Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jndcnwsjcnjisdnic

ospa - co robić

Polecane posty

Gość jndcnwsjcnjisdnic

Witam, synek ma 19 miesiecy, w piątek wyskoczyły mu pierwsze krostki - lekarz stwierdził ospę. Teraz nowe mu już nie pojawiaja się, stare pomału zaczynają sie zasuszać, swedzą. Mam pytanie bo lekarz o niczym mnie nie poinformował - kiedy mogę z nim wyjść na dwór, jst wspaniala pogoda, kiedy może wrócić do żłobka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMARUJUESZ GO MASCIA?
co najmniej taki stan potrwa 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smarujesz krostki czymś? Jak zaczną odpadać to spokojnie możesz wyjść. Oczywiście pod warunkiem, że nie będą pojawiały się nowe. Co do swędzenia, to puder w kremie trochę łagodzi, nadmanganian potasu przysusza też ładnie. No i lekarze polecają np. hydroxyzynę, atarax lub inne tego typu specyfiki żeby dzieciom ulżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjn
wirusem można zarażać do momentu zaschnięcia wykwitów. Także do tego momentu nie powinien iść do żłobka, ale myślę, że jeśli nie gorączkuje i czuje się dobrze, to możesz z nim wyjść na krótki spacer (szczególnie jeśli u Ciebie jest taka ładna pogoda jak u mnie), byle nie zgrzał się za bardzo. Mam nadzieję, że nie smarujesz mu tych wykwitów żandym pudrodermem czy czymś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
Generalnie jak strupki są pozasychane to dziecko już nie zaraża. niektórzy lekarze mówią że jak nie ma gorączki i jest ciepło można wyjść na dwór, ale ważne by jednak nie przeziębić ospy. ze żłobkiem jak nie musisz wstzrymaj się, bo teoretycznie mogłoby iść ze strupkami bo nie zarazi innych dzieci...ale co na to panie w żłobku? po 2 odporność dziecka po ospie jest bardzo niska i barzdo szybko może coś złapać, jakąś infekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz, a ja tu radzę puder w kremie :P. Fakt jest jeszcze jedna rzecz jak będziesz wychodzić na spacer, jeśli ma jeszcze trochę nieprzysuszonych krostek, to lepiej nie kontaktować się z nikim :D. Bo zaraźliwa jest strasznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjn
Ostatnie wytyczne pediatrów mówią, żeby absolutnie nie smarować tymi pudrami, bo nad strupkiem tworzy się skorupka, pod którą fantastycznie rozwijają się bakterie- a taki bakteryjne zakażenie to już nie jest fajna sprawa :P Wykwity należy smarować pioktaniną albo spirytusem salicylowym, a faktycznie hydroksyzyna może złagodzić swędzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz, ja to niewiele smarowałam, dobrze ponoć robi gencjana, ale który rodzic wysmaruje dziecko na fioletowo :D. Np. mój lekarz uważa, że można podawać heviran i inne tego tupu leki, u dzieci u których przedłuża się ospa, po to własnie by się nie męczyły. U nas hydroxyzyna ma odwrotny skutek, moje dziecko staje się pobudzone, nerwowe :D. Ale działał też diphergan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjn
Eee, ja w niepowikłanej ospie nie wdrażałabym leków- w końcu infekcje wirusowe w zdecydowanej większości leczą się same. No, ale nie jestem pediatrą, mówię tylko to, czego mnie nauczyli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja mówię o przedłużającej się, moje dziecko w sumie przez ponad miesiąc chorowało na ospę, z nowymi wykwitami :). W normalnej, tak jak autorka np. też bym nie dawała, a i mój lekarz też myslę, że by sobie darował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółtaczka
Mój syn, tez niedawno, ja przechodził. Szybkie mycie-2x dziennie, na koniec do czystej wody dawałam odrobinę nadmanganianu potasu i minutkę w tym leżał(świetnie zasusza krostki, nie paprają się). Niczym się nie smaruje(rzeczywiście skutkuje), a świąd łagodzi syrop(np.diphergan).Po tygodniu mój syn miał jedynie parę suchych strupów...Co do przedszkola-trzeba zapytać wychowawcę. Ospa, po przyschnięciu strupków, nie jest zaraźliwa, ale przedszkola mają swoje zasady...Zaś na pole można wyjść, gdy nie ma gorączki, jest ciepło, więc nie przeziębi się na pewno. Byle nie przebywał w pełnym słońcu, no i nie w miejscach publicznych,zamkniętych, bo ospa jest bardzo zaraźliwa i można innym narobić sporych kłopotów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółtaczka
Co do leku, heviran jest sens podać na samiuteńkim początku choroby, skraca jej czas i łagodzi objawy. Po kilku dniach ospy podanie go jest nieskuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjn
okokokoko- a to zwracam honor ; i uciekam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jndcnwsjcnjisdnic
dzięki za tyle odpowiedzi, rad i wskazówek. Tak naprawdę lekarz niewiele mi powiedzial jak postępować. Teraz chyba jest najgorzej bo synka swędza te krostki i drapie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×