Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniaeg

dwulatek a spanie w dzień

Polecane posty

witam :) mam taki problem... synek za mc kończy 2 latka. do tej spory spał w dzień, w południe ok 2 h. spac wieczorem chodzi 21-21.30, wstaje 7-8 rano. ale ostatnio zaczęły się cyrki z usypianiem w dzień. po dwóch godzinach odpuściłam, nie spał więc w ogóle. strasznie sie buntuje, mówi, że nie chce spać i koniec. jedynie u dziadków śpi ładnie w dzień ale oni go w wózku usypiają :/. wcześniej nie było w domu problemu, zasypiał normalnie w łóżku. a od kilku dni nie ma szans. tylko że chodzi taki rozbity, widać, że zmęczony, potyka się, pada szybko. ale jak pytam, czy chce iść spać lub mówię, że idziemy spać, na drzemkę to jest sprzeciw. z jednej strony to wygodne dla mnie, że nie ma już tej drzemki w dzień, bo pracujemy oboje i wczesniej był problem z opieką, trzeba się było dostosować bo Kuba śpi o tej a o tej porze, czy z wyjściem gdziekolwiek. tylko czy jego organizm się przyzwyczai do niespania w dzień? czy jednak jakoś próbowac do tego wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Ja rowniez mam dwulatka i mam dokladnie taka sama sytuacje jak ty. Ja mojego nie zmuszam, ale on czasem sam mowi, ze chce spac i wtedy go klade, ale generalnie juz nie spi w dzien. CZasem niania go kladzie (chodzi do niej raz w tygodniu), ale w przedszkolu juz nie spi (chodzi tam 2 razy w tygodniu). Faktycznie jest szybciej zmeczony, ale dla mnie to nie problem, bo i tak chodzi spac o 19.30. Takze ja bym nie zmuszala i nie namawiala, a rodzicom kategorycznie zabranialam hustania i lulania takiego duzego chlopca w wozku :o (w ogole uwazam, ze dzieci nie powinny byc hustane w wozkach do snu, ale to juz inna bajka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak uważam, ale z dziadkami jest taki problem, że po prostu nie słuchają. jedyne wyjście-zaprowadzać do nich bez wózka, z tym, że jak spieszę się do pracy to wycieczka na nóżkach trwałaby 2 godz ;) martwię się właśnie tym, że widzę po małym, że jest zmęczony, marudny. ale spać nie. w ogóle wszystko na nie , nawet ulubione przekąski. wieczorem jest tak padnięty, że usypia w chwile ale mimo tego i tak krzyczy, że nie chce spać. oby się przestawił i np dłużej spał rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
A no wlasnie, ale wydaje mi sie, ze to taki etap przejsciowy, kiedy maly niby nie chce spac w dzien, ale na wytrzymanie calego dnia jest jeszcze za wczesnie. Moze sprobuj sie polozyc z nim? Albo po prostu sprobuj polozyc go do lozeczka, troche na sile, i zobaczysz co bedzie. Z moim tez tak pare razy bylo, ze nie chcial spac, plakal jak szedl do gory, ze nie bedzie spal i w ogole krzyk byl wielki, a ledwo polozylam go do lozeczka, dalam jego ulubiona przytulanke i juz mial zamkniete oczka i zasypial (zasypia sam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie potrzebuje
juz spac - nie zmuszaj dziecka. moja corka odkad skonczyla 1,5 roku nie spi w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na siłę się nie da - tylko płacz, histerie, nerwy z obu stron,kładłam się z nim, obok, zostawiałam, cuda już były :). strata czasu. tylko dzień ciężko wytrzymać z marudzącym, zmęczonym dzieckiem - o to mi się rozchodzi ;) czy się przestawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×