Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaamaretto

Bratowa nierówno traktuje nasze dzieci

Polecane posty

Gość aaaamaretto

Dziewczyny, jak traktujecie obce dzieci w waszych domach? W moim nie ma rozgraniczenia, każde dziecko jest traktowane tak samo. Jak jedzą, to wszyscy to samo (jakościowo bo np wiem która koleżanka mojej córki nie lubi np lodów czekoladowych itp), jak jest obiad i ktoś u nas przebywa, też dostaje porcję. A moja bratowa gorzej traktuje moją córkę :( Gdy moja do nich chodzi, to dostaje np wodę do picia a bratowej córka soczek. Moja dostaje obite jabłko a bratowej córka takie najładniejsze. Wkurza mnie to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sloneczko teraz śpi
to powiedz jej o tym. U mnie również dzieci traktowane są tak samo. Jak np moja ma 2latka chce bawić się zabawką ktorą akurat bawi się inne dziecko to czeka aż zabawka się zwolni. Jak daje dziecią słodycze to również każdy dostaje tyle samo a jak mam tylko jedną sztukę to dzielę na pół lub nie naje nikomu by której nie czuło się gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfgf
znam to :) moja bratowa jest podobna, moze nawet gorsza bo potrafi dac cos np. tylko własnym dzieciom, a moim wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaamaretto
no właśnie, też dzielę słodycze równo albo nie daję wcale jak mam tylko dla jednej osoby. Przykro mi się zrobiło gdy córka wróciła od bratowej głodna jak wilk i siedząc tam od 14 do 18 nie dostała ani kanapki ani obiadu (a mieli w tym czasie obiad). Najchętniej to bym zaprzestała posyłania tam córki ale ona się świetnie bawi ze swoją kuzynką. Porozmawiam z bratową bo to naprawdę przykre a moja córka jest grzeczna i nie zwróci uwagi "cioci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale nie przesadzajjj
ze od 14 do 18 taka głodna była to jej sama obiadu nie dałas ?? wracajac do syt.jak to sie bedzie powtarzac to dawaj córce jak idzie w odzwiedziny dla niej tylko smakołyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam jeszcze takich....powiedzmy problemów bo moje dziecko jest niemowlakiem, ale na pewno każde dziecko dostawałoby to samo, a już na pewno nie że moje lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaallllllllllaaaaaaaaaaaa
to może dawaj coś małej na drogę taki prowiant. Zrób jej kanapkę czy włóż do plecaczka słodycze i po problemie. ja osobiście także zawsze dzielę, nie wychowuję córki na rozpieszczoną księżniczkę której wszystko się należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecioOM
kurrwaaa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likjhygtfrd
ja niestety łapię się na tym że nierówno traktuję dzieci. Też zawsze swojej daję lepsze a innym dzieciom gorsze. Denerwują mnie obce dzieci i dlatego. Wiem ze to źle ale tak robię i nie umiem tego zmienić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja traktuje tak samo. nie wszystkie dzieci lubie tak samo bo np. sasiadow synek od kilku miesiecy zrobil sie bardzo zlosliwy i nie raz musze mu zwrocic uwage jak sypie zlosliwosciami do mojego syna (do mnie tez juz probowal). ale mimo wszystko traktuje je tak samo. takie same zasady dla kazdego u mnie w domu, dzielic tez sie musza zarowno goscie jak i moj syn , jedzenie i picie dostaja wszyscy takie samo. ja bym szczerze mowiac albo przestala wysylac corke do bratowej albo otwarcie jej powiedziala ze nie podoba Ci sie jej zachowanie. albo i jedno i drugie. doroslemu jest przykro jak ktos go pominie a co powiedziec o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwedcxsaz
a czemu jej dziecka nie poraktujesz tak samo?! przecież nie musisz robic na złośc dziecku tylko jej zrób to w sposób niezauważalny dla jej dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowiankaaa
jak maiłam jakieś 10 lat rodzice wyjechali do Szwajcarii do pracy, to byłam jakiś rok u ciotki, i ona zawsze traktowała mnie nierówno ze swoimi dziećmi. im dawała np. owoce, cukierki itp, mi nigdy nic nie dała, obiadu zawsze dostawałam mniej, minio że rodzice zapłacili ciotce. pamiętam że zawsze strasznie głupio mi było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×