Czy powinnem sie zwiazac z kobieta ktora jest samotna matka?

Mam 34 lata, niedawno poznalem dziewczyne 27 lat i ma 9letniego syna. Dziewczyna jest wykształcona. Skończyła studia, pracuje ale wychowywanie cudzego dziecka nie daje mi spokoju. Zastanawiam się kto tak naprawdę jest ojcem dziecka, ona oczywiście okłamuje mnie że jej syn zna swojego ojca i utrzymuje z nim kontakt co drugi tydzień. Ale jak wyjaśnic to że dzieciak nosi jej nazwisko? i praktycznie jest 24 h na dobe pod opieką jej rodziców. Zastanawiam się czy mój związek z tą dziewczyną może byc udany?

wiasz.

Może tylko musicie szczerze porozmawiac o całej sytuacji,no i Ty muszisz sam sobie odpowiedziec na pytanie czy potrafisz wychowac cudze dziecko.

Ty się nie zastanawiaj tylko kupuj pierścionek i biegnij prosić o rękę.

I na to pytanie nie umiem sobie odpowiedziec?

Nie dziwię się,że masz wątpliwości,nie każdy potrafi pokochac i w pełni zaakceptować czyjeś dziecko. Pochopnie nie podejmuj żadnej decyzji.

a jak długo się znacie??

Ponad poltora roku!

To jeśli po takim czasie nadal masz wątpliwości,to wątpię żeby coś z tego wyszło. A jaki masz kontakt z tym dzieckiem?

A co wy z tym kochaniem cudzego dziecka? Wystarczy, że go zaakceptuje i będzie dla niego dobrym ojczymem, wcale nie musi pałać do niego miłoscią. Nie wszyscy bilogiczni rodzice kochają swoje dzieci.

Akurat narazie to ja mysle zeby jej zaproponowac zwiazek. A jej syna widuje rzadko. Nawet gdy ja odwiedzam, poniewaz on mieszka u dziadkow.

To zamieszkajcie razem w trójkę i zobaczysz jak będzie. Tylko tak sie przekonasz czy to Ci odpowiada.

Troche mnie to dziwi ze dzieciak jest pod opieka dziadkow.

Mnie tez trochę to dziwi ze jest u dziadków,ale zapewne to była wpadka i dlatego tak jest. 27 lat- 9= 18. To wszystko tłumaczy.

Wg mnie nie powinieneś tak bardzo ryzykować i wiązać się z kobietą z dzieckiem - zwłaszcza tak dużym. Nawet jeśli z kobietą by Ci się układało to nie ma szans, żebyś zdążył się zżyć z dzieciakiem, a matka zawsze wybierze dziecko zamiast relacji z Tobą. jak dla mnie jesteś na przegranej pozycji - nie pakuj się w to.

Mnie tez to dziwi. Ale ona twierdzi ze dziecku u jej rodzicow bedzie lepiej poniewaz ona ma za male mieszkanie. Ale nie to mnie martwi, tylko wlasnie to jak bedzie wygladal nasz zwiazek.

autorze coś mi się zdaje żeś prawik co dawno nie moczył fifolka i z braku seksu mózg CI się poluzował takie związki czasami ale to rzadko są możliwe i udane a generalnie tylko frajerzy i desperaci biorą samotne matki

Mam wrażenie że jej na dziecku nie zależy,nie tęskni za nim? Co to za wytłumaczenie,że mam za małe mieszkanie,bez sensu. Nie pakuj się w to,daj sobie spokój.

zakochany ale?? Ty checsz związać sie z kobietą,która ma brzydko mówiąc swoje dziecko w dupie i wymyśla,że jej meiszkanie jest małe anu jej dziecko w nim sie wychowywało. Do tego okłamuje cię co do ojca dziecka,nie mówi prawdy.

Nie! Jesli juz masz watpliwosci

Samotne matki to wertykalne boa dusiciele , don't!

Ja (32l) właśnie taką decyzję podjąłem miesiąc temu po 8mio miesięcznym związku z matką (29l) 3letniego dziecka. Powiedziałem jej o tym wprost podczas poważnej rozmowy 'gdzie to wszystko zmierza', zapewniłem, iż ma moje pełne wsparcie i opiekę (mam stałą pracę i mieszkanie). 3 dni temu po krótkiej rozmowie zostałem poinformowany, iż ona nie chce się ze mną wiązać i powinniśmy się rozejść. Była to reakcja na moją informację o chęci przeniesieniu związku na kolejny level - zamieszkaniu razem i stworzeniu rodziny w trójkę. Informacja ta zwaliła mnie z nóg - nigdy nie mieliśmy poważnych konfliktów i nasz związek opierał się na zaufaniu. Zastanawiam się co zrobiłem źle, czym taka drastyczna decyzja została spowodowana?

Masz już 34 lata nie wybrzydzaj, bo zostaniesz sam!

jaka decyzję podjąłeś miesiąc temu?

Czlowieku,wez sie zastanow.... ja tez mam dziecko,tez jestem sama.Ale do glowy by mi nie przyszlo,zeby dziecko dac do rodzicow,ze wzgledu na male mieszakanie! Jesli ona ma w dupie dziecko to co dopiero ciebie??? Co ttaka kobieta jest warta???

że chce się związać z całymi tego faktu konsekwencjami (opieka nad nieswoim dzieckiem).

sama nie wiedziała czego chce chyba ta kobieta.

ktoś jeszcze pomoże? mamy porozmawiać ze sobą ostatni raz za parę dni...

Olej ją!!!Bedziesz utzymywał obcego bachora?FRAJER!!!!

Ona odcięła się od faceta co przez wiele lat miał wątpliwosci