówki w ręku więc miałem okazje wyjeebać mu prosto w twarz, z resztą, żyje w kraju cywilizowanym i to on by dostał kare za utrudnianie mi pracy, a ja bym sie z tego wywinął. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Step Up pppp
ta moja klata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilionka
Nie wchodzic w dyskusje z idiotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"miałem okazje wyjeebać mu prosto w twarz, z resztą, żyje w kraju cywilizowanym i to on by dostał kare za utrudnianie mi pracy, a ja bym sie z tego wywinął." Jakby cie pozwal to nie wiem czy bys tal latwo sie wywinal, on uzyl przemocy slowne,j ale ty fizycznej, ktora pdlega o wiele surowszej karze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaw jestem
i jaka byla jego reakcja jak mu wyjebales?mocno sie zalal krwia??zadzwonil na policje? podal cie do sadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barrakuda? W Belgii liczy się to, że on słownie zaczął, więc według prawa stanąłem w obronie własnej. Poza tym było widać że cham dopiero dorwał się do pieniędzy i żałowałby na prawnika. Nie zalał się krwią, ale widać było że uraziłem mu dume. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaw jestem
no to widze ze belgia to jednak cywilizowany kraj. i nie pisze tego z ironia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barakuda, a czy ja wychodząc zza lady mówiłem mu że idę mu przypierrdolić? Wychodziłem tak jak zawsze, tak jakbym chciał coś w sklepie sprawdzić, przeprosiłem ludzi stojących obok i dostał w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak slow
Ja nigdy nie podałam klientowi brudnej lyzki, a jezeli bym sie w czyms pomylila to oczywiscie przeprosze, bo umiem sie przyznac do bledu. Pomylki zdarza sie kazdemu. fwefsxfszgfzzxcfs - ja bym Ci przyniosla te lody, ktore chcialas, ale powiem Ci, ze np. w mojej restauracji nie ma z czyms takim problemu, albo np. ktos poprosi aby do jakiejs salatki nie dodac papryki czy czegos tam, albe w niektorych restauracjach ma byc tak jak jest w karcie i juz! Zadnych zmian! z czym ja akurat sie nie zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ...
sram na kelnerki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szynamon no już tak nie kozacz, bo nie wyglądasz Od dawna tu jesteś? Pierwszy raz widzę, a coś czuję, że zostaniesz gwiazdą kafe. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę tak pracować już niedługo, więc piszcie dalej, muszę być przygotowana.:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem się przechwalam, masz racje. 🖐️ Nie, od dwóch dni wchodzę tutaj jak mam chwilę wolnego czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ciekawe Chcesz powiedziec, ze istnieje prawo, ktore zezwala na przemoc fizyczna w obliczu obelgi? Czy ewentualnie dostalbys lagodniejszy wyrok? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co racja to racja, trzeba zachować kulturę i cierpliwość, niektórzy ludzie na prawdę swoją głupotą potrafią wyprowadzić z rytmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie to wszystko kupy nie trzyma Byly ubek pojawia sie na cpn w Belgii i daje sobie laskawie i bezpardonowo obic morde, bo ma rece zajete trzymaniem rekalmowek :D A prawo belgijskie jest po stronie obijajacego morde...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barakuda, zrozum. Ktoś wchodzący do sklepu, nastawia się na to, że personel będzie nad nim nadskakiwał i da sobie pluć w twarz. Bo większość Belgów taka jest, ja niestety mam chore Polskie rozumowanie i często puszczają mi nerwy, poza tym mowilem ze mialem zly humor. Nikt nikomu nie strzela w pysk za kilka niemiłych słów, w pracy. Bo to oczywiste że boi się że ją straci. A co do prawa, nie podał mnie do sądu, napisałem, jak mi się wydaje, że zostałbym posądzony(uniewinniony). Wiem że wyglądam na ciote, ale jest mnei bardzo łątwo wyprowadzić z równowagi, a to już cecha charakteru a nie wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co do prawa, nie podał mnie do sądu, napisałem, jak mi się wydaje, że zostałbym posądzony(uniewinniony)." nie mam pytan :D Ale na boga, skoro ten ubek juz pojawil sie na tym cpn w Belgii to po czym pzonales ze to ubek? Mial wizytowke wpieta w koszule z napisem "byly ubek"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×