dlaczego on mi się nie oświadcza?

nie, nie każe, robię je sama bo go kocham i nie wypominam, niogdy! on dopierom w tym roku podjął sie pierwszej pracy

tego nie wiesz i sie nie dowiesz czy jest sens czekac a zareczyny tez nie sa zadna gwarancja i slub rowniez tego ze bedzie tylko twoj zareczyny mozna zerwac i wziac rozwod

na sale i tak poczekasz to przy okazji poczekasz na iswiadczyny, co Ci szkodzi?

nie nie moglabym byc z kimkolwiek, oczywiscie slub jest dla mnie bardzo wazny, ale skoro on tak dlugo zwleka to wychodzi na to ze stan wolny jest dla niego wazniejszy niz ja, czyż nie? kocham go, chce zostac jego zona i dlatego jest to dla mnie tak wazne!

Evitta, nie daj się zapędzić w kozi róg głupimi pytaniami. Wasza sprawa z czego będziecie żyć i gdzie mieszkać. Wasza sprawa co się po ślubie zmieni, a co nie. Małżeństwo to nie interes, że coś trzeba zyskać. Ja przechodziłam przez to samo co Ty przechodzisz teraz. Z tym, że jak widziałam reakcję mojego faceta na choćby słowo o ślubie, to po pół roku odechciało mi się wszelkich rozmów. Uznałam, że nie jest mnie po prostu wart. Bo jak się kogoś kocha i chce się z nim być, to się dąży do tego, by tak było, a nie wyszukuje absurdalnych argumentów, że się nie oświadczy, bo praca, pieniądze, za młody, niedojrzały... Ja swojego faceta pożegnałam i ułożyłam sobie życie bez niego. Mam nowe cele i priorytety. A on niedługo po rozstaniu zaczął mówić o powrocie, że może kiedyś... powiedziałam mu, że nie jestem jego kołem ratunkowym i nie będę czekać na niego. Bardzo się zdziwił, bo pewnie chciał poszaleć, a potem wrócić. Ucięłam tę znajomość. Wniosek jest jeden, jeśli facet się nie oświadcza, to znaczy, że nie chce, byś była jego żoną. Mój nie chciał, może teraz żałuje, może nie. Ale mnie to już naprawdę nie obchodzi. Nie da rady układać życia z kimś, kto chce iść w inną stronę niż Ty.

i jak mu idzie? uzbieral juz na puerwszy prezent?

no ale przeciez nie moge planowac slubu bez oswiadczyn? a zeby czekac na sale musze zaczekac na oswiadczyny:)

no widzisz a on cie kocha [tak mysle] i na razie lub w ogole nie planuje zostac twoim mezem !!!

rok w ta czy w tamta, co. Ci szkodzi poczekac?

Ale czemu ma się oświadczyć teraz skoro ślub możecie wziąć za 2 lata z racji na studia i in. okoliczności? Może on nie chce wesela na 160 i sądzi, że się oświadczy, a potem (zaraz) będzie np tylko ślub cywilny?

Spinster dziekuje Ci, bo widze ze Ty rozumiesz o co mi chodzi!:) to bardzo mile ze ktos wie co ja czuje teraz... tak uzbieral i to nie jeden, i wczesniej tez dostawalam prezenty nawet jak nie pracowal bo ma dobrze sytuowanaych rodzicow i dziadkow i zawsze jakies pieniazki mial... a i przypomniala mi sie sytuacja, jak dwa miesiace temu okazalo sie ze moige byc w ciazy i musialam zrobic test i jak mu o tym powiedzialam, to taka mial mine, jakby mial na twarzy wypisane: ta ciaza zrujnujesz nam zycie, nie taki mam plan! zbladl i tego wzroku nie zapomne nigdy...

ojej i co? kupil Ci kwiaty jak wyszlo, ze nie jestes?

zawsze rozmawialismy o slubie na duza liczbe osob i slubie koscielnym inna opcja nie wchodzila w droge i on nie mial nic przeciwko. Bo juz nie chce czekac, bo juz mam dosc czekania, bo zawsze musze czekac na cos od niego, po prostu nie chce...

kupil mi wiele rzeczy, bylo normalnie, a co nie jestem?

tak nie jestem w ciazy, dla mnie to nie bylaby tragedia, kocham dzieci i jestem gotowa na odpowiedzialnosc jaka niesie za soba seks. ale ten jego wzrok byl zabojczy i to mnie tez zaczelo zastanawiac

dlaczego musisz czekac? nie musisz? chyba widzisz ze on ma inne podejscie do waszych zyciowych planow? i doskonale rozumiemy o co chodzi!!! ty masz parcie na slub on nie amen.

czas na ocene spokoj 2 spojnosc 1,5 oryginalnosc - 2 stopien ukrycia prowokacji 1,5 razem 3/10

masz 2 wyjścia: odejść lub czekać, może się doczekasz może nie... nikt nie siedzi w jego głowie... reakcja na ewentualną ciążę wg mnie raczej w normie :D

na ocene czego?

ewita powiedz... --> też o tym od razu pomyślałam :D

ale o czym? co to jakis tes osobowisci?

ja wiedziakem od poczatku:-)

Evitta, prezenty są mało ważne, naprawdę. Oczywiście miło jest, gdy facet kupi coś od czasu do czasu, kwiatka czy coś innego. Ale bez przesady. Moja rada dla Ciebie - przeczytaj sobie książkę "dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Oczywiście należy patrzeć na jej treść z przymrużeniem oka, ale z pewnością wyciągniesz z niej wiele dla siebie :) ja już od pierwszego zdania zauważyłam, jakie błędy popełniałam. Ba, teraz po rozstaniu, gdy żyję, po prostu żyję swoim życiem i uważam je za bardzo wartościowe bez faceta, to mój ex się bardzo temu dziwi, że tak szybko się pozbierałam. Właśnie m. in. dzięki tej książce. Ostatnio go spotkałam, minę miał nieciekawą, jakby żałował. Dla mnie niestety za późno, ale Ty nie jesteś jeszcze stracona :) także przeczytaj tę książkę póki masz czas :)

ale o czym wiedzieliście? moge sie dowiedzieć?

najpierw lektury ! :-)

mi nie chodzi o prezenty, tak na prawde mogloby nie byc pierscionka, kwiatow itp, chodzi mi tylko ota jedna deklartacje:) przeczytam, obiecuje:)

czyli co ? mam przeczytac dlaczego mezczycno kochaja zolzy i zrozumiem ta ocene?

Nie. Zrozumiesz czemu Twój facet nie chce się żenić.

kobieto czy ty nie rozumiesz co tu piszemy? gdyby chcial to by sie oswiadczyl!!!widocznie nie jest gotowy zlozyc ci tej deklaracji pomimo tego ze jest z toba 5 lat i z toba spi! boze czemu baby sa takie glupie?

własnie... ta książka jest bardzo dobra... Mówiłas ze on najważniejszy... Tam podali fajny przykład: mniej wiecej brzmiał: Robisz dwa placki...jeden sie nie udaje... komu go nałożysz? Pewnie sobie?:) Ja tak robiłam... Zołza ładny położy sobie, a ten gorszy facetowi:) I ze wszystkim robisz pewnie dokładnie odrotnie... Najpierw On, potem Ty.. i po prostu jestes nudna... Stań sie nie przewidywalna, to On zacznie myslec o Tobie inaczej, moze zacznie myslec o tym by Cie usidlić:) po co ma myslec teraz skoro jestes na 1000% jego.